"Moje dziecko chodzi do spowiedzi i nic wam do tego. Taka jest nasza wiara"

13 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl


Trwa dyskusja na temat tego, czy spowiedź dzieci powinna zostać zakazana. Jak się okazuje, wciąż są rodzice, których dzieci korzystają ze spowiedzi świętej i jest to dla nich istotny element codzienności. "Najwięcej krzyczą ci, którzy nie chodzą do kościoła" - przyznaje pan Sławomir w rozmowie z eDziecko.pl.
Przez wiele lat nikt nie kwestionował zasadności spowiedzi dzieci, ostatnie lata przyniosły jednak diametralną zmianę w postawie rodziców, ale nie tylko. Do Sejmu trafiła choćby petycja, której autorzy domagają się uchwalenia zakazu spowiadania osób poniżej 18. roku życia. W uzasadnieniu dokumentu pojawiły się argumenty, iż "żadna obca osoba dorosła nie ma prawa przesłuchiwać dziecka sam na sam bez nadzoru opiekunów i psychologów".


REKLAMA


Autor petycji, Rafał Betlejewski, podkreśla, iż spowiednicy to najczęściej mężczyźni żyjący w celibacie, którzy nie mają odpowiedniego przygotowania psychologicznego do pracy z dziećmi. W dokumencie zwrócono również uwagę na prawa dzieci do ochrony ich intymności, godności i integralności osobistej, a także obowiązek dorosłych, by zapewnić im odpowiednie bezpieczeństwo i opiekę.
Oni posyłają dziecko do spowiedzi
Z tezami Betlejewskiego nie zgadzają się nasi rozmówcy - katolicy, którzy są rodzicami. Ci uważają, iż spowiedź daje pojednanie z Bogiem i oczyszczenie ze złych (z punktu widzenia ich wiary) czynów, które ciążą na człowieku, zarówno tym małym, jak i dużym.


Spowiedź święta jest dla mnie tak naturalna i potrzebna, jak codzienna toaleta. Wierzymy i nie wyobrażamy sobie braku oczyszczenia


- mówi nam pani Danuta.


Zobacz wideo Ania Świątczak o swojej wierze. "Wiele osób mówi, iż wierzy, a ja pytam w co" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Stoją murem za spowiedzią. "Krzyczą ci, którzy nie chodzą do kościoła"
- Mam dwie córki, co prawda już dorosłe, ale nie wyobrażałem sobie nie ochrzcić ich i nie kultywować w nich wiary. Wraz z żoną wiedzieliśmy, iż to ona nas zależy, czy sakrament pokuty i pojednania będzie dla nich bezdusznym rytuałem, czy rzeczywistym przeżywaniem wiary. Dbaliśmy, aby córki się nie stresowały i traktowały to jako coś wyjątkowego, czego nie każdy może doświadczyć - powiedział nam pan Michał i dodał, iż ma znajomych, którzy są ateistami, a więc to naturalne, iż nie chcą spowiedzi i uważają, iż ona nam szkodzi, a jest naszym zdaniem wprost przeciwnie.


Natomiast pan Sławomir nie ma złudzeń, iż jeżeli ktoś jest wychowywany w żywej wierze katolickiej i zna jej wartości od małego, to nie chce przystąpić do komunii bez spowiedzi. To tyczy się zarówno dzieci, jak i dorosłych.


choćby małe dzieci mają sumienie, a więc to naturalne, iż popełniają małe lub większe grzechy. Często przepraszają za to, co robią i mają wyrzuty sumienia. Kiedy są starsze i idą do pierwszej spowiedzi świętej, to powinni mieć możliwość rozmowy i wyznania swoich bolączek innej osobie, która w przypadku naszej wiary, jest kapłanem. To daje otuchę i nadzieję. Taka jest nasza wiara


