Maryja udaje się ze świętym Józefem do świątyni, by tam, według przepisów Prawa, ofiarować swe Dziecię przez ręce kapłana Ojcu niebieskiemu i otrzymać błogosławieństwo oczyszczenia... ale czy Ona potrzebuje tego błogosławieństwa? Ona, czystsza od lilii polnej – czy nie ubliża sobie, nie ubliża Bogu, ukrywając swą niepokalaną czystość? Nie, nie! Maryja kocha się w pokorze, bo wie, iż pokora jest najlepszą strażniczką czystości. I Syn Boży nie objawia swej Boskości, więc i Ona nie okaże skarbów łask, którymi Bóg Ją obdarzył, i cicho zajmie ostatnie miejsce.
Maryjo, jaka cudowna Twoja pokora, jak powinnam uczyć się od Ciebie zwalczania w sobie wszelkich objawów próżności! Dary, które mi Bóg dał, są Jego własnością. Z łaski Bożej, nie z mojej zasługi jestem tym, czym jestem, więc nigdy, nigdy nie chcę używać udzielonych mi darów dla zaspokojenia swej próżności, ale tylko dla chwały Bożej.
Św. Urszula Ledóchowska
Św. Urszula Ledóchowska