KARTKA Z KALENDARZA LITURGICZNEGO: 21 Sierpnia.

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Kalendarz liturgiczny


ODPUSTY!!!

(Źródło: Ks. Wojciech Szmyd T.J. – Odpusty, 1930r.)

Kto codziennie przez cały miesiąc Sierpień odmawia jakie modlitwy, choćby prywatnie na cześć Niepokalanego Serca Maryi, ten zyskuje:

  • 300 dni odpustu w każdy dzień.
  • Odpust zupełny raz jeden w ostatnim dniu lub w ciągu siedmiu dni następnych, pod warunkiem Spowiedzi, Komunii Świętej, nawiedzenia kościoła lub publicznej kaplicy i modlitwy na intencję Ojca Świętego. (Pius X. 13 marca 1913. Coli. 167.

Źródło: Pius Parsch „Rok Liturgiczny”, Poznań 1956, t. 2

I. Św. Joanny Franciszki Frémiot de Chantal, Wdowy.

Fortiter et suaviter (mocno a słodko)

1. Św. Joanna.

Dzień śmierci 13 grudnia 1641 roku; kanonizowana w roku 1767.

— Grób w Annecy, w pierwszym klasztorze Wizytek.

— Życie. Joanna Franciszka Frémiot de Chantal, założycielka Zakonu sióstr od Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny (Wizytek), pochodziła ze znakomitego rodu (ur. w r. 1572). Z woli ojca poślubiła barona de Chantal (r. 1592); jako żona i matka starała się wychować w cnocie i pobożności czworo swych dzieci, służbę i domowników.

Poznaj dalszą część rozważania:

Hojnie opatrywała i wspierała ubogich, widząc z radością, jak Wszechmoc Boża błogosławiła i niejednokrotnie pomnażała jej szczupłe zapasy. Dlatego uczyniła ślub, iż nigdy nie odmówi temu, który w imię Chrystusa prosić ją będzie o jałmużnę. Śmierć męża swego, zabitego przez nieostrożność na polowaniu (r. 1601), zniosła z chrześcijańską rezygnacją, całym sercem przebaczając winowajcy; choćby trzymała do Chrztu jedno z jego dzieci, by przebaczenie swoje publicznie potwierdzić. Ze swoim spowiednikiem, Św. Franciszkiem Salezym, zawarła świętą przyjaźń; porozumiawszy się z nim opuściła rodzonego ojca i własne dzieci, i założyła (w roku 1610) wspomniany już Zakon.

Msza (Cognovi) wspólna na uroczystość niewiast. Kolekta, Sekreta i modlitwa po Komunii Świętej są własne. Kolekta podkreśla męską stanowczość i siłę woli Świętej Joanny; dwie inne modlitwy mówią o jej płomiennej miłości Boga, która i nas powinna rozpalić. Słusznie zaznacza Schuster 1), iż Sekreta jest raczej modlitwą po Komunii Świętej, gdyż prosi o to, co jest wynikiem i owocem Komunii świętej.

2. Fortiter et suaviter (mocno a słodko).

We Mszy wspólnej na uroczystość niewiast (a także w Brewiarzu) słyszymy o „mulier fortis”, „niewieście mężnej” (hymn, kapitulum, lekcja). Myśl ta wydaje się nam dziwna, gdyż w kobiecie zwykliśmy szukać raczej miękkości i tkliwości. Wyrażenie to jednak stosuje się w szczególny sposób do naszej Świętej, była bowiem ona naprawdę „mulier fortis”. Dopiero pod wpływem łagodnego spowiednika, Św. Franciszka Salezego, jej zbyt energiczny charakter stał się bogatszy o cnotę łagodności jako konieczne dopełnienie.

Stanowczość i łagodność, energia i czułość oto wspaniały akord charakteru chrześcijańskiego. Takim widzimy Chrystusa, nasz Wzór najwyższy: był On stanowczy i łagodny. Mógł On być niekiedy zdumiewająco energiczny, a jednak przy tym łagodny i dobrotliwy. Gdy w świątyni chwyta bicz z powrozów i wypędza przekupniów, gdy do Piotra, któremu dopiero co obiecał klucze Królestwa Niebieskiego, mówi: „Odejdź ode Mnie, szatanie, jesteś Mi zgorszeniem” (Mat. 16, 23) — wówczas wydaje się nam, iż Pana nie rozumiemy. Z drugiej strony jakże jest łagodny względem grzeszników, np. wobec Magdaleny, niewiasty cudzołożnej, wobec łotra i Piotra, skoro ten się Go zaparł… Takimi powinniśmy być i my: stanowczymi i łagodnymi we adekwatnej chwili i we adekwatnej mierze. Energia nie powinna czynić nas twardymi i nieczułymi; miłość nie powinna doprowadzać nas do miękkości i braku energii. W zasadach naszych, w wierze, w Przykazaniach Bożych bądźmy stali i niewzruszeni: tu nie ma miejsca na tolerancję; ale w obcowaniu z ludźmi, w cierpliwości, w przebaczaniu bądźmy łagodni i ustępliwi. Chrześcijanin powinien być surowy i stanowczy jak ojciec, łagodny i ofiarny jak matka. Takie właśnie zharmonizowanie podziwiać możemy w Świętej Patronce dnia dzisiejszego.

