Godzina Święta, która przypada na noc z czwartku na piątek to szczególny czas, który możemy poświęcić na adorację Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. W tym czasie możemy zanurzyć się w głębokiej modlitwie, dziękując Panu Jezusowi za Jego Miłość i Ofiarę. Nasza modlitwa jest aktem wynagrodzenia i zadośćuczynienia za grzechy świata oraz uwielbienia Chrystusa Obecnego w Eucharystii. Niech nasza modlitwa i obecność w tym świętym czasie przyniesie nam pokój serca i umocnienie Wiary. Niech ta godzina modlitwy i refleksji zbliży nas do Chrystusa i wypełni nasze serca Jego Miłością.
Godzina Adoracji w nocy o 23.
Nauka I.
Od czasu jak się szerzyć zaczęło przesłodkie nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa, które prawdziwie mieszka tu z nami i dla nas Miłością bije pod osłoną Hostii Najświętszej, od tego czasu upowszechniać się także zaczęło ćwiczenie duchowne znane w Kościele Bożym pod nazwą: „Godziny Świętej”, przez Pana Jezusa objawione powiernicy Jego Serca Świętej Małgorzacie Marii Alacoque. Ćwiczenie to zależy na tym, ażeby modlitwie poświęcić godzinę całą od 11. do 12. w nocy, z Czwartku na Piątek, na cześć bolesnej modlitwy i konania Pana Jezusa w Ogrójcu. Bardzo jest miłym Najsłodszemu Sercu Pana Jezusa, bardzo pożytecznym dla każdej chrześcijańskiej duszy to ćwiczenie prawdziwie święte, a podwójnie dla nas pożyteczne, gdy ofiarować je zechcemy za cierpiące dusze w Czyśćcu, bo wtedy już nie tylko modlitwą samą wielbić będziemy smutkiem uciśnione Boskie Serce Pana Jezusowe, ale do modlitwy przydamy uczynek miłosierny, i najsłodszą pociechę przynieść możemy Zbawicielowi, wyzwalając z więzień Czyśćcowych miłą Mu duszę tą naszą modlitwą, do której przywiązany jest odpust zupełny. Można dostąpić tego odpustu, odprawiając Godzinę Świętą w jakiejkolwiek godzinie od wieczora Czwartkowego (mniej więcej licząc od godz. 4. po południu) do wschodu słońca w Piątek. Przydaje się jakakolwiek modlitwa za Kościół Święty i Ojca Świętego, i Komunia Święta, którą we czwartek lub w piątek dla dostąpienia odpustu ofiarować można. (Ojciec Święty Grzegorz XVI).
Nauka II.
Intronizacja Serca Jezusowego 1922
Godzina Święta (Adoracji) jest to modlitwa myślna lub ustna trwająca godzinę wieczorem we czwartek, na pamiątkę smutku i konania Pana Jezusa w Ogrojcu.
Początek tego nabożeństwa pochodzi od Św. Marii Małgorzaty. Razu pewnego pokazał się jej Pan Jezus i tak do niej powiedział: „Każdej nocy z czwartku na piątek dam ci odczuć ów smutek, jakiego doznawałem w Ogrodzie Oliwnym. Abyś mi towarzyszyła w mej pokornej modlitwie, jaką wtedy zanosiłem do ojca mojego, wstaniesz o godzinie jedenastej, upadniesz na twarz na ziemię, aby uśmierzyć Gniew Boży, i prosić będziesz o Łaskę dla grzeszników, abyś mi osłodziła nieco smutek, jakiego doznawałem opuszczony przez apostołów, którym musiałem czynić wyrzuty, iż jednej godziny nie mogli czuwać ze Mną”.
Niepojętymi Łaskami odpłacał jej Pan Jezus za to pobożne ćwiczenie.
Polecamy wtedy wszystkim przyjaciołom Serca Pana Jezusa, aby odprawiali tę świętą godzinę, o ile już nie każdego czwartku, to przynajmniej przed pierwszym piątkiem miesiąca.
Nabożeństwo to można odprawić w kościele albo w domu.
Nie ma na to żadnej przepisanej modlitwy. Można rozważać o smutkach Pana Jezusa w Ogrojcu, albo o smutku jakiego doznaje, będąc Obecny w Najświętszym Sakramencie. Można w czasie tej godziny odprawiać drogę krzyżową, odmawiać Różaniec, przygotować się do Spowiedzi itp.
Źródło: Głos Eucharystyczny, Styczeń 1928 r.
Rozmyślanie. Adoracja na Trzech Króli.
