Ksiądz wyprosił dzieci z kościoła. "Lepiej, żeby darło się całą mszę?"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Marcin Wojciechowski / Agencja Wyborcza.pl


Ksiądz z Bolesławca wyprosił dzieci z kościoła. - Wierni nie mogli słuchać kazania. Lepiej, by ta pani udała się z dzieckiem do zakrystii lub na zewnątrz - zwrócił uwagę proboszcz parafii.
Co się stało: Podczas niedzielnej mszy świętej w Bolesławcu (województwo dolnośląskie) ksiądz przerwał kazanie i wyprosił z kościoła dwoje dzieci w wieku 6 lat i około 1,5 roku. Sytuacja niektórych zbulwersowała. Czytelniczka portalu bolec.info, która była świadkiem zdarzenia, twierdzi, iż "dzieci były cicho", a starszy brat jedynie "robił rundkę wózkiem wokół ławek". Jednak proboszcz Parafii Chrystusa Króla przekazał inne informacje w tej sprawie.


REKLAMA


Co powiedział proboszcz: Ks. Zbigniew Pędziwiatr w rozmowie z o2.pl przekazał, iż nie odprawiał tej mszy, ale podkreślił, iż uczestnicy mszy powinni zachowywać się kulturalnie. - Matka powinna wyjść, a gdy uspokoiłoby się dziecko, wrócić - tłumaczy. - Wierni nie mogli słuchać kazania. Lepiej, by ta pani udała się z dzieckiem do zakrystii lub na zewnątrz, gdzie również mamy odpowiednie nagłośnienie. Może trzeba było nakarmić dziecko, a może jeszcze coś innego? Lepiej, żeby to dziecko darło się całą mszę? - dodał. Jak podkreślił duchowny "to rodzic ma panować nad dzieckiem".


Zobacz wideo Finansowanie kościoła z budżetu państwa? "Ja im nie dam ani grosza"


Jakiś czas temu opisaliśmy incydent z innym księdzem z Bolesławca. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Ksiądz stał na grobie ojca pana Wojciecha i odprawiał pogrzeb. Rodzina w szoku".
Sprawdź źródła: bolec.info, o2.pl
Idź do oryginalnego materiału