Nowenna ku czci Św. O. Dominika, Założyciela Zakonu Kaznodziejskiego – dzień 3

salveregina.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Św. Dominik


(Nowenna rozpoczyna się od dnia 26 Lipca).

Źródło: Nowenna ku czci Św. O. Dominika, Założyciela Zakonu Kaznodziejskiego 1928r.

WEZWANIE DUCHA ŚWIĘTEGO.

Przyjdź Duchu Święty, napełnij serca Twych wiernych i zapal w nich ogień Miłości Twojej.

V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.

R. I odnowisz oblicze ziemi.

V. Módlmy się. Boże, Któryś serca wiernych światłem Ducha Świętego oświecić raczył, daj nam w tym Duchu znać co dobre i pociechą Jego zawsze się weselić. Przez Chrystusa Pana naszego.

R. Amen.

DZIEŃ TRZECI (28 Lipca).

I. ROZWAŻANIE.

O miłości Św. Ojca Dominika względem Boga.

O! jak podziwienia godnym był nasz Św. Patryarcha w miłości ku Panu Bogu. Według anielskiego Doktora Św. Tomasza, ta miłość, która nas, przechodniów tej ziemi ożywia; wzrasta i pomnaża się w miarę, jak się rzucamy w samo ognisko tejże miłości, to jest w Jezusa; ile stopni wzniesiemy się w tym mistycznym wstępowaniu, tyle iskier ognistych zapala się w naszej duszy. Pierwszym stopniem jest: unikanie grzechu i opieranie się nieszczęsnym poduszczeniom pożądliwości; drugim: nieustanne usiłowanie postępowania w cnotach; trzecim: całkowite poświęcenie się Służbie Bożej, dla złączenia się z Bogiem i dla cieszenia się Jego posiadaniem. Oto trzy drogi heroiczne, ubite przez naszego Św. Patryarchę. Dla umorzenia napaści kusiciela i dla skruszenia bodźca ciała, jakichże rzeczy nie podejmował? Jeszcze w powiciu wychodził potajemnie z kolebki i kładł się na ziemi. W piętnastym już roku, goła ziemia służyła mu za łóżko. Dla podbicia niebezpiecznych buntów ciała, dziesięć lat nie pił wina, nosił ostrą włosiennicę. Tak usiłował postępować wielkimi krokami w cnocie pod wpływem miłości, która go pożerała. W czasu budowy klasztoru w Segowii, Dominik Święty odkrył jaskinię odpowiednią do ukrytej pokuty i kontemplacji.

„Dzień poświęcał ludziom, kazaniom, podróżom, pracom; ale gdy słońce zachodzące wszystko do spoczynku wzywało, Św. Dominik, opuszczając także świat, szukał w Bogu pokrzepienia, którego potrzebowała jego dusza i jego ciało. Zostawał w chórze po Nieszporach, uważając dobrze na to, żeby go żaden z braci nie śledził. Jednak ciekawość braci odkryła nieraz jego ostrożność. Gdy myślał, iż sam jest, miłość jego wzmagała się w tym odosobnieniu i uciszeniu, i wtedy w sposób niewypowiedziany wylewał swą duszę przed Bogiem. Świątynię, to godło Miasta Wiecznego Aniołów i Świętych, uważał za istotę żyjącą, którą ożywiał swymi łzami, swym wzdychaniem i wołaniem. Obchodził wszystkie Ołtarze, modląc się przed każdym, już to głęboko nachylony, już to upadając na ziemię, już to klęcząc. Słyszano go mówiącego głośno te słowa Ewangelii: Panie, zmiłuj się nade mną, bom grzesznik; i owe Dawida: Dusza moja, przyschła do ziemi, daj mi żywot według Twojej Obietnicy; i inne tym podobne” (W. Ojciec Lacordaire. Żywot św. Dominika).

