Zanurz się w refleksjach na dzień 28 października, poświęconych Różańcowi Świętemu, szczególnie skupiając się na rozmyślaniach nad IV Tajemnicą Chwalebną – Wniebowzięciem Najświętszej Maryi Panny. Odkryj, jak te głębokie rozważania mogą wzbogacić Twoje życie duchowe, przynosząc wewnętrzny pokój i umocnienie Wiary.
Źródło: Czytania różańcowe dla ludu napisał Ks. Wawrzyniec Puchalski, Rzeszów 1885r.
O nabożeństwie miesięcznym.
Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819
Nauka.
Chociaż nie zdaje się być osobliwszym i różnym od codziennego, tygodniowego, i rocznego, jakoż nie znajduje się w innych do Nabożeństwa książkach, przestrzec jednak potrzeba Wiernych Chrystusowych.
Najpierw, iż niektórzy z nich zostają w rozmaitych Bractwach, którym oprócz innych w roku dni, na jedną w każdym miesiącu Niedzielę nadane są Odpusty to zawsze pod obowiązkiem jakiego nabożeństwa. Po wtóre: Wszyscy, którzykolwiek nabożnie co dzień trzy razy odmawiają Anioł Pański, i którzy codziennie przez pół lub ćwierć godziny odprawiają medytację, to jest modlitwę wewnętrzną, tak ci jako i pierwsi wiernie się każdego dnia w tych pobożnych uczynkach zachowując przez cały miesiąc, w każdym całego roku dostąpić mogą zupełnego Odpustu w te dni Miesięczne, które sami sobie obiorą, a w nie spowiadać się i komunikować, i modlić się będą. Przysposobienia do Spowiedzi opisane są niżej w Nabożeństwie do Świętych Sakramentów, w Nabożeństwie także tyczącym się Odpustów, wyrażone tj. wzglądem nich uwiadomienia i modlitwy.
Co się zaś tyczy Medytacji, czyli modlitwy wewnętrznej, ta choćby tak wielkimi, (jako się wyżej nadmieniło) Odpustami zalecona nie była, sama jednakże przez się od modlitwy ustnej daleko jest zacniejsza i pożyteczniejsza; gdyż kiedy się modlimy ustnie mówimy tylko do Pana Boga; ale gdy się modlimy wewnętrznie, tj. gdy rozmyślamy co nabożnego, wtenczas Sam Pan Bóg mówi do nas, ponieważ więc tyle jest na świecie ludzi chcących choćby pobożniejsze prowadzić życie, którzy wiele różnych i długich modlitw ustnych codziennie odmawiają, a o modlitwie wewnętrznej albo nie wiedzą, albo nie dbają, albo co rozmyślać nie mają, przetoż kładzie się tu dla wszystkich wielce gruntowne i wyborne Uwagi na każdy dzień Miesiąca. Które przeczytawszy codziennie po jednej rozważając, trzeba je znowu na drugi i na każdy poczynający się Miesiąc z początku zaczynać. Przez całe życie odprawiając je, znajdzie się zawsze w nich co nowego do używania i ku zbudowaniu.
Uwaga o odpustach.
Źródło: Głos duszy 1881;
Odpusty. Podręcznik dla duchowieństwa i wiernych opr. X. Augustyn Arndt 1890r.
Benedykt XIV, sławny i uczony papież, polecał Brewem d. 16 grudnia 1746r., bardzo gorąco rozmyślanie, i bardzo słusznie, mało bowiem jest ćwiczeń pobożnych, z których by Chrześcijanie mogli czerpać skuteczniejsze środki do zapewnienia sobie wytrwania i postępu w cnotach. „Dajcie mi kogoś, który co dzień choć kwadrans poświęca rozmyślaniu powiedziała Św. Teresa, a ja mu obiecuję Niebo“.
Odpusty:
1) Zupełny raz na miesiąc w dzień dowolnie obrany, jeżeli kto przez miesiąc co dzień rozmyśla przez pół godziny lub przynajmniej przez kwadrans. Warunki: Spowiedź, Komunia Święta i modlitwa pobożna na zwyczajne intencje.
