Kanon lektur. Jego modernizacja nie musi oznaczać wyrzucania wszystkiego do kosza

5 godzin temu
Zdjęcie: Agnieszka Budnik


Sienkiewicz nie jest w kanonie problemem. Problemem jest jego bezkrytyczna i bezkontekstowa lektura – mówi tygodnikowi „Wprost” Agnieszka Budnik.

W nowym numerze tygodnika „Wprost” ukazała się rozmowa Marty Byczkowskiej-Nowak z Agnieszką Budnik, literaturoznawczynią, krytyczką i aktywistką literacką. Wywiad dotyczy kanonu lektur szkolnych.

Zdaniem Agnieszki Budnik „kanon to zawsze walka o wpływy, także te sprzedające nam jakąś wizję rzeczywistości, która za nim stoi. Fakt, iż każda zmiana władzy wiąże się ze zmianami, czy też z próbami zmian kanonu, jest niepokojący, podobnie jak niepokojące jest myślenie o kulturze w bardzo krótkich odcinkach czasowych, wyznaczanych często np. przez granty rozpisane na rok, dwa lub trzy lata”. Natomiast fakt, iż kanon lektur wymaga modernizacji, jest oczywisty.

WIĘŹ – łączymy w czasach chaosu

Więź.pl to pogłębiona publicystyka, oryginalne śledztwa dziennikarskie i nieoczywiste podcasty – wszystko za darmo! Tu znajdziesz lifestyle myślący, przestrzeń dialogu, personalistyczną wrażliwość i opcję na rzecz skrzywdzonych.

Czytam – WIĘŹ jestem. Czytam – więc wspieram

– Brakuje nam w rozmowach o kanonie krytycznego korzystania ze źródeł, myślenia długofalowego i namysłu nad tym, kogo my chcemy z tej polskiej szkoły wypuścić. W jakie kompetencje ona powinna wyposażyć ucznia, żeby mógł się odnaleźć w świecie, który staje się coraz bardziej skomplikowany. Literatura może być do tego świetnym narzędziem – mówi krytyczka.

Jak zaznacza, „modernizacja nie musi oznaczać wyrzucania wszystkiego do kosza”. – Ja mam problem z takim bezrefleksyjnym nadszarpywaniem kanonu, bo można stracić kilka ważnych szans. Weźmy tego Sienkiewicza: jak to interesująca rzecz, gdy popatrzymy na niego przez pryzmat postkolonialny. To jest przecież szalenie żywy temat, który może być naprawdę interesująco omówiony w szkole. Wykluczenia, rasizm, to są problemy współczesności. Czy to nie jest super, żeby zmierzyć się z tekstami, które nam zgrzytają, które jakoś nie pasują? Właśnie za ich pomocą możemy pokazać pewną narzędziownię, która pozwala nam krytycznie patrzeć na rzeczywistość. Sienkiewicz nie jest problemem. Problemem jest jego bezkrytyczna i bezkontekstowa lektura – podkreśla Agnieszka Budnik.

W jej ocenie „warto zastanowić się też nad tym, czego nam ten kanon nie pokazuje. Na pewno nie pokazuje nam pluralizacji wartości”. – W naszym społeczeństwie na dobre zagościli Ukraińcy, stoimy w obliczu narastającego problemu migracji. Otwartość na różne punkty widzenia, na różne kultury i wartości, ten pluralizm, o który się tak upominam, na który w moim przekonaniu powinien otworzyć się kanon – to są potrzeby współczesności, które trzeba oglądać, konfrontować i komentować – czytamy w rozmowie.

DJ

Idź do oryginalnego materiału