Modlitwa przed adoracją (według kard. Newmana).
Cześć Ci oddaję, Zbawicielu mój Najświętszy, Któryś tu obecny jako Bóg i Człowiek, z prawdziwą Duszą, z prawdziwym Ciałem i prawdziwą Krwią Twoją. Wierzę i wyznaję to, iż klęczę przed Tobą, Panie Jezu, Któryś narodził się z Najświętszej Panny Maryi i jako Dziecię na Jej spoczywał Ramionach, Któryś w Świętym Człowieczeństwie Twym rósł i rozwijał się aż do wieku dojrzałego, Któryś nad brzegiem Galilejskiego morza powołał Dwunastu Apostołów i Któryś głosił Słowa Mądrości i pokoju; Któryś za nas umarł na Krzyżu i Zmartwychwstał, i Który teraz królujesz w Niebie. Błogosławię i uwielbiam Święte Człowieczeństwo Twoje i oddaję się cały Tobie, Który jesteś prawdziwym Chlebem duszy mojej i euforią moją na wieki. Amen.
I. UWIELBIENIE.
Było to przed 2000 przeszło laty. Uboga stajenka w Betlejem, w której narodził się Zbawiciel, jaśniała w blasku gwiazdy cudownej, a przed żłobem klęczeli Mędrcy, co światłem gwiazdy tej prowadzeni przybyli z dalekich krain, by — jak sami mówią — oddać cześć Nowonarodzonemu Królowi.
„Ujrzeliśmy gwiazdę Jego wschodzącą i przybyliśmy pokłonić się Jemu“.
O jak szczęśliwi byli pasterze, których Anioł do stajenki zawezwał, jak błogosławieni od Boga ci Mędrcy ze Wschodu, co nie żałowali żadnych trudów, byle tylko powitać Najświętszego Odkupiciela i cześć Mu oddać serdeczną. Idą poprzez kraje nieznane sobie dotąd, poprzez góry, lasy i rzeki; jeden cel im przyświeca, jedna myśl ich prowadzi: adoracja, uwielbienie Pana Jezusa… „Przybyliśmy pokłonić się Jemu”….
Na wspomnienie tego mimowoli w sercu ludzkim powstaje coś na kształt żalu, iż nam nie było danym żyć wtedy, żeśmy nie mogli choćby wśród wielkich trudów i niejedno poświęcając stanąć również w stajence betlejemskiej i mówić razem ze Świętymi Królami: Przybyliśmy pokłonić się Jemu… Dlaczego innych, a nie nas spotkało to wielkie szczęście.
Opowiadają o Św. Augustynie, iż jako dziecko powtarzał nieraz: „O gdybym był żył wtedy, gdy Chrystus chodził po ziemi, gdybym mógł był widzieć Go… Dlaczego. On nie spoglądał na mnie oczyma Swymi, tak jak na dzieci izraelskie; o gdyby Ręce Święte Jego spoczęły były na mojej głowie!”
Tak marzyło dziecko, tak marzył późniejszy wielki Święty, przed którym wówczas jeszcze daleka ścieliła się droga do Prawdy i Miłości Odwiecznej. Dopiero po latach błąkania długiego uchylił Augustyn czoła w pokornej wierze przed Panem i Zbawicielem swoim. ale nam, którzyśmy od dziecka w Domu Bożym, w Kościele Świętym Katolickim, nam się tak skarżyć nie wolno. Nam raczej powtarzać z pokorą i wdzięcznością słowa Św. Jana Ewangelisty: „Co było od początku, cośmy słyszeli, cośmy widzieli oczyma naszemi, cośmy oglądali i ręce nasze dotykały o Słowie Żywota… (I list Św. Jana 1).
Chrystus jest między nami… Gdziekolwiek w najuboższym choćby kościółku katolickim czy kaplicy przed Ołtarzem płonie wieczna lampka, tam wiemy, że: Tu jest Chrystus.
Co więcej: nie tylko Chrystus jest między nami w Najświętszym Sakramencie obecny jako Bóg prawdziwy i Człowiek, ale w każdej Mszy Świętej odtwarza się Najświętsze Życie Jego. Nie tylko Męka Jego Przenajdroższa, ale i bezpośrednie tej Męki owoce, Jego Zmartwychwstanie, Jego Wniebowstąpienie stają się sakramentalnie obecne. Zaraz po Przeistoczeniu modli się kapłan: Dlatego pomni, o Panie, tak Błogosławionej Męki i Chwalebnego Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia, ofiarujemy Majestatowi Twemu… Hostię czystą, Hostię Świętą, Hostię Niepokalaną…
Tym samym odtwarza się również to wszystko, co poprzedziło Ofiarę krzyżową Pana Jezusa: Wcielenie Jego, Narodzenie, cały Najświętszy Żywot ziemski Jego w momencie konsekracji stają się na nowo między nami obecne.