Żarliwość Miłości Bożej wzrastając zawsze w Św. Dominiku, doszła nareszcie do trzeciego stopnia, gdy oddawszy się życiu apostolskiemu, pracował gorliwie dla Chwały Bożej. Nie, nie, wołał ze Św. Pawłem: To nie ja żyję, życie moje, jest życiem Bożym, życiem Jezusa Chrystusa. Nasz Św. Fundator uważał Miłość Bożą za tak potrzebną, iż mawiał: „Nie ma środka, albo trzeba umrzeć, albo kochać Pana. Chciałbym, żeby serce moje uszło z piersi moich; a jeżeli zostanie, to niech bije tylko miłością świętą”. Tym sposobem wyzuwał się ze skłonności naturalnych, a przyoblekał się w miłości najczystszą; albo raczej umiał oczyszczać i przekształcać skłonności ziemskie, których się wyrzekł. Przypuszczał je do serca swego nie dla ich powabu, ale dlatego, żeby tak oczyszczone stawały się przyjemne i chwalebne dla Boga.

Kiedyż za przykładem tego wielkiego Świętego zapłonę tym świętym ogniem miłości! Czyż to jest rzeczą podobną, żeby serca nasze opierały się tak miłym pociągom Miłości Bożej i abyśmy nosili nazwę dzieci Ojca trawionego Miłością Bożą, nie przejmując się jego zapałem? O Miłości Boża! zniwecz naszą chwiejność; a Ty, kochany Ojcze, wyjednaj nam tę Miłość. Oby nasze usta oczyszczone mogły wygłaszać wraz z Tobą to piękne, a Tobie tak zwyczajne wołanie: „Ach! jak to pięknie żyć w Bogu Samym, pracować w Bogu Samym, cieszyć się w Bogu Samym! Za Łaską Pana chcę być niczym dla wszystkich, pragnę, żeby wszyscy byli niczym dla mnie, chyba tylko w Bogu i dla Boga” (Bł. Jordan Saks). O duszo moja! kto ci da skrzydła, abyś wzleciała tak wysoko i znalazła odpoczynek?

Modlitwa.

Nie kocham Boga, o mój chwalebny Ojcze, bo Go nie znam. A nie znam Go, bo nie myślę nigdy o Nim, nie rozważam nigdy Jego Nieskończonej Dobroci, Która Go czyni tak kochania godnym w Jego Dobrodziejstwach niezmiernych. Racz nam wyjednać tę Łaskę, abyśmy na przyszłość rozważając wielką Miłość Boga w Samym Sobie i względem nas, mogli Go kochać bez podziału i cierpieć chętnie dla Jego Miłości. Amen.

LITANIA O ŚWIĘTYM OJCU DOMINIKU.

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.

Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.

Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami.

Synu Odkupicielu świata Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

Święta Marya, módl się za nami!

