(Nowenna rozpoczyna się od dnia 6 Października)
Źródło: Nowenna na cześć Św. Teresy przez Św. Alfonsa Liguoriego wyd. II Kraków 1937r.
— Grób znajduje się w klasztorze Karmelitów Bosych w Alba de Tormes, w Hiszpanii.
DZIEŃ DRUGI
(7 Października)
Rozważanie II.
O darze nadziei jaką miała Św. Teresa.
Wiara w Miłosierdzie Boże odpowiada tej ufności, jaką my mamy w Bogu: toteż gdy Pan nasz chce którą duszę wzbogacić Łaskami, naprzód ufność w niej wzmaga.
Święta Teresa otrzymała od Boga Dar ufności tak wielkiej, iż za jej pomocą zdołała wykonać wszystko, co przedsięwzięła, dla chwały niebieskiego Oblubieńca swego; dlatego też, nazywano ją zwykle: „Teresa wielemogąca, wszystkomogąca” (*).
Na samo wspomnienie owych słów Apostoła upewniającego nas, iż Pan wierny jest, iż obietnice Jego zawieść nie mogą, tak wielką czuła odwagę, iż zdolną była oprzeć się wszelkim burzom. „Ach! wołała często — czemuż nie mam na tyle głosu, bym wszędzie głosić mogła, Panie mój, jak wiernym jesteś względem swoich przyjaciół! Niech raczej wszystkiego pozbawioną będę, bylebyś Ty mnie nie opuścił: gdyż wiem, z doświadczenia, co się zyskuje, kiedy się w Tobie ufność pokłada jedynie” (Życie. Rozdz. 25).
Uchwyciwszy się więc tej pewnej kotwicy, przedsięwzięła wielkie dzieło reformy, nie tylko zakonnic, ale i zakonników Zakonu Karmelitańskiego, a zarazem podjęła zdumiewającą liczbę nowych fundacji pomimo tysiąca przeszkód ze strony ludzi i piekła, bez żadnego poparcia, bez pieniędzy, bez żadnej pomocy, prócz — ufności w Bogu. Zwykle mówiła iż dla założenia klasztoru, wystarczyło jej najęcie domu i zawieszenie dzwonu.
Przeciwności krzepiły jej odwagę: były one bowiem dla niej niemylnym znakiem, iż nasienie obfitszy owoc przynieść miało; następstw a usprawiedliwiały jej oczekiwania. To też czytamy w jej pismach: „Wiem z doświadczenia, iż najprawdziwszym środkiem chroniącym nas od upadku jest, chwycić się krzyża i powierzyć się Temu, Który doń przybity został.
W Nim jednym znajduję prawdziwego przyjaciela, a ufność taką mi daje siłę, iż póki Bóg jest ze mną, czuję się zdolną walczyć choćby z całym światem” (Rib. Ks. 4 r. 13).
Stąd też nie lubiła mieć do czynienia z osobami, które się jedynie na rozumowaniach i środkach ludzkich opierały.
Pewnego dnia, gdy była w Toledo, jeden z ojców powiedział jej, iż żadnej nie ma już nadziei dla dzieła reformy, ale święta Matka pocieszała wszystkich z męstwem niezachwianym, a zdając się zupełnie na Boga, zapewniała, iż mimo wszelkich przeciwności, wszystko się uda. Gdy w podróży napotkano przejście jakie niebezpieczne, ona pierwsza je przebywała, a przykład jej zachęcał drugich. Pełna ufności w Panu, nie bała się piekła całego, mawiała, iż szatani nie sprawiają jej, więcej niepokoju, jak muchy. Nigdy nie spostrzeżono, żeby się kiedy uniosła radością, albo smutkiem z jakiegokolwiek bądź wypadku, szczęśliwego czy nieszczęśliwego: zawsze umysł jej był spokojny, usposobienie zawsze jednostajne, a dusza jej niezamąconym ustawicznie cieszyła się pokojem. Nic zachwiać w niej nie mogło słodkiej ufności, iż Pan Bóg nie opuści tych, którzy Mu służą i w Nim nadzieję swą pokładają. — Na tej to więc ufności Święta Teresa opierała wszystkie swe modlitwy do Boga, a ponieważ nie umiała prosić jeno o to tylko, co do spełnienia woli Bożej najwięcej przyczynić się mogło, tak miłe były Bogu modlitwy wiernej tej oblubienicy, iż obiecał jej, iż otrzyma wszystko, o cokolwiek prosić Go będzie. — Pewnego dnia, gdy błagała o jakąś Łaskę, ale w duszy czuła obawę, iż jej może dla wielkiej, niegodności swojej nie uzyska, ukazał się Pan Jezus i wskazując na Ranę Lewej Ręki Swojej, przemówił do niej, jak to Święta sama opisuje: „Powiedział mi Pan mój, iż nie powinnam wątpić, aby Ten, Który tak cierpiał dla mnie, nie zechciał udzielić mi tego, o co Go proszę, iż obiecuje dać mi wszystko o co Go prosić będę. Rzekł mi, abym pamiętała, iż wówczas nawet, kiedy nie służyłam Mu jeszcze, zawsze dawał mi więcej, niźli to, o co Go prosić umiałam; iż tym bardziej teraz gotów jest wysłuchać mnie, gdy wie, iż Go kocham i iż nie powinnam wtedy mieć w tym względzie żadnej wątpliwości” (Życie. Rozdz. 39).