A każde Jego przyjście na Ołtarz w postaci chleba i wina jest zapowiedzią Jego przybycia w Dzień Sądu Ostatecznego w Chwale i Majestacie.
A więc Nazaret i Betlejem, Kalwaria i Góra Oliwna, gdzie Odkupiciel Swą Mękę rozpoczął i skąd do Nieba wstąpił: tym wszystkim staje się Ołtarz podczas każdej Mszy Świętej. A biorąc udział pobożny we Mszy Świętej i łącząc się z kapłanem w Liturgii, przeżywać możemy całe Życie Jego, tak jak je przeżywali Apostołowie, jak je przeżywali ci, co widzieli oczyma Ciało Zbawiciela podczas Jego na ziemi pobytu.
Ażeby nam to przeżywanie ułatwić, rozłożył Kościół Święty Życie Zbawiciela, poszczególne chwile Jego, na cały rok i w odpowiednich świętach stawia nam poszczególne Tajemnice Chrystusowego Życia przed oczy i na nie szczególną naszą zwraca uwagę.
W poniedziałek obchodziliśmy uroczystość Trzech Króli. O duszo moja śpiesz do stajenki betlejemskiej, do Ołtarza, do tego Samego Chrystusa, Któremu Mędrcy ze Wschodu przybyli pokłonną oddają cześć.
II. DZIĘKCZYNIENIE.
Początkowo nie było w Kościele osobnego święta Bożego Narodzenia. W uroczystość Trzech Króli obchodzono Tajemnicę Narodzenia Chrystusa i zarazem przybycie i hołd Mędrców ze Wschodu. Zwano tę uroczystość świętem Objawienia Pańskiego. Pierwsi Chrześcijanie widzieli w tych Mędrcach pogan, którym się Odkupiciel w Miłosierdziu Swym objawił zaraz po Swym na ziemię zstąpieniu. A iż wyznawcy Chrystusowi sami również przeważnie z pogan byli, dlatego to święto było im tak drogie, bo im przypominało ich własne do Wiary Świętej powołanie.
Najświętszy Sakrament nazywa się Eucharystią, to jest Sakramentem dziękczynienia. Nie zapominaj o tym duszo moja, iż w każdej adoracji powinnaś obudzić w sobie wdzięczność za wszystkie dobrodziejstwa i Łaski, któreś od Boga otrzymała. Mów więc do Jezusa w Najświętszym Sakramencie z Psalmistą: „Cóż oddam Panu, za wszystko, co mi dobrego uczynił?”…
Przed tobą Pan i Zbawiciel Twój: Oto przyszedł Pan i Władca, a w Ręku Jego Moc i Władza (Introit). Nie zapominaj nigdy o tym, duszo moja, iż stoisz przed Tym, Który, choć ukryty pod postaciami chleba, jest Panem i Władcą twym, Król królów i Pan panujących.
Wspomnij na to, iż ten Pan i Władca Twój się objawił Mędrcom, co ze Wschodu do Betlejem przybyli. Wsłuchaj się w modlitwę Kościoła we Mszy Świętej: „Boże, Który dzisiaj objawiłeś Jednorodzonego Syna przez gwiazdę poganom”… Składaj korne dzięki Bogu za Łaskę Wiary Świętej, za to, iż już przez Wiarę Jezusa w Najświętszym Sakramencie poznałeś, iż jak Trzej Królowie w małym Dzieciątku widzą Pana i Króla świata całego, tak ty za Łaską Bożą w tej białej Hostii widzisz i poznajesz przez Wiarę Boga i Zbawiciela Twojego. A dzięki czyniąc, pamiętaj o wszystkich narodach, które Bóg w Miłosierdziu Swym Nieskończonym do Wiary Świętej powołał i łącząc się z nimi w duchu, mów: Chwalcie Pana, wszystkie narody; wysławiajcie Go, wszystkie ludy” (Ps. 116).
