8 Września.
Na dzień Narodzenia Przenajświętszej Maryi Panny.
(nastąpiło około r. 15 przed Chrystusem.)
Źródło: Żywoty Świętych Pańskich Starego i Nowego Testamentu z dzieła Ks. Piotra Skargi, T. V, 1880r.
Jako na puszczy Chwała i Obecność Pańska nie pierwej między synami Izraelskimi widziana była, aż ów przybytek, z którego Pan Bóg mówił, zgotowany został; jak za czasów Salomona króla, Majestat Pański i ogień z Nieba nie pierwej zstąpił, aż ów kościół drogocenny zbudowany stanął; tak też oczekiwany Mesjasz i Odkupiciel świata nie pierwej przyszedł, aż się ta błogosławieńsza nad wszystkie inne niewiasta, Która Kościołem Jego być miała, narodziła. Przetoż Narodzenie Jej początkiem jest wesela duchowego, a to święto początkiem świąt, które Kościół Święty z gorącą czcią ku pamiątce wielkich Dobrodziejstw Boskich obchodzi.
Według rachuby Martyrologium Rzymskiego, Najświętsza Marya Panna narodziła się w 5084 lat od stworzenia świata, 2941 po potopie, 1999 od urodzenia Abrahama, 1494 po wyjściu izraelitów z Egiptu, 1016 lat od króla Dawida, w 730 od założenia Rzymu, w 576-lat po niewoli Babilońskiej, w 22 roku panowania cesarza Augusta, gdy w ziemi żydowskiej królował Herod Idumejczyk. Miejscem Jej urodzenia jedni mniemają być Jerozolimę, inni małą wioskę Sefora, czyli Diocesarea, o trzy godziny od Nazaretu odległą, inni nareszcie samo miasteczko Nazaret.
Powszechne podanie Kościoła Świętego od pierwszych Jego wieków niesie, iż Matka Boża narodziła się 8 Września, a uroczysty obchód tej błogosławionej chwili, sięga jak twierdzą pisarze kościelni, apostolskich czasów. Początek mu dało co następuje: Po Wniebowzięciu Przeczystej Maryi Panny, kilku szczególnych Jej czcicieli osiadło na puszczy, oddając się tam bogomyślności i surowej pokucie. Otóż przez lat kilka w miejscu gdzie mieli swe pustelnicze chatki, w każdy 8-my dzień miesiąca Września słyszeli oni w powietrzu cudną muzykę anielską, i pełni podziwienia, modlili się gorąco, prosząc Pana Boga, by im objawić raczył, dlaczego w tym dniu tylko, a nie w innym śpiewy się powtarzały? I powiedziano im było: Iż to jest Dzień Narodzenia Przeświętej Matki Bożej; a skoro Niebo całe weseli się tą wielką pamiątką, tym więcej przystał, aby ją obchodzili mieszkańcy ziemi, dla których i pomiędzy którymi się narodziła. Wieść ta rozeszła się niebawem po całym chrześcijańskim świecie, i Dzień ów na Jej święto wyznaczony w Rzymie, obchodzony już był odtąd z największym nabożeństwem przez wszystkich czcicieli Chrystusa Pana.
I my też jakkolwiek ustami pokalanymi, sławmy tę Matkę Przeczystą, wysławiajmy Ją sercem szczególniej, Tę, Która nam szczęście i zbawienie przyniosła.
Najświętsza Marya Panna jest według proroctwa Izajasza ową różdżką, to jest potomkiem Jessego, który był ojcem Dawida króla. Rodzice Jej Święci Joachim i Anna, pochodzili z królewskiego Dawida, i z kapłańskiego Aaronowego rodu. Dwa pokolenia Judzkie i Lewitskie miały ten przywilej, iż się niekiedy małżeństwem z sobą spowinowacały. Z tych to najzacniejszych w Starym Zakonie rodów, wywiódł Pan Bóg Matkę Syna swojego, który zarazem kapłańską i królewską godność w sobie jednoczył. Joachim i Anna najświątobliwsi na ziemi małżonkowie w podeszłym już będąc wieku, stracili wszelką nadzieję cieszenia się potomstwem, kiedy Pan Bóg zwiastował im przez Anioła, iż staną się Rodzicami Dziewicy, z Której przyjdzie zbawienie świata. I kiedy się dni wypełniły, narodziła się Przeczysta Panienka, niosąc niewysłowioną euforia ubłogosławionym rodzicom swoim, gdy nie tylko zdejmowała z nich sromotę, jaka w Starym Zakonie bezdzietnych dotykała, ale nadto cudownym urodzeniem Swoim dała świadectwo o niewysłowionej Łasce jaką im Pan Bóg, a przez nich ludziom zsyłał.
Ta przezacna królewskiej i kapłańskiej krwi Córka, cnotami wszystkie przodki Swe przewyższyła. A jako inni źli i próżni, rodem się tylko swym chlubią cnót przodków swoich nie naśladując, tak z niej wszyscy Jej przodkowie sławę i zacność biorą. Przyszła Matka Chrystusowa rodzajem nad inne wyższa, ubóstwem pokorną i najniższą być miała. Bo trzeba było, aby Syna Jej żydzi z rodzaju poznali; żeby się proroctwa o Nim ziściły, żeby w ubóstwie Jego wzgarda królestwa świeckiego, a przyjście innego, duchowego zapowiedziane zostało. Wielka w tym zawarta jest Tajemnica: Chrystus Pan wziął Krew z Dawida, ale świeckiego jego państwa i dostatku nie wziął, bo On ubóstwem Swoim wszystkich miał ubogacić. Chciał być wzgardzonym, żebyśmy za przykładem Jego świeckimi dobrami w których jest wiele do grzechu sideł, wzgardzili, a onych wiecznych gorliwie się dobijali.