2) 7 lat i 7 kwadr. za każdy raz, gdy kto w kościele lub gdzieindziej, publicznie lub prywatnie, naucza innych o sposobie rozmyślania, albo gdy kto tej nauki słucha. Warunek: Spowiedź, Komunia Święta za każdym razem.
3) Odpust zupełny raz na miesiąc w dniu dowolnie obranym, gdy kto pilnie naucza, albo się dał pouczyć. Warunki: Spowiedź, ilekroć z sercem skruszonym przyjmą Komunię Świętą i modlitwa na zwyczajne intencje. (Benedykt XIV. Brew. dn. 16 grudnia 1746r.)
Wszystkie te odpusty można ofiarować za dusze wiernych zmarłych.
WEZWANIE DO DUCHA ŚWIĘTEGO.
V. Racz przyjść Duchu Święty i napełnić serca wiernych Twoich.
R. A ogień Miłości Twojej racz w nich zapalić.
V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.
R. A cała ziemia będzie odnowiona.
V. Módlmy się: Boże! Światłem Ducha Świętego serca wiernych nauczający, daj nam w Tymże Duchu poznawać co jest dobrem, i zawsze obfitować w pociechy Jego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje, Bóg w Trójcy Świętej Jedyny na wieki wieków.
R. Amen.
DZIEŃ 28.
CZYTANIE DUCHOWNE.
ROZWAŻANIE. Tajemnica IV Chwalebna — Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Rozmyślanie.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, Który Ciebie o Panno wziął do Nieba.
Nie wnet Marya po śmierci Jezusa poszła do Nieba, bo przez lat dwadzieścia żyła tu jeszcze na ziemi. A dlaczegóż tak długo? A Dusza Jej rwała się do Pana Jezusa, a Serce Jej tęskniło za Niebem. Któż mi da skrzydła jako gołębicy, abym wzleciała i odpoczęła — abym wzleciała do Syna Mego i odpoczęła u Jego Stóp. Tak wołała Marya z wielkiej tęsknoty za Przybytkiem Chwały Wiekuistej.
I dlaczegóż tak długo trzymał Ją Bóg na ziemi? Bo Obecność Maryi była tu potrzebna. Wtedy dopiero co zawiązywał się Kościół. Pierwsi Chrześcijanie wtedy już przez srogie przechodzili uciski, prześladowani ciężko przez żydów i pogan. Apostołowie wtedy właśnie pierwsze nasiona Nauki Pana Jezusa rzucili na rolę serc ludzkich. A do tej pracy potrzeba było Apostołom zachęty, a Chrześcijanom do znoszenia prześladowań odwagi, a Kościołowi w pierwszych początkach potrzebną była opieka. Tą Opieką otaczała Marya pierwsze latorośle Winnicy Pana Jezusowej i pielęgnowała je starannie i karmiła rosą Miłości Swojej. Tą odwagą wśród prześladowań i jedyną odwagą była Marya dla wiernych Chrystusowych. — Ich otuchą i męstwem była Marya. Ona to zagrzewała ich do mężnego znoszenia ucisków dla Pana Jezusa, wskazując im Niebo jako wiekuistą zapłatę. A wieleż to usług przyniosła Marya samym Apostołom! Jej Obecność wspierała ich w pracy. Jej modlitwa i rada szła wszędzie za nimi. I jak wojsko wśród boju pod okiem dzielnego wodza dzielnie się spisuje, tak Apostołowie pod okiem Maryi dzielny prowadzili bój o rozszerzenie Królestwa Bożego na ziemi. A tak Marya była tu koniecznie potrzebną w pierwszych początkach Kościoła. I czym jest matka dla małych dzieci, tym samym i więcej jeszcze była Marya dla dzieci Pana Jezusa i dla Swoich dzieci.
I choć Dusza Jej tęskniła za Niebem, chętnie jednak mieszkała na ziemi, bo taka była Wola Boga Najświętszego. I z tą tęsknotą za Niebem przeżyła tu Marya lat dwadzieścia pośród uczniów Jezusa. A w tym czasie głos Ewangelii rozszedł się już po całym świecie. A w tym czasie Kościół Pana Jezusa już się dobrze rozszerzył, oparł się już na dobrym fundamencie. To też wtedy nadszedł już czas, aby Marya pospieszyła do Syna Swojego Jezusa Chrystusa.