Popatrz w duchu na wszystkie narody, które Pan do Wiary powołał, jako one śpieszą do miasta światłości do Kościoła Katolickiego. Ciemności błędu okrywają ziemię i mgła grzechu otacza narody. A oto nad stajenką betlejemską świeci jasna gwiazda, nad Kościołem Świętym Katolickim wschodzi Pan. I narody chodzą w światłości Kościoła tego. Że jesteś dzieckiem Kościoła Świętego, iż chodzisz w jasności Jego, za Łaskę obywatelstwa w tym Państwie Bożym z głębi duszy Twej Jezusowi, przed Którym klęczysz, ukrytemu w Eucharystii, podziękuj.
Że należysz do Kościoła, w którym Jezus jest pod postaciami eucharystycznymi obecny, iż możesz klęczeć przed Nim, jak Trzej Królowie… Jezusowi w Najświętszym Sakramencie złóż dzięki.
III. WYNAGRODZENIE.
Wspomnienie odebranej Łaski nie zawsze obudza w nas wyłącznie tylko uczucia wdzięczności, nie zawsze do samego tylko dziękczynienia nas pobudza. Niestety, pamięć nasza stawia nam przed oczy i te Łaski, którychśmy nie doceniali, zmarnowali i odrzucili, niestety i grzechy nasze, któremiśmy tak często na Łaskę i Dobrodziejstwa Boże odpowiadali. Wspominając na odebrane Łaski Boże, chcielibyśmy z Najświętszą Maryą Panną śpiewać Magnificat, ale na wspomnienie grzechów i win naszych usta same składają się do psalmu Miserere… Zmiłuj się, Panie!
O gdzież lepiej obudzić żal serdeczny za przewinienia nasze, o ile nie przed Jezusem w Sakramencie Ołtarza, Który jest ubłaganiem za grzechy nasze, przed tym Jezusem, Którego Krew obmywa nas w Sakramencie Pokuty z wszystkich grzechów naszych. Stojąc dziś przed Najświętszym Sakramentem, podziwiając głęboką wiarę Trzech Króli, dziękując Jezusowi za powołanie do Kościoła Świętego, jakżeż nie możemy wspomnieć na winy nasze popełniane przez obojętność we Wierze. To co oglądamy oczyma ciała naszego, wszelka doczesna przyjemność, wszelki zysk materialny, wszelka korzyść czy choćby tylko przyjemność dla naszych zmysłów działają na nas i pociągają potężnie. Prawdy Wiary Świętej natomiast, wielkość Miłosierdzia i Dobroci Bożej, Jego Sprawiedliwość nie wzruszają nas. Postać Najświętszego Odkupiciela naszego tak, jak nam Ją przedstawiają Ewangelie, nie pociąga nas do Siebie. choćby Obecność rzeczywista Jezusa w Hostii białej nie przemawia do nas. Zdajemy się mówić o Nim: Widzieliśmy Go i nie było na co patrzeć…
Cóż dopiero, o ile znajdują się pomiędzy nami tacy, którzy dla jakiejś korzyści doczesnej, dla zrzucenia z siebie krępujących więzów Wiary, wyrzekają się Wiary prawdziwej, zapierają Matki swej najlepszej, Kościoła Świętego i idą do świątyń heretyckich, gdzie nie pali się lampka wieczna przed Ołtarzem, bo tam nie ma Chrystusa….
O jak nam kiedyś przyjdzie wstydzić się obojętności naszej, gdy w Dniu Sądu Ostatecznego staną przed nami z gorącą Wiarą swą Trzej Królowie, gdy staną te biedne dzieci pogańskie, co ledwie nawrócone, nieraz z niebezpieczeństwem życia odbywają całymi milami drogę daleką do kaplicy misyjnej, by tam nawiedzić Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, by przystąpić do Stołu Pańskiego. Jakąż odpowiedź damy Chrystusowi, gdy wskaże nam na nieprzeliczone szeregi Męczenników, co dla Wiary poświęcili wszystko?
O Jezu w Najświętszym Sakramencie, umacniaj Wiarę moją, o Panie, ratuj mnie przeciw niedowiarstwu memu; promieniami Łaski, co idą Hostii białej przywiąż, Panie, do Siebie niestałe serce moje i nie dopuść mi przez brak Wiary żywej odłączyć się od Ciebie.
IV. PROŚBA.
„Boże, Któryś w dniu dzisiejszym objawił Jednorodzonego Syna Twego poganom przez gwiazdę: spraw to miłościwie, abyśmy, którzyśmy Cię już przez Wiarę poznali, byli doprowadzeni do oglądania Cię w blasku Majestatu Twego. Przez Tegoż Chrystusa Pana naszego. Amen. (Modlitwa ze Mszy Św. na urocz. Trzech Króli).
Serdeczne zaproszenie.
