Przed konklawe wysłałem do mojego współbrata Roberta Prevosta nieco zaczepne pytanie: „Nie uważasz, iż nadszedł już czas na papieża augustianina?”. Odpisał: „Módl się za Kościół”.
Fragment książki „Leon XIV. Papież na niespokojne czasy” ukazał się w kwartalniku „Więź” lato 2025. W całości ten fragment jest otwarty tylko dla prenumeratorów naszego pisma i osób z wykupionym pakietem cyfrowym. Subskrypcję można kupić TUTAJ.
Damian Jankowski: W swoim pierwszym przemówieniu na balkonie bazyliki św. Piotra Leon XIV stwierdził: „Jestem synem św. Augustyna”. Co to tak naprawdę znaczy?
Wiesław Dawidowski OSA: Mam wiele skojarzeń. Przede wszystkim to, iż papież Leon jest duchowym potomkiem człowieka o niespokojnym sercu. Drugie skojarzenie: wiele razy usłyszymy z jego ust nawiązanie do św. Augustyna. Ale papież powiedział też: jestem augustianinem. A to znaczy, iż pozostanie ciągle zakonnikiem.
Ten najsłynniejszy cytat z Wyznań – „stworzyłeś nas jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie” – pojawił się w homilii na inauguracji pontyfikatu.
– No właśnie. Część ludzi, których spotykam, gdy słyszy imię „Augustyn”, od razu nazywa go „smutnym świętym”…
Ty się z tym zgadzasz?
Wiesław Dawidowski OSA – ur. 1964, augustianin, doktor teologii fundamentalnej, publicysta. W stanie wojennym jako licealista skazany na pół roku więzienia za zaangażowanie w podziemie antykomunistyczne. Doktorat uzyskał na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie na podstawie rozprawy Reguła wiary w metodzie teologicznej św. Augustyna. Od 2004 r. rektor anglojęzycznego duszpasterstwa w Warszawie. W latach 2009–2013 był chrześcijańskim współprzewodniczącym Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Od 2012 do 2021 r. przełożony prowincjalny polskich augustianów. Autor tomików Święty Augustyn i Święta Rita w serii „Wielcy ludzie Kościoła”. Członek Zespołu Laboratorium „Więzi”. Mieszka w Łomiankach pod Warszawą.
Fragment książki „Leon XIV. Papież na niespokojne czasy” ukazał się w kwartalniku „Więź” lato 2025.