Jakoż na rozkaz Boga staje przed Nią Archanioł Gabryel i oznajmia Jej, iż koniec Jej doczesnego Życia już się przybliża. A na ten głos Anioła rzecze Marya: Oto Ja Służebnica Pańska, niech Mi się stanie według słowa twego. Niech się dzieje ze Mną Wola Boża i w życiu i śmierci. — I całą Duszą Swoją i całym Sercem Swoim zatopiła się Marya w gorącej modlitwie, powtarzając sobie: Jako pragnie jeleń do źródła wód, tak Dusza Moja pragnie do Ciebie, Boże mój. I z tym westchnieniem na ustach zasnęła w Bogu, jako żyła w Bogu.
A wnet w mieszkaniu Jej przedziwną ujrzano światłość, a wnet prześliczne usłyszano tam śpiewy. Światłość świętości otoczyła Jej Ciało Najświętsze, Chóry Aniołów zaśpiewały przecudnie Bogarodzicy.
I umarła Marya, choć bez grzechu poczęta — umarła, aby tak i w samej śmierci stała się podobną Synowi Swojemu, który za nas umarł na krzyżu. I umarła Marya, a płacz pobożnych dziewic rozległ się szeroko. I umarła Marya, a twarze Apostołów pokrył smutek głęboki. I umarła Marya, a całe Niebo gotuje się na powitanie w tryumfie Matki Syna Bożego.
I umarła Marya i Ciało Jej Święte złożono do grobu. I jak niesie pobożne podanie wszyscy Apostołowie — oprócz Tomasza — oddali przy tym pogrzebie ostatnią Maryi posługę. A gdy po trzech dniach nadszedł i Tomasz i na prośby jego otworzono grób, już nie było tam Ciała Maryi. Tak więc Marya wzięta jest do Nieba. Nie jeno Dusza Jej, ale i Ciało wzięte jest do Nieba. Bo tak przystało, aby Matka Boga bez grzechu poczęta nie skosztowała zniszczenia śmierci, które grzech na ten świat sprowadził. Tak przystało koniecznie, aby to Ciało Święte, z Którego Pan Jezus przyjął Ciało Swoje, nie leżało w grobie, ale uwielbione odbierało cześć od Aniołów samych. Przystało tak, aby Matka Syna Bożego a naszego Zbawiciela i z duszą i z ciałem zamieszkała w Przybytkach Samego Boga.
Marya więc i z Duszą i z Ciałem wzięta jest do Nieba, Ta Błogosławiona między niewiastami wznosi się ku Niebu, gdzie Zastępy Błogosławionych wielbią nieustannie Pana nad pany. Najczystsza ze wszystkich dziewic pospiesza do Nieba pomiędzy dziewice, co nieodstępnie towarzyszą Jezusowi Chrystusowi. Największa ze wszystkich Męczenników staje tam w Niebie, aby tam być Męczenników Królową.
Marya wznosi się ku Niebu, a Sam Pan Jezus wychodzi na Jej spotkanie, a cały Dwór Niebieski wychodzi powitać Ją w tryumfie. Pierwsi idą Patryarchowie. Wszak Marya z ich rodu pochodzi. Wszak to gwiazda z domu Jakubowego. Na Nią to jako na gwiazdę spoglądali oni według tej Obietnicy Boga, iż Ona zetrze głowę węża piekielnego. A oto teraz widzą, jako otoczona chórami Aniołów wstępuje do Nieba. Jak iż ich serce rośnie od radości!
Po Patryarchach idą Prorocy. Jakże wielki ich zastęp. Jeszcze Maryi nie było na ziemi, a oni już przepowiadali Ją jako Pannę, Która pocznie i porodzi Syna, a Imię Jego Emanuel to jest Pan z nami. Jeszcze nikt z żyjących nie widział Maryi, a oni widzieli Ją dobrze w duchu swym proroczym. A teraz widzą Ją w Chwale wstępującą do Nieba i cześć Jej oddają.