Następnie, Święta nasza zapewnia nas, iż na mocy tej obietnicy, zawsze otrzymywała od Boga więcej, jak to o co Go prosić umiała; a dla pociechy sług Bożych zostawiła na piśmie następujące słowa: „Co się tyczy nawracania dusz w grzechu będących i pobudzania innych do wyższej doskonałości, (a zdarzało się to bardzo często), tak liczne są Łaski, które otrzymałam, iż gdybym je wszystkie przytoczyć chciała, byłoby to niemałym umęczeniem tak dla czytających, jako — i dla piszącej” (Życie. Rozdz. 39).
Pewnej nocy, gdy dziękowała Panu za otrzymaną Łaskę, odpowiedział jej z miłością: „Ale o cóż mogłabyś prosić, czego bym nie zrobił dla ciebie, córko moja!” (Rib. Ks. 4 r. 5) Innego dnia powiedział jej jeszcze: „Znasz serdeczny związek istniejący pomiędzy Mną, a tobą: dlatego też robię ci upominek z tych wszystkich boleści, które wycierpiałem; możesz je ofiarować według upodobania Ojcu Mojemu, jako własność twoją, a w zamian prosić Go o wszystko, czego zapragniesz” (Rib. Ks. 4 r. 5).
Stąd to owe wykrzyknienia święte, ku nauce naszej na piśmie zostawiła: „Oh! oh! oh! jak mało mamy, Panie, ufności w Tobie, a jednak, jak nieoszacowane powierzyłeś nam skarby! Dałeś nam 33 lat niewysłowionych Cierpień Boskiego Syna Swego, a po okrutnej Jego, dla nas poniesionej śmierci, mimo żeś przewidział naszą niewdzięczność, chciałeś nam jeszcze powierzyć nieoceniony Skarb Boskiego Syna Twego w Przenajświętszym Sakramencie, jak gdybyś chciał, żeby już nie od Ciebie zależało otrzymanie wszystkich dóbr, które za tak wysoką cenę uzyskać możemy od Ciebie, o Najłaskawszy Ojcze!… Dusze błogosławione! Wy któreście tak dobrze ze skarbów tych korzystać umiały, używając ich na zakupienie tak rozkosznego, a trwałego dziedzictwa, — powiedzcie nam, jakeście korzystały z tego nigdy nieocenionego Dobra! Ach dopomóżcie nam, kiedy tak blisko jesteście tego Źródła życia; zaczerpnijcie zeń i dla nas, którzy umieramy z pragnienia!” (Ekst. Ks. 5).
————————————————–
Przypis do powyższego rozważania:
(*) W oryginale włoskim jest „Teresa Pomnipotente” czyli „wszystkomogąca”.
OWOC.
Poznajmy stąd, jak Bóg chętnie wysłuchuje modlitwy przesłanej Mu z ufnością. Proś więc z nadzieją bez granic, a wszystko co zechcesz, mieć będziesz. Niebo i ziemia przeminą, ale Słowo Boga nie przeminie nigdy; On bowiem sam rzekł ongi: „Omnis qui petit, accipit — Ktokolwiek prosi, otrzyma” (Mat. 7, 8), (choć nie zasługuje choćby na to, o co prosi, jak zapewnia Święty Tomasz z Akwinu). Przeciwnie, ten, który nie prosi, nie otrzyma. Oto więc, od czego zależy zwykle .zwycięstwo nasze w pokusach, uciekajmy się do Boga, a zwyciężymy. „Laudans invocabo Dominum et ab inimicis meis salvus eros — Wielbiąc zawołam do Pana i od nieprzyjaciół moich będę ocalony” (Ps 18/17/, 4). Oto, od czego zależy całe dobro nasze! Prośmy, a otrzymamy „Petite et accipietis — Proście, a otrzymacie” (Jan 16, 24). Modlitwa — mawiała Święta nasza, jedyną bramą, przez którą zstępują na nas Łaski Boże: zamknijcie ją, a nie wiem jak ich wam Bóg udzieli” (Życie. Rozdz. 8). „Bądźmy przekonani, iż Bóg, Ojciec nasz, nie tylko ma pieczę o nas, ale jest zarazem pełnym tkliwości o nasze dobro, jak nam to On Sam oświadcza w Piśmie Świętym.
