
U Weroniki - dzięki łasce Bożej już wszystko dobrze z ręką. W zeszłym tygodniu zdjęto jej gips. w modlitwie roszę PANA Jezusa aby więcej już nie potrzebowała żadnych gipsów, żeby swoimi rękami czyniła Jego dobro.
Z moją dłonią dzięki łasce Chrystusowej też już jest dobrze. Jednak mam różne problemy dermatologiczne. roszę o modlitwę aby był silny w wierze, żebym bezgranicznie ufał PANU. Męczące są te dermatologiczne sprawy, ale wiem iż mimo wszystko duchowo mogę wręcz nabierać sił bez względu na okoliczności, o ile tylko trwam w ufnej modlitwie, szukam Bożej obecności .......... " ale ci, którzy ufają Panu, nabierają siły, wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły, biegną, a nie mdleją, idą, a nie ustają." - Izajasz 40:31 BW ........... "Ale ci, którzy oczekują PANA, nabiorą nowych sił; wzbiją się na skrzydłach jak orły, będą biec, a się nie zmęczą, będą chodzić, a nie ustaną." - UBG
Od jakiegoś czasu mam wrażenie iż nawalam w temacie bycia w Bożej obecności, dałem się chyba rozproszyć na Youtube, na internecie. Od dziś znowu nie wchodzę na Youtube. Niech się choćby "wali i pali" a nie będę tam wchodził przez najbliższe dwa miesiące, a co dalej to wierzę iż PAN Jezus okaże, pokieruje, udzieli rady o ile będę trwał w ufnej modlitwie, szukał Jego oblicza i oblicza OJCA - trwał w społeczności z NIMI. Sporą część czasy na Youtube poświęcałem ewangelizacyjnym wpisom, rozmowom,ale może albo było tego za dużo, albo może PAN ma dla mnie inną formę ewangelizacji. Tak czy inaczej czuję iż potrzebuję więcej cichego modlitewnego czasu z OJCEM i PANEM. Może i te dermatologiczne problemy to sygnał ostrzegawczy abym właśnie zwrócił się bardziej ku cichej modlitwie. Nie wiem czy tak jest z tą dermatologią, ale wiem iż potrzebuję więcej cichego czasu z NIMI, potrzebuję więcej tej prostej wiary, radowania się NIMI, większego skupienia umysłu na tym co Boskie, co w górze. Abym w wolny czas zredukował niepotrzebne rozpraszacze, a zamiast nich wybrał modlitwę, wybrał cichy czas z OJCEM Niebiańskim i Chrystusem PANEM.
Wczoraj dziś też dostałem lekcje pokory. Wczoraj trochę szemrałem na mamę gdy zaczęła wymyślać pewne zakupy spożywcze i żebym poszedł do bankomatu oraz pojechać z nią żeby zatankować samochód. PAN Jezus dał mi jednak wybrać abym poszedł, abym popatrzył z wiarą. Poszedłem i do bankomatu i na zakupy, i na stację benzynową. No i było warto okazać posłuszeństwo, pomoc, bo miałem ewangelizacyjne działania w różnych miejscach wobec około 10 osób. Chwała BOGU Ojcu i PANU Jezusowi. Dają łaskę pokornym.
Dziś mama wspomniała o sklepie mięsnym, a ja niestety zacząłem mówić : "po co to mięso, mało jest w zamrażalniku ??". Mama się wzburzyła moim słowami. Poszedłem, ale PAN mi okazał też iż takie moje negowanie, podważanie jej planów, to nie jest szanowanie rodziców. Takie moje negowanie to nie jest szacunek. Jak wróciłem to przeprosiłem mamę. W drodze do tego mięsnego i w mięsnym miałem dwie ewangelizacyjne spotkania. Warto więc było pójść, nie tylko ze względu na mamę, ale i dla tych osób. Obym nigdy już nie odważał mamy zamiarów, ale i żebym z pełnią wiary patrzył iż dane wyjście to nie tylko n zakupy czy jakaś doczesna sprawa, ale może z kimś tam będę mógł podzielić się zbawczą Dobrą Nowiną, okazać miłość Bożą. Gdy wróciłem mamy spytała o maść witaminową - poszedłem bez gadania, bez niezadowolenia, ale z wiarą, no i po drodze miałem ciekawą rozmowę ewangelizacyjną z pewną kobietą, która też wspomniała o swojej córce która ma psychiczne problemy.
"Pilnujcie się, aby wasze serca nie były obciążone obżarstwem, pijaństwem i troską o to życie, aby ten dzień was nie zaskoczył. (35) Jak sidło bowiem przyjdzie na wszystkich, którzy mieszkają na powierzchni całej ziemi. (36) Dlatego czuwajcie, modląc się w każdym czasie, abyście byli godni uniknąć tego wszystkiego, co ma nadejść, i stanąć przed Synem Człowieczym." - Ewangelia Łukasza 21 UBG
Proszę o modlitwy - abym miał się duchowo dobrze, coraz lepiej i lepiej, ale także proszę o modlitwy o moje zdrowie cielesne ... choćby gdyby miało być z ciałem tylko gorzej i gorzej, to oby z moim duchowym nowym człowiekiem było tylko coraz lepiej i lepiej ku chwale OJCA i PANA, którzy są zawsze i wszędzie godni naszej chwały, uwielbienia, dziękczynienia .... pamiętajmy zawsze o obiecanym nowym ciele, bezgrzesznej naturze w jakich będziemy żyli wiecznie w rajskim Nowym Jeruzalem przed obliczem OJCA i ANA. Bez względu na wszystko chwała IM dwóm.
........... Chwała BOGU Prawdziwemu [OJCU Niebiańskiemu i zmartwychwstałemu Jezusowi Chrystusowi]. Jedynie Oni dwaj mają odwieczną naturę JHWH. - Ewangelia Jana 1:1, 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13, 1 Koryntian 8:5-6 i wiele innych .... Charis2007@wp.pl ... 01.07.2025 r. Puławy , Dominik Marzec