A za nimi postępują Święci Męczennicy. A jest ich już tyle! A pośród nich niewinne niemowlątka na rozkaz Heroda w Betlejem pobite. A pośród nich Święty Szczepan pierwszy Męczennik za Wiarę. A pośród nich wielu innych, co męczeństwem swym dobili się korony niebieskiej. I cały ten zastęp wita Maryą jako swą Królowę, jako Tę, Która od nich wszystkich wycierpiała więcej, stojąc pod krzyżem Syna Swojego. I do Jej stóp ścielą się głęboko, bo Marya męczeństwem Swoim zagrzała ich do męczeństwa także.
Po Męczennikach idą Święte Panny. Całe w bieli ubrane, a w rękach ich lilie na znak niewinności. Jakże wyglądają prześlicznie! Wychodzą wszystkie powitać Maryą, bo Ona Swoim Dziewictwem dla Nieba ich zrodziła. Wychodzą wszystkie, a przy spotkaniu śpiewają Jej pieśń pochwalną: Witaj Święta i Poczęta a Niepokalana, Marya śliczna lilija nasze kochanie. Wychodzą wszystkie i pokłon Jej oddają jako Matce Syna Bożego.
Cały Dwór Niebieski wychodzi na spotkanie Maryi, wychodzi i cała Trójca Przenajświętsza. I Bóg Ojciec wita Maryą jako wybraną Swą Córkę i przed wieki przejrzaną na Matkę Syna Swojego. I Jezus Chrystus wita Maryą, a najczulej wita, bo to Matka Jego. I przed całym Niebem składa Jej dzięki za trudy wychowania, za pieszczoty i usługi wszelkie. Przed całym Niebem cześć Jej oddaje jako Matce Swojej. I Duch święty wita Maryą. To Jego Oblubienica. To Gołębica Jego, to najczystszy Jego Przybytek. To umiłowana Jego zanim się jeszcze świat stał, zanim słońce zaświeciło na Niebie. Cała Trójca Święta wita Maryą i oddaje Jej Królestwo nad Niebem i ziemią, i w Jej ręce składa wszystkie skarby zbawienia naszego.
O Maryo! — Któż pojmie Chwałę Twoją, któż pojmie szczęście Twoje. Jesteś już tam, dokąd zawsze pragnęło Twe Serce. Jesteś już obok Syna Twego, obok Trójcy Świętej. Jesteś już w Niebie, a zapłata Twoja większa tam, niż wszystkich Świętych, boś Ty od nich większa, boś Ty Matka Boga. Zapłata Twoja zbyt tam w Niebie wielka.
Marya już w Niebie, a my wzrok nasz pełen tęsknoty podnosimy tam do Niej. Serce nasze, dusza nasza, wszystkie uczucia nasze tam się do Niej podnoszą. O jakże i my razem z Tobą Matko nasza pragniemy być w Niebie!
Chcesz być z Maryą, być z Nią całe wieki? — Chcesz być z Matką Twoją, a Matką najlepszą? — Chcesz służyć Maryi i śpiewać Jej, a zawsze śpiewać, pieśń miłości i chwały?