- mówi pan Sławomir i dodaje: "Nie rozumiem nagonki na spowiedź święta. Najwięcej krzyczą ci, którzy nie chodzą do kościoła i z wiarą mają mało wspólnego. Ja wierzę, moja rodzina wierzy i nie wyobrażamy sobie wyznania wiary bez możliwości pójścia do konfesjonału, rozmowy z księdzem i odpuszczenia grzechów".
Zobacz także: Zakazać spowiedzi dla dzieci? Oto co myślą nasi czytelnicy. 59 proc. z Was nie ma wątpliwości
Matka: istotny jest spowiednik, do którego my musimy mieć zaufanie
- Moje dziecko chodzi do spowiedzi i nic wam do tego. Taka jest nasza wiara - mówi pani Ola i dodaje, iż wielką wartością jest według niej stały spowiednik, któremu jej dzieci ufają i co do którego rodzice są po prostu pewni, iż nie potraktuje ich spowiedzi lekceważąco. Zabiera dzieci do spowiedzi nie podczas niedzielnej mszy, kiedy do konfesjonału ustawia się długa kolejka, ale w tygodniu na specjalne godziny dla osób spowiadających się. Zdaniem matki dzieci i ksiądz mają wtedy więcej czasu w rozmowę.


"Księża w mojej parafii są taktowni i wiedzą, jak rozmawiać z dziećmi, więc akurat o to jestem spokojna"
Pani Ania również uważa, iż spowiedź jest potrzebna choćby dzieciom. Według niej pokazuje wartość przebaczenia, niosąc uczucie ulgi. - Rozmawiam z synem przed każdą spowiedzią i zaraz po niej, także wiem, jakie uczucia mu towarzyszą przed, po i w trakcie sakramentu. Zawsze pytam, czy dziecko czegoś potrzebuje i staram się być uważna, aby nie przeoczyć niczego, co mogłoby źle wpłynąć na psychikę syna. Księża w mojej parafii są taktowni i wiedzą, jak rozmawiać z dziećmi, więc akurat o to jestem spokojna - przyznała matka i dodała, iż dla niej najważniejsze jest to, by podczas spowiedzi ksiądz skupił się przede wszystkim na spotkaniu z "Bożą miłością i pięknem czystego serca", a nie na wzbudzaniu poczuciu winy u dziecka.


Nie widzę w tym nic złego i chcę, aby mój syn chodził do spowiedzi


- uznała.
Tak spowiedź wygląda w innych krajach. Czy Polska powinna za nimi podążać?
Pedagodzy religijni zastanawiają się, czy dzieciom potrzebna jest klasyczna spowiedź ustna, skoro nie popełniają grzechów ciężkich. O tym, jak rozmawiać z siedmiolatkiem o sakramencie i na co zwrócić uwagę, niedawno w rozmowie z eDziecko.pl tłumaczyła pedagożka Magdalena Boćko-Mysiorska.
Ekspertka wyjaśniła, iż dziecko może odczuwać niepokój i stres przed spowiedzią szczególnie w sytuacji, gdy nie rozumie w pełni takich pojęć, jak "grzech" czy "wina". - Wiele zależy też od atmosfery: jeżeli dziecko czuje, iż jest oceniane lub krytykowane, łatwo o wytworzenie się w nim poczucia wstydu. Dzieci, szczególnie w wieku wczesnoszkolnym, mają ograniczoną zdolność myślenia abstrakcyjnego i mogą uznać, iż skoro zrobiły coś złego, to "całe są złe". Trauma może pojawić się tam, gdzie brakuje bezpiecznych, wyjaśniających rozmów, a wytwarza się presja lub strach przed postacią kapłana - stwierdziła i dodała, iż najważniejsze jest unikanie emocjonalnego nacisku i etykietowania dziecka słowami w rodzaju 'jesteś grzeszny/grzeszna'.


Zobacz: Zakaz spowiedzi dla dzieci. Ksiądz zabrał głos: Stres jest częścią życia
W jej opinii, zamiast tego warto budować atmosferę zaufania, w której dziecko uczy się, iż każda trudna czy niewłaściwa postawa wobec innych może stać się początkiem głębszego zrozumienia - zarówno siebie, jak i drugiego człowieka - oraz okazją do wzrastania w empatii i dojrzałości.
A czy wy, drodzy internauci, uważacie, iż spowiedź dla dzieci powinna zostać zlikwidowana? Dajcie znać w komentarzu lub napiszcie do mnie maila: magdalena.wrobel@grupagazeta.pl.
Oddaj swój głos w drugiej edycji plebiscytu Jupitery Roku! Kto zostanie Gwiazdą Roku, a kto zgarnie statuetkę za Międzyplanetarny Hit Roku? O tym decydujesz Ty!
Idź do oryginalnego materiału