3. Z życia Świętej.

Do najcięższych dni jej życia należało pożegnanie z bliskimi przed wstąpieniem do klasztoru: „Wyjazd jej został naznaczony na dzień 29 maja 1610 r. W dniu tym zebrali się wszyscy jej krewni w domu pana Frémiot. Zebranie było bardzo liczne; wszyscy tonęli we łzach. Jedna tylko pani de Chantal okazywała na pozór wielkie opanowanie, ale i ona miała łzy w oczach, świadczące o tym, jakie czyniła wysiłki, by je powstrzymać. Chodziła wśród zgromadzonych, biorąc krewnych w objęcia, prosząc ich o przebaczenie i polecając się ich modlitwom, a chcąc powstrzymać łzy, płakała coraz bardziej. Gdy doszła do swoich dzieci, nie mogła się już opanować. Syn, Celsus Benignus, rzucił się jej na szyję, by pieszczotami swymi odwieść ją od powziętego zamiaru. Pani de Chantal pochyliła się nad nim i okrywając go pocałunkami, na wszelkie jego argumenty odpowiadała z podziwu godną stanowczością. Słuchając tej rozmowy dziecka z matką, rozmowy tak miłej i bolesnej zarazem, obecni do głębi byli wzruszeni. Gdy serca osłabły już z nadmiaru czułości, postanowiła pani de Chantal położyć koniec tej męczącej scenie; uwolniła się z objęć syna i chciała odejść. Kiedy Celsus Benignus spostrzegł, iż prośby nie zdołały odwieść matki od jej zamiaru, rzucił się na próg pokoju, wołając: Matko moja, o ile nie jestem zdolny zatrzymać cię, to przejdziesz chyba po ciele swego syna. Na te słowa serce pani de Chantal omal nie pękło; zatrzymała się i dozwoliła popłynąć łzom. Zacny pan Robert, będący świadkiem tej sceny, w obawie, aby pani de Chantal nie załamała się w ostatecznej chwili, rzekł do niej: Szlachetna pani! Czyż łzy dziecka mogą was zachwiać? Nie! — odpowiedziała Święta z łagodnym uśmiechem — ale proszę nie zapominać, iż jestem matką! I wzniósłszy oczy ku niebu, niby drugi Abraham; przekroczyła ciało swego syna” 2).

————————————————–

Przypisy do powyższego rozważania:

(1) Liber Sacramentorum t. 8, s. 177.

(2) Wyjęte z książki Bougauda: Św. Franciszka de Chantal. (Herder, Fryburg), jednego z najlepszych życiorysów Świętych.

II. Czytanie na środę III tygodnia miesiąca sierpnia.

Środa (Ks. Mądr. 7).

Słowa włożone w usta Salomona:

„I ja także jestem śmiertelnym człowiekiem,

podobnym do wszystkich i z rodu owego,

który był pierwszy z ziemi utworzony,

i w żywocie matki byłem ukształtowany w ciało:

przez dziesięć miesięcy zsiadłem się we krwi…

Poznaj dalszą część rozważania:

I ja narodziwszy się zaczerpnąłem wspólnego powietrza,

i wypadłem na ziemię podobnie uczynioną,

i pierwszy głos, podobny wszystkim, wydałem płacząc;

wychowany byłem w powiciu i w troskach wielkich.

Żaden bowiem z królów nie miał innego początku rodzenia.

Jedno jest tedy dla wszystkich wejście do żywota

i jednakowe zejście.

I dlatego modliłem się, a dana mi jest roztropność,

i wzywałem, i przyszedł na mnie duch mądrości;

i przełożyłem ją nad królestwa i stolice,

i bogactwa za nic miałem w porównaniu z nią,

i nie przyrównałem do niej drogiego kamienia,

gdyż wszystko złoto, do niej przyrównane,

jest odrobiną piasku,

a za błoto będzie poczytane srebro obok niej.

Nad zdrowie i piękno umiłowałem ją

i postanowiłem mieć ją zamiast światłości,

gdyż światło jej nigdy nie zgaśnie.

A przyszły mi razem z nią wszystkie dobra,

i niezliczone bogactwa przez ręce jej.

I radowałem się z wszystkiego,

bo przede mną szła ta mądrość,

a nie wiedziałem, iż ona jest matką tego wszystkiego” (7, 1-12)

† † †

Mszał Rzymski 1931r., 1949r.; Pójdź za Mną 1957r.