Żyj jak Marya, a będziesz z Nią w Niebie. Wstępuj w Jej ślady, a w Przybytkach Boga u Stóp Jej odpoczniesz. Chodź drogą Maryi, bo Ona woła: Błogosławieni, którzy strzegą dróg Moich. A któraż to droga jest drogą Maryi? — To droga miłości. Jam jest Matką Pięknej Miłości — mówi o sobie Marya. Miłość Boga i miłość bliźniego jak dwie siostrzyczki splotły się w Sercu Maryi. Samych Aniołów prześcigła Marya Miłością Swoją, stąd też woła Św. Piotr Damian: Cherubini, Serafini zlatujcie się do Maryi uczyć się od Niej miłości! Oto droga, którą chodziła Marya — droga miłości Boga i bliźniego. I chcesz być w Niebie z Maryą? — Kochaj Boga, jak Go Ona kochała. Bo powiedz, czy które z rzeczy doczesnych miało miejsce w Sercu Maryi? — Czy godności może? Toć Marya chciała być nieznaną całemu światu, choć z królewskiego pochodziła rodu. To też nie widzisz Jej, kiedy Pan Jezus chorych uzdrawia, kiedy wskrzesza umarłych. I nie widzisz Jej, kiedy za Jezusem całe pospieszają tłumy, kiedy Mu chwalebne śpiewają Hosanna. Ale za to widzisz Ją na Kalwaryi — tam, gdzie Pan Jezus z łotry porównany. Powiedz, które z tych rzeczy doczesnych kochała Marya? — może dostatki? — A któż od Maryi był kiedy uboższym? — Jakże ubogi Jej domek, a jak ubogie Jej sprzęty, a ubranie Jej jakże ubogie! Tkaniem i kądzielą zarabiała przecie na kawałek chleba. — I powiedz, w czym Marya podobała sobie tutaj na tym świecie? — może w wygodach życia, w rozrywkach i zabawach? — Wygodą Jej Życia to twarda Jej pościel i posty surowe. Rozrywką Jej to praca i modlitwa. W modlitwie i w pracy cała Jej zabawa. I kiedy Anioł przyszedł Jej zwiastować Macierzyństwo Boże, zastał Ją przy drzwiach zamkniętych, a klęczącą na pobożnej modlitwie.
Cały świat był dla Maryi pustynią. Wszystkie skarby i bogactwa świata były błotem dla Niej. Wszystkie powaby i wesela światowe były dla Niej próżnością. Marya nie kochała nic jeno Boga Samego. Jakoby z ołtarza tak z Serca Maryi wznosiło się bez ustanku wonne kadzidło ognistej miłości Boga ku niebu. Miłością Boga żyła Marya i z tej miłości umarła.
A powiedz mi, czy i twoje serce do niczego nieprzywiązane? — Powiedz mi, który jest skarb twój? — Masz ich nie mało. Skarbem twoim ten kawałek roli. Ta rola zajęła całe serce twoje. Dla tej roli ty się wyrzekasz Boga i Nieba. I aby ją pomnożyć zaorujesz miedze sąsiada, o jeden zagon długoletnie prowadzisz procesa. I niechby i sam Anioł zstąpił do ciebie a powiedział — nie procesuj się, nie krzywdź bliźniego, bo duszę utracisz, to go nie usłuchasz.
Skarbem twoim ten grosz — ta mamona. Jakże ty ją kochasz! Wszystkie twe siły wytężasz, aby ją pomnożyć. Targasz twe zdrowie, aby się wzbogacić. choćby do Pacierza nie masz już czasu, bo ci pilno za zyskiem. I dnia świętego już nie szanujesz, bo cię pali chciwość.
Skarbem twoim to te pohulanki i zabawy nocne. A tyle już nocy przehulałeś w życiu, a jeszcze ci mało. I choć widzisz stąd wielką szkodę dla duszy, a nie porzucasz tego skarbu twojego. I choć widzisz, jak diabeł włazi i włazi do serca twojego, a nie odrzekasz się tych nocnych wycieczek. I choć słyszysz, iż nocne twe rozpusty ogień ci wieczny gotują, nie myślisz się poprawić.
Twoim skarbem to karczma i pijatyki. O, to skarb twój nad wszystkie skarby. Karczma to twoja oblubienica, a nikt cię od niej oderwać nie może. Błaga cię żona, abyś tam nie chodził, błagają i dzieci, abyś został w domu, a nadaremnie. I Kościół Święty woła i grozi, iż pijak nie wnijdzie do Nieba, ale tyś głuchy na te wołania i groźby. Całe serce twoje w karczmie, tam całe szczęście twoje. Oto skarb twój!
Oto skarby twoje! W nich to zagrzebałeś twą duszę, utopiłeś twe serce. A gdzież Bóg twój — ten Bóg, co cię stworzył, co cię sądzić będzie? Gdzież Bóg twój, Który z Miłości ku tobie umarł na krzyżu? I gdzież twój Bóg, to wesele Aniołów, to szczęście całego nieba? — Dla Boga twojego nie ma ani kącika w twym sercu. Ty wszystko kochasz, jeno Boga nie kochasz. A Marya całe swe Serce oddała Bogu Swojemu i ta miłość posadziła Ją tam w Niebie na Tronie, z którego króluje teraz i ziemi i niebu. I dla ciebie jeno ta droga do Nieba — jeno droga miłości Boga z całego serca i nade wszystko.
