Kardynał Müller ostrzega:
Kościół ryzykuje rozłamem, jeżeli nie zostanie wybrany „ortodoksyjny” papież
pch24/kardynal-muller-ostrzega-jesli-nie-zostanie-wybrany-ortodoksyjny-papiez

(fot. PCh24)
Kardynał Gerhard Müller stwierdził, iż Kościół ryzykuje schizmą i rozłamem, jeżeli podczas konklawe nie zostanie wybrany „ortodoksyjny” papież. Dodał, iż wybór papieża-heretyka byłby „katastrofą”.
Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Müller stwierdził, iż nie jest zwolennikiem używania określeń „liberalny” lub „konserwatywny”, gdy mowa o potencjalnych kandydatach na papieża. Jego zdaniem obecne podziały w Kościele katolickim są głębsze i bardziej skomplikowane. Purpurat sam jest zaliczany do grona kardynałów, którzy są wierni Tradycji. „The Times” uważa go – obok kard. Raymonda Leo Burke z USA – za jednego z najbardziej „konserwatywnych myślicieli” w Kościele.
Niemiecki hierarcha w jednej ze swoich wypowiedzi stwierdził, iż nowy papież wybrany na zbliżającym się konklawe „musi być ortodoksyjny – ani liberalny, ani konserwatywny”.
Stwierdził, iż „nie chodzi o wybór między konserwatystami a liberałami, ale między ortodoksją a herezją”.
„Modlę się, aby Duch Święty oświecił kardynałów, ponieważ papież-heretyk, który codziennie zmienia zdanie w zależności od tego, co mówią media, byłby katastrofą” – wskazał hierarcha.
Kard. Müller stwierdził również, że następny papież nie powinien „szukać aplauzu świeckiego świata, który postrzega Kościół jako organizację humanitarną zajmującą się pracą społeczną”.
Purpurat opisał zmarłego papieża Franciszka jako „dobrego człowieka”, choć nie zgadzał się z nim w wielu kwestiach. Kard. Gerhard Müller wymienił różnice między nim a Franciszkiem, zaczynając od decyzji zmarłego papieża z 2023 r. o zezwoleniu na błogosławieństwo osób żyjących w związkach jednopłciowych. Papież Franciszek powiedział wówczas, iż „nie możemy być sędziami, którzy tylko odrzucają, odpychają, wykluczają”, ale posunięcie to wywołało ogromne kontrowersje, a biskupi w Afryce i Azji odmówili zgody na udzielanie takich błogosławieństw w swoich krajach.
Lista „zarzutów” kard. Müllera wobec papiestwa Franciszka obejmuje również skupienie zmarłego papieża na imigrantach i środowisku naturalnym – informuje „The Times”.
Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary zauważa, iż „papież Franciszek był dobrze postrzegany przez środki masowego przekazu i istnieje ryzyko, iż [kardynałowie] uznają, iż należy kontynuować to co w swoim pontyfikacie wypracował Franciszek.
Hierarcha podkreślił jednak, iż kardynałowie „mają obowiązek wybrać człowieka, który będzie w stanie zjednoczyć Kościół w objawionej prawdzie”. „Mam nadzieję, iż kardynałowie nie są tak bardzo pod wpływem tego, co czytają w nagłówkach gazet” – dodał.
Niemiecki purpurat zapytany o to, czy będzie promował swoją wersję doktrynalnego katolicyzmu przed konklawe odpowiedział: „Muszę to zrobić; jestem to winien mojemu sumieniu”.
Alternatywą, jak ostrzegł, jest Kościół, który ryzykuje rozłamem, jeżeli nie zostanie wybrany „ortodoksyjny” papież.
„Żaden katolik nie jest zobowiązany do przestrzegania błędnej doktryny” – powiedział. „Katolicyzm nie polega na ślepym posłuszeństwie papieżowi bez poszanowania świętych pism, tradycji i doktryny Kościoła” – wskazał hierarcha.
Warto odnotować, iż w 2017 r. kard. Gerhard Müller utracił swoją pozycję prefekta Kongregacji Nauki Wiary. „The Catholic Herald” zauważa, iż stało się to wówczas, gdy purpurat skrytykował decyzję papieża Franciszka o zezwoleniu na udzielanie Komunii świętej rozwodnikom żyjącym w kolejnych związkach niesakramentalnych.
Źródło: thecatholicherald.com