Św. Joanna Franciszka de Chantal, urodziła się podobnie jak Św. Bernard w Dijon (Francja) 28 stycznia 1572 r. W r. 1592 poślubiła barona de Chantal, z którym miała czworo dzieci. Jako małżonka i matka była dla wszystkich wzorem głębokiej pobożności i umiała do pobożności zaprawiać tak swoje dzieci jak też domowników. Owdowiawszy w dwudziestym dziewiątym roku życia poświęciła się wychowaniu dzieci i zwróciła się ku życiu wewnętrznemu, oddała się całą duszą wychowaniu dzieci, modlitwie i uczynkom miłosierdzia. Po nagłej i tragicznej śmierci męża, barona de Chantal w r. 1601 opuściła wszystko, aby za cenę tej ofiary zdobyć przecenną perłę życia zakonnego. W r. 1604 poznała Św. Franciszka Salezego i jemu oddała swoją duszę, aby nią kierował na drodze świętości. Św. Franciszek Salezy cudownie prowadził tę gwałtowną naturę, ku szczytom doskonałości chrześcijańskiej. Ona też pod jego kierunkiem doszła do ideału pobożności, jakiej ów święty doktor nauczał. Z sześciorga dzieci pozostało jej czworo przy życiu, oraz stary ojciec. Musiała ona pokonać sprzeciw swej rodziny, by móc założyć zakon Wizytek. Pod kierownictwem Św. Franciszka Salezego czyniła wielkie postępy na drodze doskonałości i zapewniwszy przyszłość dzieciom, w r. 1610 z pomocą Św. Franciszka Salezego założyła w Annecy pierwszy klasztor sióstr Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny (Wizytek, od łacińskiego słowa „visitatio — nawiedzenie”), którym kierowała do swej śmierci, a który stał się kolebką nowego Zakonu rozpowszechnionego w całym świecie. Jej córki rozsiane po całym świecie, oddają się gorliwie życiu kontemplacyjnemu. Zmarła w 1641 r. Modlitwa słusznie podkreśla cnotę męstwa, która cechowała życie tej świętej niewiasty. Św. Joanna zmarła 13 grudnia 1641 r. Kanonizowana 1767 r. Relikwie spoczywają w klasztorze w Annecy.

† † †

Z MARTYROLOGIUM RZYMSKIEGO (1956R.)

Dnia 21-go sierpnia oprócz tego obchodzi Kościół Święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w Rzymskich Martyrologium:

W Annecy we Francji uroczystość Św. Joanny Franciszki Fremiot de Chantal, współzałożycielki Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, wspominanej także 13 grudnia.

W Rzymie przy Ager Veranus męczeństwo Św. Cyriaki, Wdowy z czasów cesarza Waleriana; ofiarowała siebie i całą własność wspieraniu wiernych, a choćby życie chętnie oddała, gdy dla Chrystusa Pana wydano ją śmierci.

W Salonie uroczystość Św. Anastazjusza, Asystenta; gdy widział, jak mężnie Św. Agapit znosił tortury, przyjął i on Wiarę Chrześcijańską i poniósł za nią pod cesarzem Aurelianem śmierć męczeńską.

Na Sardynii cierpienia Świętych: Luksoriusza, Cizella i Kameryna, za Dioklecjana skazanych na śmierć przez prezesa Delfiusza.

W obwodzie Gevaudan męczeństwo Św. Prywata, Biskupa; śmierć jego przypada w czasie prześladowania za Waleriana i Gallienusa.

Tego samego dnia pamiątka Świętych Męczenników Bonoza i Maksymiana.

W Fundi pod Rzymem uroczystość Św. Paterna, Męczennika, przybyłego z Aleksandrii do Rzymu, aby pomodlić się przy grobach Książąt Apostołów. Gdy się później udał w okolicę Fundi i tamże kilku Męczenników uczciwie pogrzebał, schwytanym został przez dowodzącego tamże trybuna i zmarł w kajdanach i więzach.

W Edessie w Syrii za cesarza Maksymiana śmierć męczeńska Św. Bassy z synami: Teogoniuszem, Agapiuszem i Fidelisem; pobożna matka wysłała najpierw dziatki swe jako Męczenników do Nieba, zachęcając je do wytrwałości w cierpieniu; potem radośnie dała się ściąć i pośpieszyła zwycięsko za nimi.

W Weronie uroczystość Św. Euprepiusza, Biskupa i Wyznawcy.

Również uroczystość Św. Kwadratusa, Biskupa.

W Owernii w Galii Św. Sydoniusza, biskupa, oświeconego w doktrynie i świętości.

W Siennie w Toskanii uroczystość Św. Bernarda Ptolomeusza, Opata, założyciela Kongregacji Oliwetanów.

A gdzie indziej wielu innych Świętych Męczenników i Wyznawców oraz Świętych Dziewic.

R. Deo gratias.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału