Nowenna do Matki Boskiej Częstochowskiej – dzień 6

salveregina.pl 1 miesiąc temu

(Nowenna rozpoczyna się od dnia 17 Sierpnia).

Źródło: Nowenna do Matki Boskiej Częstochowskiej 1930r.

SPOSÓB ODPRAWIANIA NOWENNY.

Przed rozpoczęciem nowenny należy sobie dobrze uświadomić, o jaką Łaskę zamierzamy w tej nowennie prosić Pana Boga za przyczyną Najświętszej Panny Częstochowskiej i wzbudzić sobie gorące pragnienie otrzymania tej Łaski i silną wiarę, iż ją otrzymamy, o ile tylko spełnimy wszystko, czego Wola Boża od nas zażąda.

Następnie, o ile to będzie możliwym, oznaczamy sobie czas w porządku zajęć dziennych na rozmyślania i modlitwy nowennowe. — Osoby, które nie mają uregulowanych zajęć, prawdopodobnie nie będą mogły codziennie tej samej godziny poświęcić temu pobożnemu zajęciu, mogą zatem odprawić nowennę w godzinie w danym dniu dla siebie najdogodniejszej. Dla ludzi rozporządzających swobodnie czasem poradzoną jest rzeczą wybrać stałą godzinę na odmawianie nowenny, rano lub wieczorem, albo w czasie przerwy obiadowej, gdyż to ułatwia nam skupienie i chroni od zapomnienia.

O ile by się zdarzyło, iż w którymkolwiek dniu modlitwy nie zostały odmówione, nie jest konieczną rzeczą zaczynać na nowo, trzeba jednak zaznaczyć, iż dłuższa przerwa, na przykład kilka dni, nie zgadza się z pojęciem nowenny i w takim wypadku trzeba by na nowo całe nabożeństwo rozpocząć.

Nowenna składa się z krótkiego rozmyślania, budującego przykładu, stosownej modlitwy, jednego Ojcze nasz, Zdrowaś Marya i Chwała Ojcu oraz 3 krotnego wezwania „Najświętsza Maryo Panno na Jasnej Górze, Królowo Korony Polskiej, módl się za nami“.

Kto by chciał więcej uczcić Matkę Boską, może do tych modlitw dodać jeszcze inne według uznania i pobożności, na przykład Litanię Loretańską, cząstkę Różańca lub inne.

Do skuteczności nowenny niewątpliwie przyczynić się może, o ile do modlitw wyznaczonych na każdy dzień dodamy dobrowolnie jakiś dobry uczynek, umartwienie, lub przynajmniej wzbudzimy sobie wyższą, nadprzyrodzoną intencję przy zwyczajnych zajęciach.

Na zakończenie nowenny najodpowiedniej byłoby przystąpić do Stołu Pańskiego w swoim miejscowym kościele i pomodlić się przed znajdującym się tam obrazem Matki Boskiej.

W razie otrzymania upragnionej Łaski należy okazać wdzięczność w gorącej modlitwie i dobrych uczynkach.

Jeżeli zaś, mimo naszych usilnych próśb, Łaski nie otrzymamy, zastanówmy się, czy może sami nie jesteśmy winni wskutek grzechowych nałogów, które nas czynią niegodnymi dobrodziejstwa ze strony Przeczystej Dziewicy. W takim razie rozpatrzmy nasze sumienie i oczyśćmy je co prędzej, abyśmy śmielej mogli ze swymi prośbami stanąć przed tronem Łaski, zdając się przy tym z pokorą na Wolę Boga, Który wie najlepiej, czego Jego dzieciom potrzeba i w miarę tego Swoje Dary rozdziela.

DZIEŃ SZÓSTY (22 SIERPNIA)

Ratuj nas, ratuj, Matko ukochana,

Zagniewanego, gdy zobaczysz Pana;

Mieczem przebite pokazuj Mu Serce,

Gdyć Syna na krzyż wbijali morderce.

ROZWAŻANIE. Matka Boska Częstochowska pociesza smutnych.

Ciężkie i dotkliwe są choroby cielesne, ale niemniej ciężkie, a nieraz daleko dotkliwsze, bywają choroby duszy, smutek i rozpacz.

Z niewiadomych nieraz przyczyn wkrada się ta choroba smutku do duszy, rozprzęga i osłabia jej siły, napełnia obrzydzeniem do życia i świata, przejmuje wstrętem do obowiązków, niechęcią, a nieraz nienawiścią do ludzi. Z dnia na dzień wzmagający się smutek, zamienia się w rozpacz i sprawia, iż myśl 0 samobójstwie dręczy nieszczęśliwego i niestety nieraz kończy się katastrofą doczesną, a prawdopodobnie i wieczną.

Biada człowiekowi, o ile w swej duszy nie ma siły, którą by mógł przeciwstawić straszliwej potędze rozpaczy. Tą siłą może być jedynie potęga Wiary. Kto tę potęgę posiada, nie zginie, znajdzie w niej lekarstwo, które z duszy usunie smutek i rozpacz.

