Jest oświadczenie Watykanu ws. Parolina. Sprzeczne doniesienia o jego zdrowiu

12 godzin temu
Włoski kardynał Pietro Parolin miał zemdleć po zakończeniu popołudniowej Kongregacji Generalnej w Watykanie. Sytuacji zaprzeczył już rzecznik Watykanu Matteo Bruni. Co ważne, konklawe odbędzie się już w przyszłym tygodniu.


Jeszcze niedawno kardynał Pietro Parolin był uważany za faworyta, by zostać następnym papieżem. Ale zdarzenie z 30 kwietnia miało pogrzebać jego szanse. Po zakończeniu popołudniowej Kongregacji Generalnej w Watykanie Parolin miał bowiem zemdleć.

Nowe informacje ws. zdrowia Pietro Parolina


Watykańscy urzędnicy wyjaśnili najpierw, iż kardynał Parolin miał "epizod wysokiego ciśnienia krwi". Udzielono mu pomocy, doszedł do siebie, ma się czuć dobrze. Ale watykańskie media piszą, iż w ten sposób mógł zaprzepaścić swoje szanse na wybór w konklawe.

Do tej pory Parolin był liderem rankingów i list "papabili", czyli kardynałów uważanych za najbardziej prawdopodobnych do objęcia tronu Piotrowego. Stawiali na niego również bukmacherzy. Reputacja wykwalifikowanego dyplomaty i "umiarkowane" poglądy czyniły jego potencjalny wybór "bezpiecznym" i niekontrowersyjnym.

Co ciekawe, nieco później informacjom o zasłabnięciu kardynała Pietro Parolina zaprzeczył rzecznik Watykanu Matteo Bruni. W odpowiedzi na pytanie o ewentualne problemy zdrowotne hierarchy, odparł: "Nie". Równie zwięźle skomentował kwestię ewentualnej pomocy medycznej: "Nie", nie wdając się w dalsze szczegóły.

Dodajmy, iż Parolin jest opisywany jako kontynuator działalności papieża Franciszka, chociaż wielu kardynałów zauważa, iż kompletnie brak mu charyzmy i daru komunikacji Argentyńczyka. Kardynałowie mieli też nie być pod wielkim wrażeniem po homilii, jaką wygłosił podczas mszy pogrzebowej Franciszka.

Watykańskie media piszą, iż nie cieszy się on zaufaniem wielu kardynałów. Ale czy większości? Pisaliśmy już w naTemat.pl, iż nadchodzące konklawe będzie jednym z najbardziej nieprzewidywalnych w historii.

Idź do oryginalnego materiału