W Niedzielę Wielkanocną, dzień przed śmiercią, 88-letni Franciszek powrócił na Plac Świętego Piotra w papamobile, co umożliwiło wiwatującym tłumom oddanie mu hołdu. Było to jedno z jego nielicznych wystąpień od chwili, gdy pod koniec marca opuścił szpital. Papież, mimo wyraźnych oznak osłabienia, spotkał się tego dnia z amerykańskim wiceprezydentem J.D. Vance’em oraz na krótko z premierem Chorwacji Andrejem Plenkoviciem.
„Papież Franciszek nie oszczędzał się”
Za kulisami Watykanu pojawiły się głosy w obronie decyzji papieża o kontynuowaniu obowiązków. Kardynał Michael Czerny zaznaczył, iż Ojciec Święty „równoważył rekonwalescencję z posługą”. — Całkowity odpoczynek nie zawsze prowadzi do pełnego uzdrowienia — mówił, wskazując na wyważone podejście papieża.
Biograf papieża, Austen Ivereigh, podkreślał, iż Franciszek świadomie wybrał „misję obecności„. Twierdził, iż papież pragnął być obecny w najważniejszych chwilach, co czyniło go „mistrzem wyczucia czasu”. Z kolei ministra do spraw rodziny Włoch, Eugenia Roccella, zauważyła, iż Franciszek postanowił „nie oszczędzać się”, czyniąc ze swojego cierpienia swoiste przesłanie pontyfikatu.
Ostatnie orędzie i pożegnanie z wiernymi
Podczas niedzielnej mszy wielkanocnej, papież, wspierany przez personel medyczny, zadedykował swoje orędzie problemom współczesności. W odczytanym przez asystenta apelu wezwał m.in. do zawieszenia broni w Strefie Gazy i uwolnienia zakładników przez Hamas. Papież podniósł również temat niepokojącego wzrostu antysemityzmu.
Ojciec Gabriel Romanelli z parafii w Gazie, do której papież dzwonił regularnie podczas wojny Izraela z Hamasem, powiedział Vatican News, że „papież zadzwonił do nas po raz ostatni w sobotę wieczorem, tuż przed rozpoczęciem Wigilii Paschalnej, gdy odmawialiśmy Różaniec”. — Powiedział nam, iż modli się za nas, pobłogosławił nas i podziękował nam za nasze modlitwy w jego intencji — dodał.
Po ponad pięciu tygodniach spędzonych w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc lekarze powiedzieli papieżowi Franciszkowi, iż potrzebuje dwóch miesięcy odpoczynku, jednak zwierzchnik 1,4 miliarda katolików zdecydował, iż będzie pracować do samego końca — podsumował Reuters.
.webp)