Marya wyjedna światło dla umysłu, przywróci euforia serca i siłę woli, da odczuć z powrotem wartość życia.

Starajmy się wtedy rozszerzać cześć Maryi od najwcześniejszych lat życia zaszczepiajmy miłość do Tej Niebieskiej Matki, gdyż tym sposobem damy przyszłemu człowiekowi najlepsze lekarstwo przeciw smutkom rozpaczy.

Jeżeli zaś mimo to ta choroba opanuje naszą duszę, z wiarą i nadzieją zwróćmy się do Matki Boskiej Częstochowskiej, a nie zawiedziemy się, albowiem Marya rozjaśni naszą duszę radością, której świat dać nie może.

Módlmy się także za tych których smutek przygniata, albo co gorsza ich dusze opanowała rozpacz, aby za Łaską Bożą, Marya rozproszyła mroki ich duszy pociechą nadprzyrodzoną i przywiodła ich z powrotem do spełniania swych obowiązków.

Przykład.

Nieprzyjaciel Boga i ludzi, wie jak łatwo zdobyć może duszę ludzką, gdy odbierze jej ochotę do życia. Nie pomija więc tego środka i gdy widzi, iż ponęty świata nie działają na duszę, podsuwa rozpaczliwe myśli, napełniając serce obrzydzeniem do życia.

Takim nieszczęśliwym kapłanem był ksiądz Antoni, Franciszek ze Skrynna, żyjący w XVIII wieku. Z Dopuszczenia Bożego popadł on w zgryzotę i zniechęcenie do swych obowiązków kapłańskich. Oto jego własne słowa, malujące ówczesny nieszczęsny stan duszy: „Wszystkie świętości stały się mi obrzydzeniem. Czas mówienia pacierzy kapłańskich, odprawiania Mszy Świętej, słuchania Spowiedzi Świętych był czasem największej dolegliwości i wstrętu. Własny dom był mi grobem, a cudzy teatrem wyszydzenia. Samo wstawanie, ubieranie się zadawało szczególniejsze ciosy zgruchotanemu od melancholii umysłowi. Gdy przyszło list odebrać, czytać i nań odpisać, powstawały srogie udręczenia. Jednym słowem, całe życie przez 22 miesiące stało się zbiorem męczarni i boleści“.

W tym stanie duszy nieszczęśliwy kapłan w nocy po Środzie Popielcowej miał sen, w którym widział zbliżającego się ku sobie przeora klasztoru jasnogórskiego Ks. Januarego Luboińskiego, podającego mu do rąk kielich, krzyż, pacyfikał i kadzielnicę z łódką. Pod wpływem tego dziwnego snu nieszczęśliwy kapłan pojechał na Jasną Górę, gdzie został przez wspomnianego księdza przeora bardzo życzliwie przyjęty.

Przez dwa miesiące przebywał, modląc się żarliwie i z dnia na dzień odzyskując coraz widoczniej, utracony spokój duszy. Za Łaską i Pomocą Matki Bożej w końcu rozstrój duchowy zupełnie ustąpił, wróciła ochota do pracy, uszczęśliwiony kapłan powrócił do swych owieczek, przedtem złożywszy publiczne podziękowanie Matce Najświętszej, zakończone uroczystym oświadczeniem:

„W całym życiu moim opowiadać tego i głosić nie przestanę. Upewnić i poprzysiąc mogę, iż nie wygaśnie w mym sercu wdzięczność, póki nie zgaśnie życie“.

MODLITWA.

O Matko Boska Częstochowska, której serce przeszyte zostało siedmioma mieczami, gdy na Trudy i Mękę Swego Syna patrzałaś, wejrzyj na nas dzieci Twoje, oddane Ci na Golgocie przez umierającego Zbawiciela i zobacz, jak wielki smutek przygniata serca nasze. Wyproś nam u Syna Swego prawdziwą pociechę światłem Jego łaski rozjaśniaj duszę naszą, albo o ile ten krzyż jest nam potrzebny, spraw byśmy za Twoim przykładem znosili go z euforią i poddaniem się Woli Bożej i w ten sposób zjednali sobie tym większą zasługę w Niebie.

Błagam Cię nadto, o Najlepsza Matko, abyś wejrzała na mnie niegodnego i przyszła mi z Pomocą w sprawie, którą Ci z ufnością w tej nowennie polecam N. (tu wymień Łaskę, którą uzyskać pragniesz).

Przyrzekam szczerze, iż o ile zostanę wysłuchany, cześć Twoją będę gorliwie rozszerzał i Twemu Synowi, a naszemu Zbawicielowi wiernie służył po wszystkie dni mojego życia. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Ojcze Nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

Najświętsza Marya Panno, na Jasnej Górze, Królowo Korony Polskiej, módl się za nami! (trzy razy)

POSTANOWIENIE.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału