Dzisiaj nihilizm objawia się w kłamstwach usprawiedliwiających przemoc i w szyderstwie z cierpienia ofiar współczesnych wojen. Jak oprzeć się temu „skokowi w negację”?
Edytorial do tygodnika „Więź co Tydzień” z 18 września 2025:
W sieci coraz częściej spotykam się z treściami, które przypominają mroczne echa przeszłości. Z jednej strony są „przedpogromowe” narracje wobec Ukraińców, w których współczucie zostaje zastąpione oskarżeniem, a solidarność – zajadłą niechęcią. Z drugiej zaś apodyktyczne głosy „przedwojennych” proroków, mówiących o wojnie jako nieuchronnym losie, zamiast katastrofie, której należy zapobiec.

WIĘŹ – łączymy w czasach chaosu
Więź.pl to pogłębiona publicystyka, oryginalne śledztwa dziennikarskie i nieoczywiste podcasty – wszystko za darmo! Tu znajdziesz lifestyle myślący, przestrzeń dialogu, personalistyczną wrażliwość i opcję na rzecz skrzywdzonych.
Czytam – WIĘŹ jestem. Czytam – więc wspieram
Ten medialny zgiełk nie jest jednak jedynie powierzchowną falą gniewu. Karol Grabias widzi w nim symptom głębszej przemiany: „na wzburzonym horyzoncie naszej epoki zawisło widmo nowego nihilizmu”. Mój redakcyjny kolega wskazuje, iż opisywany nihilizm nie ma już dawnego rozmachu. Jest płynny, rozproszony, osadzony w codziennych postawach: w rezygnacji z empatii czy w drwinie wobec cudzej tragedii. Objawia się w kłamstwach usprawiedliwiających przemoc i w szyderstwie z cierpienia ofiar współczesnych wojen.
Nie mamy już do czynienia z abstrakcyjną ideą, ale z nastrojem epoki, w której rośnie siła oddziaływania dezinformacji i wrogości, a solidarność, uczciwość oraz poczucie braterstwa zostają zepchnięte na margines.
Jak oprzeć się temu „skokowi w negację”, aby w chwilach próby nie otworzyć złu drzwi na oścież? Można przywołać tu słowa Tadeusza Mazowieckiego: „pytania na które nie ma odpowiedzi, rozwiązujemy nie przez wyjaśnienie ich, ale przez postawę wobec nich”. Być może to właśnie wierność postawie „troski o prawdę i dobro” stanowi ostatnią barierę przed triumfem współczesnego nihilizmu.
Przeczytaj również: Kryzys ma dziś twarz nihilizmu