Prośmy więc Boga z ufnością i w Imię Jezusa Chrystusa, Boskiego Syna Jego, który przyrzekł nam, iż wszystkie modlitwy w Imię Jego zasyłane wysłuchane będą: „Si quid petieritis Patrem, in Nomine Meo, dabit vobis — jeżeli o co prosić będziecie Ojca w Imię Moje, da wam” (Jan 16, 23). Nawet, gdy się nie modlimy i wtedy choćby Pan czuwa nad nami. „Dominus sollicitus est mei — Pan stara się o mnie” (Ps 40/39/, 18). Zapewnia nas przez Proroka (zob. Ks. Iz. 49), iż o żadnej duszy zapomnieć nie może; iż raczej matka o dziecku swym zapomnieć by mogła. Dość ukazać Mu nędzę naszą i zawołać z owym trędowatym: „Domine, si vis, poles, me mundare — Panie, jeżeli chcesz, możesz mnie uzdrowić” (Mat. 8, 2) lub z siostram i Łazarza: „Ecce quem amas, infirmatur — Ten, którego miłujesz, choruje” (Jan 11, 3). ale ustawicznie modlić się trzeba: „Oportet semper orare et non deficere — zawsze modlić potrzeba, a nie ustawać” (Łuk. 18, 1): gdyż w ten dzień, w którym modlić się przestaniemy, upadniemy.
MODLITWA.
Ponieważ oznajmiasz mi, o Święta Orędowniczko moja, iż Boski Oblubieniec twój, przyrzekł dać Ci wszystko, o co prosić Go będziesz i iż niezliczone mnóstwo dusz, modlitwą twoją wspomożone było, spraw, abym i ja do nich policzonym został; polecaj mnie Panu Jezusowa i zmień mnie zupełnie, tak jak zmieniłaś tych innych orędownictwem twoim.
A ty, Ojcze Przedwieczny! Ty, Który aby przebaczyć mi i zbawić mnie, nie oszczędziłeś Syna Twego ukochanego i na śmierć Go wydałeś: dla Miłości Najmilszego Syna tego, przebacz mi, błagam i zbaw mnie, Stwórco mój i Ojcze! Wszak jesteś nie tylko Miłosiernym, ale też i wiernym, powinieneś zatem dać nam to, o co prosimy Cię w Imię Jezusa, Który przyrzekł, iż dasz nam, ocokolwiek w Imię Jego prosić Cię będziemy. Jesteś, oprócz tego Sprawiedliwym: a więc, gdy żałujemy za obrazy względem Ciebie popełnione, trzeba abyś przebaczył nam i zbawił Mocą Zasług Jezusa Chrystusa, Który Śmiercią Swoją, zadośćuczynił za nas Sprawiedliwości Twojej i wyjednał nam zbawienie. A więc o Boże mój i nadziejo moja! udaję się do Ciebie z zupełną ufnością i proszę, dla Miłości Jezusa, Syna Twojego, sposób mnie tak, abym niczego się nie spodziewał, niczego innego nie pragnął, jak tylko świętej Miłości Twojej! O Jezu najukochańszy! spraw, abym siebie całkiem opuścił, żeby w Tobie spocząć jedynie! W Ręce Twoje, Panie, oddaję duszę i wszystkie nadzieje moje: spraw, abym był z Tobą przez całe życie moje, a um ierając oddał Ci ostatnie tchnienie, z błogą ufnością w Miłosierdzie Twoje.
A Ty, Matko najsłodsza i Nadziejo, moja, Maryo! wyjednaj mi Łaskę ciągłej, modlitwy niezmiennej ufności w zasługi Pana Jezusa i Twoje! Amen.
WIANECZEK NA CZEŚĆ ŚWIĘTEJ TERESY do odmawiania na każdy dzień Nowenny.
Najmiłosierniejszy nasz Panie Jezu Chryste, dziękujemy Ci za wzniosły dar nadziei, który Teresie swej ukochanej udzielić raczyłeś. Błagamy Cię, przez Twoje i wielkiej tej Świętej wiernej Twej Oblubienicy zasługi, o zupełną ufność w Dobroć Twoją, dla Przenajdroższej Krwi Twojej, którą aż do ostatniej kropli wylałeś dla zbawienia naszego.
1x Ojcze nasz. 1x Zdrowaś Marya. 1x Chwała Ojcu.
1. Jezu, Którego całym pragnieniem
Z Nieba znieść Miłość nam,
I tak tym Bożym rozgrzać płomieniem
Jak nim gorejesz Sam.
2. Ty, coś z euforią biegi na katusze,
Biegi, by na krzyżu umrzeć,
By tylko całą mieć moją duszę,
Całe me serce mieć
3. Ach, jakoś w serce Teresy czyste
Boski zatopił grot —
Aby jak słońce wiodła ogniste
Serc naszych w Niebo lot.
4. Tak puść Twe strzały i w duszę moją,
Stwórz Sobie w niej Twój Raj,
A mnie — Najsłodszą Miłością Twoją
Płonąć i spłonąć, daj.
V. Módl się za nami Św. Tereso.
R. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.
V. Módlmy się. Wysłuchaj nas, Panie, Który jesteś zbawieniem naszym, abyśmy jako pamiątką Błogosławionej Twej Dziewicy, Św. Teresy się cieszymy, tak chlebem niebiańskiej jej nauki karmieni i uczuciami tkliwej pobożności przejęci byli. Przez Chrystusa Pana naszego.
R. Amen.
© salveregina.pl 2024