Pastor i 20 członków jego rodziny zostali zamordowani w Syrii

chrzescijanin.pl 7 godzin temu

Pastor ewangelikalny oraz około 20 członków jego rodziny zostali zamordowani w miniony weekend w Syrii w tym, co przedstawiciele kościoła określili jako celową masakrę. Wśród ofiar znaleźli się jego rodzice, rodzeństwo, ich dzieci oraz inni bliscy krewni.

Pastor Khalid Mezher, prowadzący Kościół Dobrego Pasterza w Suwajdzie, kilka lat temu wraz z rodziną przeszedł z wiary druzyjskiej na chrześcijaństwo — podał portal Premier.

Był szeroko znany w regionie ze swojej działalności duszpasterskiej i pozostał w Suwajdzie mimo narastających napięć oraz gróźb przemocy.

Mezher i jego rodzina zginęli w wyniku trwającego konfliktu zbrojnego między bojownikami beduińskimi a milicjami druzyjskimi, który w ciągu ostatniego tygodnia pochłonął ponad 250 ofiar.

Screenshot/X

Masakra spotkała się z ostrym potępieniem ze strony przywódców chrześcijańskich i organizacji religijnych w całym regionie.

Archidiecezja Bosry, Hauranu, Dżabal al-Arab i Wzgórz Golan wydała oświadczenie, w którym określiła trwającą przemoc jako „barbarzyńską” i poinformowała, iż walki pochłonęły życie „młodych i starych” — podał Syriac Press. Archidiecezja zaapelowała również o pilną pomoc humanitarną, wskazując na intensywny ostrzał, ataki rakietowe oraz brak pomocy w Suwajdzie, która od 10 dni znajduje się w oblężeniu — bez dostępu do żywności, wody, prądu i internetu.

Arabki pastor, pisząc do swoich zwolenników, poinformował, iż kościół w Suwajdzie jest w tej chwili „rozproszony”, a wielu jego członków zaginęło — podał All Arab News. W liście stwierdzono, iż pastor Mezher został zabity „za swoją wiarę”, podobnie jak członkowie jego rodziny. Pastor dodał, iż chrześcijanie pozostający w regionie są „odcięci” od żywności, wody, prądu, internetu i nadziei na bezpieczeństwo.

Do przemocy doszło mimo kruchego zawieszenia broni wynegocjowanego przez USA w południowej Syrii, które nie powstrzymało starć na tle religijnym. Walki między sunnickimi grupami beduińskimi a milicjami druzyjskimi wybuchły po upadku prezydenta Syrii Baszara al-Asada w grudniu 2024 roku, po 13 latach wojny domowej. Pomimo ogłoszenia rozejmu, region przez cały czas jest bombardowany, a cywile nie odczuwają poprawy sytuacji.

Grupy beduińskie, głównie sunnickie, i mniejszość druzyjska wzajemnie oskarżają się o ataki i działania odwetowe.

Rząd pod przewodnictwem prezydenta Ahmeda al-Sharaa odegrał aktywną rolę w konflikcie w Suwajdzie. Początkowo siły rządowe miały wspierać Beduinów, ale później zmieniły stanowisko, wypierając ich z miasta i rozmieszczając siły bezpieczeństwa w celu egzekwowania zawieszenia broni oraz nadzorowania ewakuacji.

Rząd deklaruje, iż jego celem jest przywrócenie porządku, zapobieżenie dalszym starciom i integracja ludności druzyjskiej z instytucjami państwowymi. Choć rozmieszczono żandarmerię wojskową na punktach kontrolnych i ułatwiono dostęp humanitarny, przywódcy druzyjscy oskarżają siły rządowe o wcześniejsze nadużycia, a międzynarodowi obserwatorzy przez cały czas donoszą o łamaniu praw człowieka przez siły powiązane z państwem.

Kościół Dobrego Pasterza był jednym z nielicznych chrześcijańskich zgromadzeń w większości druzyjskim regionie. Mezher, według Syriac Press, był znany ze swojego oddania służbie miastu i wspólnocie. Jego morderstwo, wraz z całą rodziną, wstrząsnęło parafią i wywołało apele o międzynarodową reakcję.

Johnnie Moore, znany przywódca ewangelikalny z USA i dyrektor wykonawczy Fundacji Humanitarnej Gazy, napisał na platformie X, iż Mezher „zginął za wiarę, którą wielu chrześcijan ledwie praktykuje”, i określił jego śmierć jako „bezsensowne morderstwo” dokonane przez terrorystów.

Moore dodał, iż rodzina Mezhra „poświęciła całe swoje życie… by dzielić się miłością Jezusa ze swoimi sąsiadami i ukochaną Syrią”.

W oświadczeniu archidiecezji, wydanym po zabójstwach, wezwano „ludzi sumienia i zdrowego rozsądku do położenia kresu rozlewowi krwi”. Opisano sytuację jako katastrofę humanitarną, bez oznak poprawy czy międzynarodowej interwencji.

Syryjski Kościół Ortodoksyjny zaapelował w niedzielę do ONZ i organizacji międzynarodowych o szybkie działania w celu powstrzymania „masakr terrorystycznych”. Kościół wezwał do modlitwy na całym świecie i opisał kryzys jako dramatyczny, z masowymi przesiedleniami i rosnącą liczbą ofiar.

Społeczności chrześcijańskie w Suwajdzie i innych częściach Syrii od dawna są zagrożone przez grupy ekstremistyczne, a ostatnie doniesienia sugerują, iż w niedawnych masakrach mogą być zaangażowani zarówno bojownicy ISIS, jak i siły reżimu syryjskiego.

All Arab News poinformowało, iż otrzymało informacje o ponad 1000 ofiarach śmiertelnych wśród mniejszości, w tym chrześcijan i Druzów, choć dane te nie zostały niezależnie potwierdzone.

Autor: Anugrah Kumar
Źródło: Christian Post

Idź do oryginalnego materiału