Jeśli rodzice w ogóle doznają wielkiej pociechy, gdy im Pan Bóg daje dzieci, o których nie wiedzą wcale czy złe czy dobre będą, jakąż musiała być euforia Joachima i Anny z Narodzenia Tej, Która przyszła na świat z czystego tylko Daru Bożego, wolna od skazy grzechu pierworodnego, a taką pełnością rozumu, takimi od Stwórcy obdarzona Łaskami, iż od pierwszej chwili Jej Życia, nie było i nie będzie Świętszej nad Nią i doskonalszej istoty, gdyż po duszy Pana Jezusa, Ona była najwyborniejszym Dziełem Wszechmocności Boskiej. I łatwo nam też pojąć: iż skoro Pan Bóg każdemu z wiernych sług Swoich, Darów Miłości Swojej odpowiednio Swej Woli, a ich zasługom udziela, nieograniczenie szczodrym być musiał względem Matki Syna Swojego Chrystusa Pana. o ile przeto narodzenie Jana Chrzciciela jako cudami wsławione obchodzimy, o ileż większymi jeszcze cudami wsławione być musiało Narodzenie Tej najczcigodniejszej Dziewicy, Która nad wszystkich Aniołów wywyższona, pogrążonej w grzechu ludzkości naprawę przynieść miała.
Uwielbiajmy więc Pana Boga, Który wszystko co od stworzenia świata przejrzał, co przez proroków od dawna zapowiedział, dnia tego tak miłościwie uiścić raczył. Czcijmy uroczyście ów Dzień Jej Narodzenia, sławiąc z Kościołem Świętym Prawdę i Mądrość Bożą, o której słusznie w Usta Tej Panny kładą te słowa: Pan mnie osiągnął na początku Dróg Swoich; od wieku przejrzana jestem, iż starodawna, niźli ziemia stanęła, ja już byłam”. Tak, była w Myśli Bożej, Która przejrzawszy od wieków upadek człowieka, postanowiła uczynić w Niej najdoskonalszą i Najświętszą Matkę Boga-Człowieka, Który miał skazę pierworodną zmazać.
Uczmy się wtedy z Przykładu Tej Przeświętej Panny, z rodu się nie wynosić, ale go cnotą zdobyć, bo na tym zacność i chwała zależy. Niech od Joachima i Anny uczą się małżonkowie, jak w tym stanie pobożnie się zachować, a dziatki swe od młodości do Służby Bożej prowadzić. My zaś wszyscy pozdrawiajmy w Niej z czcią wielką Królowę Nieba i ziemi, jedyną naszą po Panu Jezusie nadzieję, Lekarkę wszelkich słabości naszych, pociechę, życie i Matkę naszą. Jest Ona owym korabiem dziś budowanym, w którym uchodzą potopu ci, którzy się Doń chronią, a który nam zgłodniałym chleb żywota i ubogacenie z Nieba przyniósł. Jest skrzynią zewnątrz wewnątrz złoconą, która nam Zakonodawcę naszego mannę słodkości naszej wydała. Jest górą wysoką, wartością wszystek ród ludzki przechodzącą, z której wyciosany jest ów kamień napełniający świat cały. Zorzą jasną, z której słońce i uweselenie nasze powstało, ciemności błędu i grzechu rozpędzając. Różdżka Jessego, na której kwiat wonią swoją świat uzdrawiający urósł. Drzewem cedrowym a nieskazitelnym, z którego Dawid nasz i Salomon pałac sobie zbudował. Runem Gedeona, które jedynie tylko rosę niebieską na siebie przyciąga, podczas gdy wszystkie inne suche zostają, bo sama wolna od grzechu, porodziła Boga, Matką i Panną będąc. Krzakiem na puszczy gorejącym, na który spadł ogień Bóstwa, ale go nie pochłonął. Jest oblubienicą prześliczną, Która Sama oko Boskie na Siebie zwabiła i zraniła Miłością Serce Tego, który Ją matką swoją uczynił. Jest wreszcie oczekiwaniem i nadzieją Ojców Świętych, którzy o Niej prorokowali, Jej czekali, a dziś w otchłani z Jej Narodzenia tryumf czynili. Ciebie z całym Kościołem Świętym wzywamy: Niepokalana, czysta Dziewico, Oblubienico Boża i Pani nasza, Któraś Słowo Boże poczęła i skażone przyrodzenie ludzkie z Niebem złączyła, Nadziejo rozpaczających i Pomocy uciśnionych, jedyna Ucieczko nasza, nie odrzucaj nas niegodnych grzeszników, którzy Cię myślami, słowami i uczynkami niecnymi znieważyli; ale jako Matka Boga Łaskawego, przyjmij modlitwę naszą i uproś u Syna Twego, aby nam pełne Miłosierdzia Serce Swoje otworzył, a nie pomnąc na grzechy nasze, aby nas do pokuty i do pełnienia Przykazania Swojego przywiódł. Nie opuszczaj nas, Panno Łaskawa i cicha, broń nas od nieprzyjaciół teraz i przy śmierci naszej, strzeż duszy naszej, a na Sądzie Syna Twego uchroń nas od potępienia i uczyń dziedzicami Chwały Jego, przez Przyczynę i Zasługi Twoje, o Pani nasza i Matko Boża, za Zmiłowaniem i Łaską Pana naszego Jezusa Chrystusa, Któremu cześć i Chwała z Ojcem i z Duchem Świętym na wieki wieków. Amen.
© salveregina.pl 2024