Pec Show Boys. Jędraszewski o okaleczaniu serc dzieci

2 miesięcy temu

Konsekrowany od stóp po czubek głowy ziemski namiestnik samego Pana Boga jest niezwykle ekscytującą postacią. Już sama jego aparycja, facjata, jego przyodziewek, sposób poruszania się, wysławiania zapiera wiernym dech w piersiach – hipnotyzuje, zniewala! Powiem więcej, gdy abp Jędraszewski nawiedza jakąś parafię, poucza proboszcza na miejscu, po czym pojawia się przed ołtarzem w lśniącej, zdobnej haftem rozmaitem liturgicznej szacie, podkreślonej bajecznie kolorowym nakryciem głowy przypominającym torbę po czipsach, wygląda bosko, jak ta lala! Mnie osobiście wprawiają w osłupienie homilie, a nie jego odzieżowe kreacje! Każda jest niepowtarzalna i odjechana na maksa! W każdej jest coś, co działa na mnie jak płachta na byka! Weźmy tę wygłoszoną w Ludźmierzu – istny obłęd!

Jędraszewski przeszedł samego siebie i poszedł dalej! Odkrył i Polakom oznajmił coś, co się w głowie nie mieści: W naszym kraju robi się wszystko, by WYRWAĆ BOGA Z SERC DZIECI! Dzieje się to poprzez nowe regulacje dotyczące nauki religii w szkołach! Z tego, co mi wiadomo, jeszcze nie doszło do tego makabrycznego zabiegu, ale w każdej chwili może to nastąpić! Wszak robi się wszystko, by wyrwać Boga i okaleczyć serca dzieci – zostawić krwawiące, niegojące się na nich rany! Boże Wszechmogący miej naszych milusińskich i nas w opiece! Jeszcze jest czas i możliwość, żeby tej zbrodni zapobiec.

Trzeba, czym prędzej zorganizować ogólnopolski szturm modlitewny na Ministerstwo Edukacji – okupować ową siedzibę aż do zwycięstwa! Żadnych kompromisów i ustępstw, bo jak powiada arcyobłuda, wrócą upiory z przeszłości! Neobolszewia przypuści frontalny atak na katolicką wiarę, gdyż chce zbudować świat, w którym nie będzie miejsca dla BOGA!

Idź do oryginalnego materiału