Otworzyć swoje uszy i usta. 23 Niedziela zwykła.

sliwamariusz.wordpress.com 3 tygodni temu

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: „Effatha”, to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. ale im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: „Dobrze wszystko uczynił. choćby głuchym słuch przywraca i niemym mowę”.

Mój dobry znajomy, który miał jeszcze przed sobą sporo drogi do przejechania samochodem, a zaczęło go łamać spanie, wpadł na pomysł, iż jak będzie gdzieś przy drodze stał autostopowicz, to go zabierze, żeby miał z kim pogadać, to wtedy nie uśnie. I rzeczywiście wyjeżdża z dużego miasta, stoi na poboczu człowiek z napisaną na kartce miejscowością. Kierunek się zgadza, podjeżdża, bierze pasażera, zapytuje, czy długo czekał? Cisza. Zadaje mu kolejne pytanie: skąd jedzie? Cisza. Obraca się w jego stronę, a ten człowiek mu pokazuje na swoje usta i uszy, iż jest głuchoniemy…

Dzisiejsza Ewangelia, najłatwiej byłoby powiedzieć, iż jest o głuchoniemym. Konkretnym, jednym głuchoniemym. A ten głuchoniemy, to każdy z nas. Pan Bóg chce nas zabrać w drogę ze sobą, chce z nami porozmawiać, ale my nie słyszymy, ale my nie mówimy. Znając siebie, to raczej Pan Bóg patrząc na nasze życie, nie przysypia z nudów, bo w naszym życiu pomysłów mniej lub bardziej mądrych, to nam nie brakuje. Jednak Bóg chce otworzyć nasze uszy i usta, abyśmy Go usłyszeli i z Nim rozmawiali.

W różnych miejscach w Ewanngeli, gdy Jezus uzdrawia, to najczęściej uzdrawia słowem. Jednak, kiedy człowiek nie słyszy jego słowa, kiedy człowiek nie rozmawia z Bogiem, to wtedy człowiek potrzebuje znaku. Bóg, wie co robi. Skierować do głuchoniemego słowo, i oczekiwać od niego odpowiedzi, to tak jakby nic nie powiedzieć. Dlatego Jezus czyni znak, dotyka, na różne sposoby. Takim znakiem, jest także obecna Eucharystia, w której uczestniczymy. W której Bóg chce otworzyć nasze uszy i usta. Czy my też chcemy? Otworzył już nasze uszy, bo właśnie słuchamy. A czy my chcemy otworzyć nasze usta? Łatwo to właśnie teraz sprawdzić. Wierzę w jednego Boga…

Idź do oryginalnego materiału