Płock: Oratorium nie zna wakacji!

salezjanie.waw.pl 6 godzin temu

Oratorium nie zna wakacji — ono dopiero wtedy się rozkręca!

Lato w oratorium to odpoczynek, przestrzeń, gdzie dzieje się coś pięknego! Dzieciom codziennie towarzyszą radość, zabawa i otwarte serca. Drugi turnus półkolonii dobiegł końca! Uczestnicy wnieśli do tego miejsca euforia i ciekawość odkrywania świata, sprawiając, iż każdy dzień był wyjątkowy.

Wychowawcy okazali ogromne serce podopiecznym, dbając o ich bezpieczeństwo, o atmosferę, dobre samopoczucie. Cała organizacja przebiegała sprawnie, a program zajęć inspirował do aktywnego udziału w tym wydarzeniu.

Czas spędzony razem był wartościowy, budujący i pełen pozytywnych wrażeń – mówi ks. Henryk Chibowski SDB.

Zajęcia programowe prowadzone były od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00–15.00. W harmonogramie były modlitwa i słówko na dzień dobry głoszone przez ks. Jana, ks. Henryka, ks. Sławomira. Animacją muzyczną zajmował się ks. Marian Chalecki SDB.

Dni wypełnione były zajęciami integracyjnymi w grupach, zajęciami edukacyjnymi, grami i zabawami, na niepogodę były gry sportowe na boisku.

Na uczestników czekały następujące atrakcje:

– wyjazd do Parku Trampolin „AIR JUMP” w Płocku;

– wyjazd do Aquaparku Wodnego w Płocku;

– zajęcia rekreacyjne „Valdocco” prowadzone na sportowo przez animatorów;

– wycieczka do Skansenu w Sierpcu; zawiedzenie Muzeum Wsi Mazowieckiej;

– Bingo z nagrodami oraz Oratoriada.

W drugim turnusie uczestniczyło 66 osób, w tym 10 osób obsługi – wychowawcy i animatorzy.

Centralnym punktem była Eucharystia sprawowana przez kierownika oratorium. W homilii kapłan nawiązał do słów św. Benedykta: „Ora et labora” – „Módl się i pracuj” oraz słów ks. Bosko: „Ora et recreo”, czyli „Modlitwa i aktywny fizyczny wypoczynek”.

Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji półkolonii, całej ekipie animatorów i ich pomocnikom – mówi dalej ks. Chibowski.

Dobrze jest nieustannie odkrywać, iż oratorium tworzy się wspólną pracą i działaniem, zachowując przy tym piękne wspomnienia.

Fot. Salezjanie
Idź do oryginalnego materiału