Święta Boża Rodzicielko,

Święta Panno nad Pannami,

Królowo Różańca Świętego,

Wielki Ojcze i Patryarcho Św. Dominiku,

Imieniem Pańskim uprzywilejowany,

Od Matki Boskiej synem nazwany,

Światło Kościoła Bożego,

Oświecenie świata całego,

Pochodnia gorejąca Wiary,

Gwiazdo jaśniejąca od wieków,

Opowiadaczu Słowa Bożego,

Różo cierpliwości,

Zbawienia ludzkiego najchciwszy,

Męczeństwa najpożądliwszy,

Wielki dusz ludzkich Szafarzu,

Wielkiej Prawdy Nauczycielu,

Mężu Ewangeliczny,

Stróżu Anielskiej czystości,

Wzorze wstrzemięźliwości,

Przykładzie głębokiej pokory,

Miłośniku posłuszeństwa,

Naśladowco Chrystusowego ubóstwa,

Filarze zakonności,

W cnoty wszelkie najbogatszy,

Nauczycielu wszelkiej prawdy,

Żarliwy Kaznodziejo,

Ogniu po Eliaszu na świat zesłany,

Oświecicielu grzeszników,

Głosicielu Chwały Niebieskiej,

Gromie ciemności heretyckich,

Zwycięzco błędów Albigeńskich,

Zburzycielu nieprawości,

Lekarzu doskonały chorób ciała i duszy,

Wskrzesicielu umarłych w Imię Boga,

Opiekunie ubogich i w utrapieniu zostających,

Wybawicielu w niewoli zatrzymanych,

Słońce jaśniejące w Kościele Bożym,

Łaską Chrystusa wzmocniony bohaterze,

Szatą niewinności przyodziany rycerzu,

Śliczny kwiecie ogrodu Jezusowego,

Niezmordowany chwalco Maryi,

Najpierwszy rozkrzewicielu Różańca Świętego,

Z niewinności życia Aniele,

Zakonów trzech wielki Patryarcho,

W nawracaniu dusz gorliwy Apostole,

Opowiadaczu Nauki Jezusowej wieczny Ewangelisto,

Umartwieniem ciała dziwny Męczenniku,

Wielością cnót chwalebny Wyznawco,

Światłem nauki prawdziwy Doktorze,

Czystością duszy i ciała niewinna Dziewico,

Zasługami potężny przed Bogiem Ojcze, nauczycielu i wodzu,

Abyśmy wiernie Ciebie naśladowali, wysłuchaj nas, Panie!

Abyśmy zbawieniu ludzkiemu służyli,

Abyśmy cnotami przed światem jaśnieli,

Abyśmy Kościołowi Świętemu użyteczni byli,

Abyśmy w niewinności żyli,

Abyśmy grzech i niedowiarstwo burzyli,

Abyśmy za Twoją przyczyną od wszelkich błędów i nieprawości wolnymi byli,

Abyśmy od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowani byli,

Abyśmy Łaski ostatecznej dostąpili,

Byśmy w godzinę śmierci do Chwały Niebieskiej przyjęci zostali.

Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.

Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.

Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.

Kyrje elejson, Chryste elejson, Kyrje elejson.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

Antyfona.

Wielki Ojcze Święty Dominiku! któryś poważną świątobliwości przyczyną, wszystek świat od straszliwego Gniewu Bożego, trzema strzałami grożącego, wybawić raczył; a na ubłaganie Majestatu Boskiego, za Nauką Panny Przenajświętszej modlitwę Różańca Świętego postanowił, chciej nas w tym Arcybractwie nabożnych, teraz żyjących twoją przyczyną wspierać przed Bogiem, a w godzinę śmierci naszej pod płaszcz ojcowskiej obrony wespół z innymi sługami Tej Panny i Matki Miłosierdzia, łaskawie przyjąć.

RESPONSORIUM.

V. Wielką nadzieję uczyniłeś płaczącym Cię przy śmierci, gdy im przyrzekłeś pomoc Twoją z Nieba:

R. Spełnij Ojcze Święty, coś przyrzekł, ratując nas Twoimi prośbami.

V. Który tak wielu chorych na ciele uzdrawiałeś cudownie, uproś nam od Boga poprawę obyczajów i duszy zbawienie.

R. Spełnij Ojcze Święty, coś przyrzekł, ratując nas Twoimi prośbami.

V. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu.

R. Spełnij Ojcze Święty, coś przyrzekł, ratując nas Twoimi prośbami.

V. Święty Ojcze Dominiku, powagą próśb twoich.

R. Wstaw się do Sędziego Boga za gronem sług Twoich.

V. Módl się za nami Św. Ojcze Dominiku.

R. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.

V. Módlmy się. Daj nam, prosimy, Wszechmogący Boże, abyśmy, którzy grzechów naszych ciężarem przyciśnieni jesteśmy: Błogosławionego Dominika, Wyznawcy Twego, Ojca naszego, obroną byli podźwignieni. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.

R. Amen.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału