Nastroić się na niewykluczone

1 dzień temu
Zdjęcie: Osoba


Zawsze warto robić co w naszej mocy, by zmienić rzeczywistość.

Edytorial do wydania tygodnika „Więź co Tydzień” z 20 marca 2025:

„Od lat pracuję z ciężko i przewlekle chorymi, a takie pojęcia, jak «nieuleczalny» lub «bez perspektyw na poprawę», są mi całkowicie obce. Moje doświadczenie wskazuje, iż to, co wydaje się beznadziejne, może ulec poprawie” – twierdzi Christian Rück, szwedzki psychiatra pracujący m. in. z pacjentami, którzy wielokrotnie usiłowali odebrać sobie życie. To spostrzeżenie, dotyczące ludzi ciężko chorych, można odnieść nie tylko do sytuacji granicznej.

Więź.pl to personalistyczne spojrzenie na wiarę, kulturę, społeczeństwo i politykę.

Cenisz naszą publicystykę? Potrzebujemy Twojego wsparcia, by kontynuować i rozwijać nasze działania.

Wesprzyj nas dobrowolną darowizną:

wpłać teraz

Twierdzenie takie jak powyższe ma oczywiście swój rewers – niewykluczone, iż to, co wydaje się wspaniałe, sensowne, sprawiedliwe, może ulec zniszczeniu albo okazać się swoim zaprzeczeniem.

Codzienność dostarcza nam mnóstwo dowodów na te oba możliwe scenariusze. Ostatnio, zwłaszcza w sferze geopolitycznej, w której model oparty na międzynarodowej współpracy jest wypierany przez koncert mocarstw, napiera na nas ten drugi. Działania możnych tego świata bardzo często mogą utwierdzać nas w przekonaniu, iż będzie raczej gorzej niż lepiej. Budzi to lęk i nierzadko przytłaczające poczucie bezradności. A także przeświadczenie, iż nasza sytuacja – używając medycznej terminologii – jest nieuleczalna, a perspektywy na poprawę nikłe.

Oczywiście w takiej diagnozie jest wiele racji. I jest ona bardzo prawdopodobna. A jednak, jak przekonują nas i historia, i własne doświadczenia, w sytuacjach bardzo trudnych, czasem wręcz beznadziejnych, zdarzają się radykalne zwroty akcji. Jedni skłonni są łączyć je z działaniami Opatrzności, drudzy mówią o przypadku, jeszcze inni o wyjątkowym momencie, gdy ludzki wysiłek i sprzyjający splot okoliczności pozwoliły odwrócić niekorzystny bieg zdarzeń.

Co można robić? „Między naiwnym optymizmem a wyniszczającym pesymizmem istnieje trzeci szlak, choć ostatnimi czasy, przyznajmy, coraz trudniejszy i coraz mniej uczęszczany: otwartość na to, co przychodzi” – pisze Damian Jankowski. Za zachętą dr. Rücka dodałabym jeszcze, iż zawsze warto robić co w naszej mocy, by zmienić rzeczywistość. Może przypadkiem (na który trzeba sobie zasłużyć, jak mówił Krzysztof Kieślowski), albo dzięki Opatrzności (łaska buduje na naturze) uda się zmienić ją na lepsze?

Idź do oryginalnego materiału