- Będzie chciał uświadomić polskim hierarchom, iż dobrze jest powoli, nie tyle co porzucić pamięć o Janie Pawle II, ale otwierać się na nowe horyzonty - powiedział na antenie Polsat News ojciec Wiesław Dawidowski. Zakonnik poznał papieża - wówczas jeszcze księdza Roberta Prevosta - ponad 25 lat temu.
Jaki przekaz nowy papież będzie miał dla polskich hierarchów? Zakonnik nie ma wątpliwości
Gościem w programie "Punkt Widzenia Szubartowicza" był ojciec Wiesław Dawidowski, augustianin i dyrektor duszpasterstw obcojęzycznych w Polsce. Duchowny osobiście od ponad 25 lat zna obecnego papieża Leona XIV.
Pierwszy papież z zakonu św. Augustyna. "To wielka euforia i wielka euforia"
- Jesteśmy współbraćmi. Poznaliśmy się w naszym klasztorze (kolegium) św. Moniki w czasie moich studiów doktoranckich. On był już wtedy wyświęconym księdzem i został świeżo wybrany na prowincjała prowincji Chicago. Przyjechał na jakieś sprawozdanie do kurii generalnej i zostałem mu przedstawiony. Albo odwrotnie - już dokładnie nie pamiętam - powiedział o. Dawidowski.
ZOBACZ: Wyzwania przed Leonem XIV. "Powinniśmy się odwołać do imienia papieża"
Zakonnik powiedział, iż znajomość z czasem się zacieśniała i trwała przez kolejne lata. Po ogłoszeniu wyboru nowego papieża, podobnie jak cały zakon św. Augustyna, bardzo się ucieszył.
- To wielka euforia i wielka euforia. To pierwszy papież augustianin od czasu założenia zakonu. Był też pierwszym augustiańskim kardynałem uczestniczącym w konklawe po 130 latach. Poprzedni kardynał Tommaso Martinelli był elektorem, ale nie został wybrany - powiedział.
O. Dawidowski podkreślił, iż zakon św. Augustyna jest bardzo mały i rozproszony po całym świecie. Papieża, będącego jego członkiem, nazwał "medialnym bonusem".
Co papież Leon XIV sądzi o Kościele w Polsce?
Ojciec Dawidowski podkreślił, iż papież Leon XIV zdaje sobie sprawę z tego, jak Polacy są przywiązani do Jana Pawła II i przesłania, które niósł w trakcie swojego pontyfikatu.
ZOBACZ: "Jest wysłannikiem pokoju". Polski episkopat o nowym papieżu
- Myślę, iż będzie chciał uświadomić polskim hierarchom, iż dobrze jest powoli, nie tyle co porzucić pamięć o Janie Pawle II, ale otwierać się na nowe horyzonty. On powiedział kiedyś coś takiego, jeszcze jako kardynał, iż "Kościół ma takich papieży, których właśnie potrzebuje, bo Duch Święty ich poprzez kardynałów wyznacza". Kościół potrzebował Jana Pawła II i dostał Jana Pawła.(...). Dzisiaj potrzebował Leona XIV i to się ziściło - powiedział.
Zakonnik powiedział także, iż pierwsze kazanie papieża, skierowane do kardynałów, niosło w sobie "mocny przekaz". - On jako papież chce się umniejszać. Nie po to, żeby zniknąć, ale żeby nie zasłaniać sobą Chrystusa. To nie jest showman - ocenił o. Wiesław Dawidowski.
