Odkryto potężny mur w miejscu, gdzie Jezus uzdrowił niewidomego mężczyznę

chrzescijanin.pl 5 godzin temu

W starożytnej Jerozolimie archeolodzy odkryli masywny mur, który – jak ustalono – stanowił część pierwotnej infrastruktury doprowadzającej wodę do słynnej Sadzawki Siloe. To właśnie tam, według Ewangelii św. Jana, Jezus miał uzdrowić niewidomego. Naukowcy określają odkrycie jako niezwykle rzadkie, namacalny ślad związany z miejscem wspominanym w Nowym Testamencie.

Odsłonięta konstrukcja ma ponad 12 metrów wysokości i została wzniesiona około 2 800 lat temu. Była kluczowym elementem zaawansowanego systemu hydraulicznego, który doprowadzał wodę ze źródła Gichon do sadzawki.

Jak informuje The Telegraph, dzięki analizie radiowęglowej organicznych pozostałości (m.in. gałęzi i patyków) zatopionych w zaprawie potwierdzono, iż mur powstał w czasach Pierwszej Świątyni.

Dyrektor wykopalisk, Itamar Berko z Israel Antiquities Authority (Izraelskiego Urzędu Starożytności – IAA), nazwał odkrycie „namacalną pozostałością” miejsca znanego dotąd głównie z przekazów biblijnych. Jego zdaniem mur był częścią monumentalnej tamy zbudowanej za panowania królów Joasza i Amazjasza.

Berko podkreślił, iż skala i stan zachowania konstrukcji świadczą o imponujących umiejętnościach inżynieryjnych starożytnych mieszkańców Jerozolimy.

Tama miała ponad 8 metrów szerokości i 20 metrów długości. Jej zadaniem było gromadzenie wód opadowych i kierowanie ich do centralnego zbiornika. Służyła zarówno jako rezerwuar w okresach suszy, jak i bariera chroniąca dolinę Tyropeon przed gwałtownymi powodziami. Bez niej woda spływałaby niekontrolowanie do Doliny Cedronu, a stamtąd do Morza Martwego.

Według archeologów mur najprawdopodobniej stabilizował Sadzawkę Siloe – miejsce, w którym, zgodnie z relacją Ewangelii Jana, Jezus polecił niewidomemu obmyć się, co doprowadziło do odzyskania wzroku. Choć od wieków sadzawka była łączona z tradycją religijną, brakowało dotąd materialnych dowodów jej starożytnej struktury.

Badacze zwracają uwagę, iż datowanie muru pokrywa się z okresem niestabilnych warunków klimatycznych, charakteryzujących się niskimi opadami i krótkimi, gwałtownymi burzami. Ich zdaniem tama mogła być odpowiedzią Królestwa Judy na ówczesny kryzys klimatyczny.

Minister Dziedzictwa Narodowego, rabin Amichai Eliyahu, nazwał odkrycie dowodem inżynieryjnej pomysłowości mieszkańców starożytnej Jerozolimy oraz potwierdzeniem historycznych przekazów dotyczących problemów środowiskowych tamtej epoki.

– Odsłonięcie największej tamy znalezionej dotąd w Izraelu, w samym sercu starożytnej Jerozolimy, to namacalny dowód siły Królestwa Judy i kreatywności jego władców w zmaganiu się z wyzwaniami natury – powiedział Eliyahu. – Już 2 800 lat temu Jerozolimczycy potrafili stosować zaawansowane rozwiązania inżynieryjne i skutecznie odpowiadać na kryzysy klimatyczne.

Pełne wyniki badań zostaną zaprezentowane podczas 26. konferencji „City of David Studies”, która odbędzie się na początku przyszłego miesiąca. Prezentacja nosi tytuł „Zaginiona Sadzawka – zagadka Siloe”.

Wydarzenie to wpisuje się w szersze działania zmierzające do udostępnienia miejsca zwiedzającym. Już w grudniu 2022 roku burmistrz Jerozolimy Mosze Leon zapowiedział:

– Sadzawka Siloe w Parku Narodowym Miasta Dawida to miejsce o znaczeniu historycznym, narodowym i międzynarodowym. Po latach oczekiwań niedługo rozpoczniemy jej pełne odsłonięcie i udostępnimy je milionom turystów odwiedzających Jerozolimę każdego roku.

Tymczasem Israel Antiquities Authority (Izraelski Urząd Starożytności) poinformował na Facebooku o innym ważnym odkryciu. W okolicach miasta Jehud archeolodzy odnaleźli jedne z najstarszych znanych fragmentów knotów do lamp, datowane na około 2500–2000 p.n.e., czyli epokę brązu.

Organiczne fragmenty tkanin, zachowane wewnątrz glinianych lamp pogrzebowych, odkryto podczas prac budowlanych prowadzonych przez Izraelski Urząd ds. Ziemi. Wśród znalezisk były także ceramika, kości zwierząt, broń i biżuteria.

Obecność sadzy na knotach wskazuje, iż były rzeczywiście używane podczas rytuałów pogrzebowych. Jak tłumaczą dyrektorzy wykopalisk – Gilad Itach, Yossi Elisha i Yaniv Agmon – ogień odgrywał w starożytnym Bliskim Wschodzie istotną symboliczną rolę. Z tej tradycji może wywodzić się hebrajskie wyrażenie „Ner Neszama” – płomień duszy.

Autor: By Anugrah Kumar,
Źródło: Christian Post

Idź do oryginalnego materiału