Marya kochała Boga całą potęgą Swej Duszy, a dla Boga kochała i bliźniego. I w tej miłości bliźniego celowała Marya. Pomnij jeno, jaką to miłością ukochała Marya cały rodzaj ludzki, wszystkie pokolenia ziemi. Wszak z miłości “ku nam stała się Matką Zbawiciela świata. I choć wiedziała, iż to Macierzyństwo Boże dużo boleści kosztować Ją będzie, nie cofnęła się przecie przed tą boleścią. Przyjęła krzyż i ucisk i pogardę światu dla zbawienia naszego. Cierpiała razem z Panem Jezusem, aby nam wieczne zgotować wesele. A jeden Święty powiada, iż Marya była gotową własnymi rękami przybić Pana Jezusa do krzyża, gdyby tam katów nie było. Była gotowa wydać na śmierć najukochańszego Syna Swojego z wielkiej niepojętej ku nam Miłości.
Taką miłością pałało Serce Maryi dla wszystkich ludzi. Kochała dobrych, kochała i złych. I ten łotr po prawicy za Jej modlitwą skruszył serce swoje i Niebo pozyskał. Marya. kochała i tych nawet, co Pana Jezusa do krzyża przybili. I nie było nędzy na świecie, której by się Marya nie ulitowała. I chorzy wracali przy Niej do zdrowia, a strapieni przy Niej znachodziłi pociechę, a ubodzy wsparcie, a opuszczeni pomoc potrzebną, a sieroty najlepszą Matkę. Jak Pan Jezus tak i Marya całe szczęście swoje na ziemi zakładała na tym, aby nieść pomoc ubogim i opuszczonym.
A ty masz-że dla bliźniego serce? A może jeno żyjesz dla siebie? I choć do ciebie wyciąga bliźni rękę po wsparcie, to ręka twoja skąpa dla niego. I choć wiszą na nim podarte łachmany, ty go nie okryjesz. I choć wiesz, iż usycha z głodu, ty go nie nakarmisz. I choć widzisz, jak się trzęsie od zimna nie zagrzejesz jednak zmarzłych członków jego. Bo ty masz serce jeno dla siebie. O, to lepiej było tobie nie żyć na tym świecie! Albo odmień rychło zimne serce twoje. Pokochaj bliźniego, jak kochała Marya, a dowiesz się, ile to w tym szczęścia otrzeć łzę sierocie, biednego do siebie przytulić. Pokochaj bliźniego za przykładem Maryi bo jeno tak dojdziesz do nieba. Miłość Boga i miłość bliźniego, te perły najśliczniejsze w koronie Bogarodzicy, niechże jaśnieją i w życiu naszym. Tą drogą miłości szła Marya i zaszła do Nieba, i my tam tą drogą zajdziemy. Miłość Boga i miłość bliźniego zaprowadzi nas do Stóp Maryi tej Matki Pięknej Miłości.
O Maryo! w Chwale i tryumfie wzięta do Nieba — przyjm nas tam do Siebie i posadź obok Tronu Twego, bo z Tobą Matko nasza i z Panem Jezusem, Zbawicielem naszym pragniemy być na wieki.
Na zakończenie odmów Różaniec Święty wraz z litanią Loretańską.
Różaniec Święty codzienny.
Zachęcamy do:
- Dzieci w hołdzie i czci dla Królowej Różańca Świętego — dzień 28
- uczczenia Świętych Aniołów Stróżów w miesiącu Październiku ku Ich czci poświęconym: Miesiąc Październik ku czci Świętych Aniołów Stróżów — dzień 28
- uczczenia Świętych Patronów dnia dzisiejszego, ŚŚ. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza: Nabożeństwo do Świętych Szymona i Judy Tadeusza, Apostołów.
Poznaj także żywot ŚŚ. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza napisanego przez:
- O. Prokopa Kapucyna.
- X. Piotra Skargę T.J.
- X. Juliana A. Łukaszkiewicza.