Najwięcej o Chopinie w szkole mówiliśmy na lekcjach rosyjskiego; dlaczego, nie wiem. Biografia, muzyka, konkursy... I oczywiście trzeba było się zachwycać. Ja się nie zachwycałem. Nie przepadam za Chopinem, nie moja epoka, nie moja muzyka. Dlaczego mam lubić coś tylko dlatego, iż wszyscy to lubią? A niech posłuchają sobie Tallisa czy Shepparda, albo Perotina.
Powiązane
Paolo Ruffini: odbudować zasady dobrego dziennikarstwa
2 godzin temu
Życie konsekrowane, to życie ludzi bardzo radosnych
4 godzin temu