"Papieżyca" trzęsła Watykanem i była pierwszą kobietą na konklawe. Przez nią obawiano się o papieską fortunę

4 godzin temu
Pascalina Lehnert to kobieta, która swego czasu zrobiła ogromną karierę w Watykanie. W okresie, gdy sprawowała funkcję sekretarki Piusa XII, mówiono, iż jest drugą osobą w państwie. Odpowiadała między innymi za majątek i kalendarz swojego szefa. Jednak jej wysoka pozycja nie wszystkim odpowiadała.
Siostra Pascalina Lehnert zyskała przydomek "papieżycy w Watykanie". "Szczególnie wspomina się tam Pascalinę Lehnert, która odgrywała ogromną rolę. Ze względu na swój duży wpływ była nazywana papieżycą" - pisała w książce "Watykan niedyskretnie" Caroline Pigozzi.


REKLAMA


Zobacz wideo Polacy o teściowych:


Początkowo była pełna obaw. Ale jej kariera gwałtownie nabrała tempa
Pascalina przyszła na świat Ebersbergu. W młodości wstąpiła do klasztoru Sióstr Świętego Krzyża. Swojego przyszłego szefa zakonnica poznała w 1917 roku, w Niemczech. Eugenio Pacelli (później Pius XII) był wówczas nuncjuszem w tym kraju, a Pascalina pracowała dla niego jako pomoc domowa. Gdy w 1930 roku Eugenio Pacelli został sekretarzem stanu w Watykanie, zabrał ze sobą swoją gosposię. Jak pisała w swoich wspomnieniach:


Pojechałam do Rzymu jako pierwsza, żeby przygotować mu nowy dom. Zrobiłam to z ogromną radością, ale i pełna obaw, bo nie znałam włoskiego.


Wbrew początkowym obawom zakonnica gwałtownie nauczyła się nowego języka. Wówczas zakres jej obowiązków stopniowo zaczął się poszerzać. Była nie tylko zaufaną doradczynią duchownego, ale także odpowiadała za jego korespondencję oraz kalendarz.


Jako jedyna kobieta mogła uczestniczyć w konklawe
Co ciekawe, zakonnica była jedyną kobietą, która miała dostęp do kardynałów w czasie konklawe. Po śmierci Piusa XI w 1939 roku otrzymała specjalne pozwolenie kolegium kardynalskiego. Jej szef był w tym czasie chory, a Pascalina podawała mu lekarstwa.


Po tym gdy Pacelli został kolejnym papieżem, wpływy zakonnicy po raz kolejny się zwiększyły. Odpowiadała między innymi za osobiste fundusze Piusa XII. To budziło sporo obaw wśród kościelnych dostojników. Niektórzy z nich zastanawiali się, czy zakonnica nie roztrwoni fortuny papieskiej. W 1944 roku zmarł sekretarz stanu. Co ciekawe, Pius XII nigdy nie mianował jego następcy. Podobno wszystkie obowiązki sekretarza przejęła Pascalina. Nigdy jednak oficjalnie nie potwierdzono tych doniesień.


Po śmierci papieża kamerlingiem został kardynał Benedetto Aloisi Masella, który wyjątkowo nie lubił zakonnicy. Przez to nie pozwolił jej choćby na udział w kondukcie żałobnym. Co więcej, w dniu pogrzebu papieża nakazał kobiecie, by gwałtownie opuściła Watykan. W kolejnych latach zakonnica mieszkała w domach zakonnych w Szwajcarii, Niemczech i Austrii. Zmarła w 1983 roku w Wiedniu w wieku 89 lat. Czy śledzisz konklawe? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania artykułu.
Idź do oryginalnego materiału