Norwid lepszy w starciu z Indykpol AZS-em Olsztyn. Do rozstrzygnięcia wyniku potrzebny był tie-break

3 godzin temu
Zdjęcie: Norwid


W piątkowy wieczór Steam Hemarpol Norwid Częstochowa rozegrał kolejne spotkanie w ramach rozgrywek PlusLigi. Do Częstochowy przyjechał Indykpol AZS Olsztyn. Do rozstrzygnięcia wyniku potrzebny był tie-break. Mecz zakończył się zwycięstwem częstochowian.

Pierwszy set nie ułożył się po myśli częstochowian. Norwid kilkukrotnie przegrywał kilkoma punktami i doganiał przeciwników z Olsztyna, ale w końcówce partii zespół gości odskoczył na kilka oczek i set zakończył się wygraną AZS-u – 25:22. Tomasz Kowalski ocenił początek spotkania:

W drugiej partii lepsi byli częstochowianie, którzy udokumentowali swoją przewagę sześciopunktowym zwycięstwem – 25:19. Asystent trenera – Leszek Hudziak mówił o problemach, z którymi zmagał się Norwid, choćby w zwycięskich setach:

Trzeci set to walka punkt za punkt. Końcówka tej partii przyniosła wiele emocji. Przy wyniku 23:23 w siatkę uderzyli olsztynianie. Chwilę później zagrywkę zmarnował Damian Kogut, natomiast w kolejnej akcji Indra zaatakował skutecznie z prawego skrzydła. Do zagrywki po stronie błękitno-granatowych podszedł Isaacson, ale uderzył prosto w siatkę. Ebadipour przyjął zagrywkę Szerszenia, Kowalski mu odegrał, a zawodnik z Iranu skutecznie zakończył akcję. Na tablicy wyników ponownie widniał remis. W kolejnej akcji zablokowany został najskuteczniejszy zawodnik PlusLigi – Patrik Indra i AZS wyszedł na prowadzenie, którego już nie oddał. W następnej akcji atak Indry został wybroniony potrójnym blokiem i po skutecznym ataku akademicy z Olsztyna objęli ponownie prowadzenie w meczu.

Czwartego seta lepiej zaczęli gospodarze. Norwid objął prowadzenie i utrzymywał przewagę na poziomie dwóch punktów. W pewnym momencie błękitno-granatowi odskoczyli choćby na pięć, a później sześć oczek – 19:13. Gospodarze skutecznie utrzymywali przewagę, ostatecznie zwyciężając w czwartej partii – 25:17.

Do rozstrzygnięcia piątkowego pojedynku potrzebny był tie-break. Ostatnią, decydującą partię lepiej rozpoczęli częstochowianie, ale gwałtownie zdołali wyrównać przyjezdni. Norwid odskoczył na dwa punkty i prowadził 8:6. Po zmianie stron częstochowianie utrzymywali prowadzenie, aby je potem stracić, ale ostatecznie doprowadzić do zwycięstwa – 16:14. Tomasz Kowalski został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania. Po zakończonym pojedynku zaznaczył, iż żaden mecz w PlusLidze nie będzie łatwy:

Następny mecz ligowy częstochowianie rozegrają 25 listopada. Podopieczni trenera Cezara Douglasa Silvy wybiorą się do Gorzowa na spotkanie ze Stilonem.

NB

Idź do oryginalnego materiału