Habemus antipapam – pseudopapież Leon XIV, czyli „karnawał znowu się rozpoczął” (teatr tradycji 0.2).

tenetetraditiones.blogspot.com 14 godzin temu
Robert Francis Prevost przed rzekomym "wyborem"...
...oraz po "wyborze":
Amerykański „papież” Leon XIV, Robert Francis Prevost.
Cóż, przynajmniej wizualnie i pod względem pozornej powagi,
to krok naprzód w stosunku do nieokrzesanego Bergoglio.

Dziś w godzinach popołudniowych tzw. Konklawe złożone z heretyków mianowanych przez heretyka wybrało modernistę czyli heretyka. Ok godz. 18:00 nad Watykanem ukazał się biały dym, a po 19:00 "wybór" oraz nazwisko nowego okupanta Stolicy Apostolskiej zostało ogłoszone światu. Kilka minut później na balkonie bazyliki św. Piotra ukazał się sam nowy uzurpator Tronu Piotrowego we własnej osobie, przywdziany, w przeciwieństwie do swego poprzednika, w odpowiednie szaty, pasujące do rzekomo "objętego" urzędu. Bergoglio, w dniu swojego "wyboru", miał powiedzieć do ceremoniarza, który przyniósł mu papieską pelerynkę z aksamitu: Niech ksiądz sam to włoży. Karnawał się skończył. Nowy pseudopapież nie odmówił ubrania rokiety i mucetu, oraz złotego pektorału. Można więc powiedzieć, iż „karnawał znowu się rozpoczął”. Teatrzyk [pseudo]tradycji 0.2, czyli powrót (przynajmniej wizerunkowy) do czasów pseudopontyfikatu Ratzingera (Benedykta XVI). Mieliśmy nadzieję, iż tego już nie będzie, a jednak... Szkoda.

Kim jest Robert Francis Prevost? Nazwisko kilka mówi. Modernistyczni "kardynałowie" trochę nas znowu zaskoczyli. Wszystko wskazywało na to, iż zostanie dziś na tzw. "konklawe" "wybrany" Parolin, Zuppi czy Tagle (lub inny zwolennik ideologii LGBT+), albo jakiś centrysta w rodzaju "kard" Pierbattista Pizzaballa (wybór "konserwatysty" w rodzaju Saraha czy Burke, był raczej mało prowdopodobny). Tymczasem został ktoś zupełnie nieznany, i nie wymieniany w gronie "papabili". Świadczyć to może o pewnym impasie między skrajnymi progresistami a centrystami pół-konserwatystami w Neokościele, i wyborze kandydata kompromisowego, mogącego pogodzić wszystkie strony. Robert Prevost jest jednocześnie człowiekiem Bergoglio, mianowanym przez niego na "kardynała" zaledwie dwa lata temu, w 2023 r., odpowiedzialnym za kreowanie "biskupów" Novus Ordo, wiernym kontynuatorem linii Bergoglio, a jednocześnie uchodzącym za lekkiego (umiarkowanego) konserwatystę. Prevost pochodzi z Chicago, ulubionego miejsca Franciszka do kształcenia "biskupów", a jako szef Dykasterii Biskupów był najważniejszym twórcą "biskupów" Franciszka na świecie. Krótko mówiąc, możemy spodziewać się ciągłości z Franciszkiem, a nie zerwania.

Jego Świątobliwość Leon XIII, ostatni Papież noszący imię Leon.
(na zdjęciu w dniu uroczystej koronacji Tiarą).

Ten nowy pseudopapież miał "święcenia kapłańskie" w 1982 r., a więc to zwykły świecki pan. Bergoglio w przeciwieństwie do niego był chociaż jeszcze najprawdopodobniej ważnie wyświęconym diakonem, Robert Prevost nie ma natomiast choćby tonsury (ta została zniesiona w 1972 r. przez pseudopapieża Montiniego Pawła VI) – to świecki chłop. Cóż to za straszny brak szacunku, niegrzeczność i bezczelność, iż ktoś nazywa sam siebie Leonem XIV, a jest zwykłym modernistycznym heretykiem. Media słusznie nazywają go „następcą Franciszka”. Tak, to jego następca, a nie św. Piotra! On nie jest następcą wielkiego papieża Leona XIII, oraz innych katolickich papieży, noszących to imię. To potwarz dla Wielkich Leonów i bezczeszczenie ich pamięci. Nie może być na to naszej zgody! Przecież ten heretyk odwołuje się do ich linii. Jakby mieli oni aprobować modernizm. Przecież jego nauczanie to jest dosłownie odwrotność tego co mówił papież Leon XIII.

STOLICA POZOSTAJE WAKUJĄCA, DOPÓKI NIE NASTĄPI WYRZECZENIE SIĘ I ANATEMA MODERNISTYCZNEJ KONCEPCJI "SOBORU WATYKAŃSKIEGO II" I WSZYSTKICH JEGO NIEGODZIWYCH I PRZEKLĘTYCH REFORM.

NIECH ŻYJE PAPIEŻ!

SEDEVACANTE 1958 - [...]

Nauka prawdziwego, katolickiego papieża, Leona XIII.

VS.

"Dziękuję papieżowi Franciszkowi".
"Chcemy Kościoła synodalnego".
~ pseudopapież Leon XIV

Módlmy się o wybór katolickiego Papieża!
SedeVacante trwa dalej!

Za Redakcja Tenete Traditiones

Michał P. Mikłaszewski, redaktor naczelny

SedeVacante trwa dalej

Idź do oryginalnego materiału