🔉Wysłuchaj rozmyślania:
Rozmyślanie.
Pan Jezus jest naszym Przyjacielem
I. który każdemu ofiaruje swoją przyjaźń
II. i sam jej wiernie dochowuje, jeżeli odpowiadamy jej wymaganiom.
„Jezu, Przyjacielu nasz, zmiłuj się nad nami!„ (z Litanii do Najświętszego Imienia Jezus).
I. — Jakie jest najpiękniejsze zdanie Pana Jezusa? Może to: ,,Już was nie będę zwał sługami, ale przyjaciółmi” (Jan 15, 15). Jako stworzeniom, powołanym z nicości, przystoi nam wobec Pana Boga przede wszystkim postawa sługi, który nie tylko usługuje we wszystkim Panu, ale zdaje sobie sprawę, iż jest po prostu jego własnością, z którą Pan może postąpić jak Mu się spodoba. Ale Pan Bóg w Swej Dobroci podzielił się z nami Swym Życiem i uczynił nas… o niewypowiedziane szczęście!… Swymi dziećmi. A czy nie powinniśmy doznać zachwytu, prawdziwej ekstazy na myśl, iż jeszcze bardziej zbliżył nas do Siebie, i uczynił nas Swoimi przyjaciółmi? Zbawiciel zechciał wszystkich, których odkupił, pociągnąć do Siebie i niejako przyłożyć do Swego Serca. Staje On na drodze życia, którą idziemy, uczy i prowadzi pokolenia, które przechodzą tą doliną wygnania; nie tylko błogosławi i pozdrawia je, ale także zaprasza i chce każdego uczynić istotą najdroższą Swemu Sercu, czyli przyjacielem. Przedstawmy sobie na przykład Piotra, który ciężko pracował na jeziorze Genezaret. Przed tego prostego, skromnego człowieka, przed rybaka uwalanego mułem, marnie okrytego, występuje Król świata i pyta się go, czy Go miłuje: „Piotrze, miłujesz Mnie?” A Piotr wzruszony głęboko tą niesłychaną uprzejmością Pana Jezusa odpowiada: ,,Panie, ty wiesz wszystko, ty wiesz dobrze, iż cię miłuję” (Jan 21, 17).
Zdumiewaj się nad tą miłością swego Zbawcy, ale zastanów się także, iż On dzisiaj podobnie jak niegdyś w czasie swojej ziemskiej wędrówki ofiaruje każdemu przyjaźń: bogatemu i ubogiemu, wielkim i małym, nie tylko niewinnemu ale i najniżej upadłemu grzesznikowi, jeżeli ten zechce się tylko skruszyć, uzna swoje pomyłki życiowe, sprzeniewierzenia i grzechy. Zalety ducha lub przymioty ciała, zewnętrzny blask czy wysokie stanowisko wcale nie rozstrzygają o przyjaźni. Synu, córko, daj mi serce twoje to jest warunek, i ci będą jego przyjaciółmi, ,,którzy nie ze krwi, ani z woli ciała, ale z Boga się narodzili” (Jan 1, 13).
II. — Zbawiciel jest wiernym przyjacielem. Dochowuje On wierności każdemu, kto jej tylko nie odrzuca niewdzięcznie. Nie ma żadnej wątpliwości, iż Zbawiciel dochowa ze Swej strony przyjaźni; dochował jej już zresztą, posuwając się w wierności aż do śmierci. Obawa może istnieć tylko z naszej strony. Dla zawarcia przyjaźni musi nastąpić pewne zrównanie tych, którzy mają się stać przyjaciółmi. Zaś dla zachowania przyjaźni, trzeba, aby przyjaciele byli jednej myśli i jednakowe żywili pragnienia, a jak Święty Hieronim podkreśla, posiadali ,,jedno chcenie i jedno niechcenie”. Czyli iż gwarancją i ostoją naszej przyjaźni z Panem Jezusem jest doskonała zgodność naszej woli z Jego Wolą. Szczęście, iż jesteśmy uczniami i przyjaciółmi Zbawcy, zasadza się na miłym Panu Jezusowi postępowaniu. Przyjaźnią Pana Jezusa można być obdarzonym i radować się nią choćby po takim życiu jak Marii Magdaleny, lub po takim zaparciu jak Piotra, byleby dawna przyjaźń z grzechem, dawny spisek, z nieprzyjaciółmi Pana Jezusa został na zawsze zerwany. Małe słabości ludzkie, które przylegają do każdego człowieka, jak samolubstwo, próżność, małe niewierności w codziennym życiu, należy usuwać energiczną walką; są one bowiem małymi niedelikatnościami względem Boskiego Przyjaciela. Ale o jednym powinniśmy zwłaszcza zawsze, a zawsze pamiętać: szczególnym znakiem przyjaźni z Panem Jezusem jest uczestnictwo w jego gorzkim kielichu cierpienia.
„Kto nie bierze krzyża swego na się, mówi Pan, nie jest mnie godzien” (Mt 10, 39), czyli nie może być moim przyjacielem.
Źródło: O. Jerzy od Św. Józefa, Chleb powszedni. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. Wyd. OO. Karmelitów Bosych Kraków 1959