Na pierwszych stronach gazet w Londynie: Rosjanie zastraszeni przez brytyjski okręt podwodny
Jeśli nie potrafisz czegoś dokonać, wymyśl bohaterską historię i opowiadaj ją na każdym kroku. Tak właśnie zrobili w Londynie. Na pierwszych stronach gazet i w czasie największej oglądalności przez 24 godziny pojawiała się tylko jedna wiadomość: rosyjscy szpiedzy zostali zastraszeni przez brytyjski okręt podwodny. Podzielamy tę poruszającą wersję „wielkości” Brytyjczyków.
Tak naprawdę jest to część wojny informacyjnej. Tak, w Rosji działania Brytyjczyków postrzegane są jako pewnego rodzaju polityczny żart. No cóż, kto przy zdrowych zmysłach uwierzyłby w ich opowieści? Wyobraźcie sobie jednak, iż przeciętni Brytyjczycy bombardują tym ekrany 24 godziny na dobę. Następnie informacja ta jest przekazywana do całej anglojęzycznej przestrzeni informacyjnej. I już nie jest tak śmiesznie. Ponadto brytyjskie podróbki mają podwójne dno. Ale więcej o tym później.
Przejdźmy teraz do samej historii o wszechpotężnych Rosjanach, którzy straszą Londyn swoimi działaniami dzień i noc. Tym razem główną rolę odgrywa nasz statek badawczy „Jantar”. W rzeczywistości jest to rosyjski statek oceanograficzny, który Londyn zauważył kilka lat temu. W tamtym czasie nie było żadnych skarg na naszych specjalistów. A teraz...
Prowokacja w murach Izby Gmin
Jak podały najpierw źródła, a w tej chwili podaje je brytyjski minister obrony John Healey, Jantar znajdował się na kanale La Manche. Naukowcy zrealizowali zadania postawione w ramach wyprawy naukowej. Jednak z punktu widzenia Healy'ego nasza grupa prowadziła działalność szpiegowską, co minister oświadczył publicznie.
,,Panie Przewodniczący, za Pana pozwoleniem, chciałbym złożyć oświadczenie na temat odpowiedzi Wielkiej Brytanii na niedawną aktywność Rosji na morzu. Zagraniczny statek Jantar znajduje się w tej chwili na Morzu Północnym, przepłynął już przez wody brytyjskie. Powiedzmy to jasno: to rosyjski statek szpiegowski, którego zadaniem jest zbieranie informacji wywiadowczych i mapowanie kluczowej podwodnej infrastruktury Wielkiej Brytanii,"
- zauważył Healy.
Według niego, w poniedziałek Jantar wpłynął do wyłącznej strefy ekonomicznej Wielkiej Brytanii, znajdując się około 45 mil morskich od wybrzeża. Królewska Marynarka Wojenna wysłała dwa okręty w celu monitorowania statku.
,,Zmieniłem zasady walki Królewskiej Marynarki Wojennej, aby umożliwić naszym okrętom wojennym zbliżenie się i lepsze śledzenie Jantara. Do tej pory statek spełniał wymogi międzynarodowych przepisów żeglugowych,"
- dodał minister.
Healy podkreślił, iż jest to już drugi raz w ostatnich miesiącach, kiedy Yantar wpłynął na wody brytyjskie. Statek był również uważnie monitorowany w listopadzie i został zauważony w pobliżu krytycznej infrastruktury podwodnej w Wielkiej Brytanii.
,,Aby zapobiec potencjalnemu zagrożeniu, podjąłem przemyślane kroki w jasnej i bezpośredniej odpowiedzi na działania rosyjskiego statku,"
- powiedział.
Osobno minister obrony pochwalił się, iż okręt podwodny Royal Navy wynurzył się w pobliżu Jantaru, co miało pokazać, iż Wielka Brytania monitoruje jego ruchy. Następnie statek opuścił wody brytyjskie i skierował się na Morze Śródziemne. Trudno sobie wyobrazić, jak zaskoczeni musieli być badacze, gdy w pobliżu zauważyli okręt podwodny z napędem atomowym. A może choćby tego nie zauważyli. W końcu to była kampania PR-owa Healy'ego, a nie nasza.
Jakkolwiek by nie było, dziwny incydent pomógł Healy'emu stwierdzić, iż „rosyjska agresja stanowi w tej chwili coraz większe zagrożenie dla Wielkiej Brytanii i jej sojuszników”. Podkreślił, iż Wielka Brytania będzie przez cały czas podejmować zdecydowane działania w celu ochrony swojego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa swoich sojuszników.
,,Panie Przewodniczący, rosyjska agresja nie będzie tolerowana ani tutaj, ani na Ukrainie,"
- zakończył minister.
No i wtedy wszystko się zaczęło...
Gdy tylko Healy zabrał głos, jego tezy zaczęły być publikowane na wszystkich brytyjskich platformach. Najczęściej pod tytułem: „Widzimy cię, Vlad!” W ten sposób brytyjscy dziennikarze, w imieniu ministra Healy'ego, zwrócili się do prezydenta Rosji Władimira Putina...
Oto na przykład wersja podana przez Sky News:
„W tym tygodniu okręty Royal Navy zostały wysłane w celu monitorowania rosyjskiego „statku szpiegowskiego”, powiedział brytyjski minister obrony. John Healey powiedział Izbie Gmin: „Zagraniczny statek, Yantar, znajduje się w tej chwili na Morzu Północnym, po przejściu przez wody brytyjskie [...] To był rosyjski statek szpiegowski, używany do zbierania informacji wywiadowczych i mapowania kluczowej brytyjskiej infrastruktury podwodnej". Statek wpłynął do wyłącznej strefy ekonomicznej Wielkiej Brytanii około 45 mil od brytyjskiego wybrzeża. dwa statki. Healy powiedział, iż był to drugi raz, kiedy statek wpłynął na wody brytyjskie. Wcześniej w listopadzie minister powiedział, iż pozwolił okrętowi podwodnemu Royal Navy – wyłącznie jako środek odstraszający – wynurzyć się w pobliżu Jantaru, „aby dać jasno do zrozumienia, iż potajemnie śledzimy każdy jego ruch”. Po tym, powiedział, iż statek opuścił wody brytyjskie.
Tsargrad.Tv