Konsekrowany od stóp po czubek głowy ziemski namiestnik samego Pana Boga jest niezwykle ekscytującą postacią. Już sama jego aparycja, facjata, jego przyodziewek, sposób poruszania się, wysławiania zapiera wiernym dech w piersiach – hipnotyzuje, zniewala! Powiem więcej, gdy abp Jędraszewski nawiedza jakąś parafię, poucza proboszcza na miejscu, po czym pojawia się przed ołtarzem w lśniącej, zdobnej haftem rozmaitem liturgicznej szacie, podkreślonej bajecznie kolorowym nakryciem głowy przypominającym torbę po czipsach, wygląda bosko, jak ta lala! Mnie osobiście wprawiają w osłupienie homilie, a nie jego odzieżowe kreacje! Każda jest niepowtarzalna i odjechana na maksa! W każdej jest coś, co działa na mnie jak płachta na byka! Weźmy tę wygłoszoną w Ludźmierzu – istny obłęd!
Jędraszewski przeszedł samego siebie i poszedł dalej! Odkrył i Polakom oznajmił coś, co się w głowie nie mieści: W naszym kraju robi się wszystko, by WYRWAĆ BOGA Z SERC DZIECI! Dzieje się to poprzez nowe regulacje dotyczące nauki religii w szkołach! Z tego, co mi wiadomo, jeszcze nie doszło do tego makabrycznego zabiegu, ale w każdej chwili może to nastąpić! Wszak robi się wszystko, by wyrwać Boga i okaleczyć serca dzieci – zostawić krwawiące, niegojące się na nich rany! Boże Wszechmogący miej naszych milusińskich i nas w opiece! Jeszcze jest czas i możliwość, żeby tej zbrodni zapobiec.
Trzeba, czym prędzej zorganizować ogólnopolski szturm modlitewny na Ministerstwo Edukacji – okupować ową siedzibę aż do zwycięstwa! Żadnych kompromisów i ustępstw, bo jak powiada arcyobłuda, wrócą upiory z przeszłości! Neobolszewia przypuści frontalny atak na katolicką wiarę, gdyż chce zbudować świat, w którym nie będzie miejsca dla BOGA!