Jezus mówi:
Zstąpiłem z Nieba na ziemię, ustanowiłem Eucharystię, by móc nieustannie być przy tobie, i w Komunii Świętej rzeczywiście przy tobie jestem. A ty? Kiedyż ty jesteś przy Mnie? W Komunii odwiedzam ciebie; ale ty, kiedy Mnie odwiedzasz? Twemu sercu wystarcza nasze spotkanie poranne, ale Mnie nie wystarcza. Chcę cię tutaj znowu widzieć blisko Mnie, zanim wieczór nadejdzie. I dlatego zapraszam cię tak usilnie. Czy na to zaproszenie odpowiesz? Posłuchaj więc dlaczego cię proszę, byś Mnie odwiedzał. Uważaj! Jestem twoim Panem i Bogiem, jestem Tym, Który cię stworzył, jestem tym, Który cię przy życiu utrzymuje, albowiem jestem Władcą wszechświata; jestem tym, co rządzi wszelkim stworzeniem… a ty jesteś w Moich Oczach niczym innym jak atomem, prochem i popiołem. Mam zatem wszelkie prawo rozporządzać tobą i żądam, byś Mnie uwielbiał. Mam prawo być przez ciebie wielbionym, błogosławionym, wywyższonym, choćby kosztem twego unicestwienia… Tutaj widzisz tylko białość Hostii, ale to nie jest moja adekwatna postać, o nie! Gdybyś mógł choć raz tylko wglądnąć do Nieba, to byś zobaczył, gdzie Ja jestem. Zobaczyłbyś, jaki jest blask, jaka wielkość, jaki Majestat twego Jezusa, jak Aniołowie klęczą ze drżeniem w Mojej Obecności. Nie dziw się, gdy tutaj widzisz tylko białą Hostię; pod tą nikłą postacią jestem nie mniej wielkim twym Bogiem. Wiedz, iż nie przyjmuję twych ofiar, nie wysłuchuję twych próśb, jeżeli nie towarzyszy im adoracja. Odwiedzaj Mnie więc często, by Mnie adorować. Wszystko, co robisz, co posiadasz, wszystko, czym jesteś, składaj u Stóp Mojego Nieskończonego Majestatu, niech jak kadzidło się tam wypala i wyniszcza. Przejmij się tym głęboko: życie dać za jedną więcej chwilę adoracji byłoby największym zaszczytem, a przecież Ja żądam od ciebie tylko małego wysiłku, by przyjść Mnie tu uwielbić.
* * *
Odwiedzaj Mnie; przyjdź swą wdzięczność Mi wynurzyć. jeżeli jest ktoś, co cię Dobrodziejstwami obsypał, to Ja nim jestem. A ty byś miał twoje dziękczynienie zachować dla stworzeń, które nieskończenie mniej uczyniły dla ciebie niż Ja?
Jednego, jedynego słowa oczekuję od ciebie, prostego: „Dziękuję”. Oczekuję na nie za Wiarę, którą w twoją duszę wlałem, za tak liczne odwiedziny Moje w Komunii Świętej, za przebaczenie udzielane ci tylokrotnie, za niezliczone Łaski i Dobrodziejstwa, które z mojego Serca w twoje serce spływały.
O gdyby gwiazdy niebieskie wiedziały — tak jak ty wiesz — iż tylko Mnie swój byt i swój blask zawdzięczają, natychmiast z niezmierzonej głębi sklepienia niebieskiego rzuciłyby Mi się do Stóp; przyszłyby jedna po drugiej, by swemu Stwórcy i Królowi złożyć hołd i na znak swej wdzięczności otoczyć Moją Monstrancję, jakby złotym baldachimem, blaskiem Chwały Niebieskiej!… Przecież ja za gwiazdę Krwi nie wylałem, a ty, któryś Mnie tyle kosztował, nie czujesz potrzeby powiedzenia Mi choć raz w ciągu dnia jednego „Dziękuję”. To słówko „Dziękuję” jest samo przez się czemś nader małym; dla Mojego zranionego Serca wszakże tak wiele znaczy! Jest to prawie iż jedyna nagroda, której od ciebie oczekuję za niezliczone Dobrodziejstwa, które ci wyświadczyłem. I tej drobnostki ważyłbyś się Mi odmówić? Ach, gdybyś wiedział, jak niewdzięczność boli! I jak jest wielu, wielu, którzy Mi ten ból zadają! Czy i ty do nich chcesz należeć ?… A więc powstań! jeżeli twoje serce jest zdrętwiałe, to wstrząśnij nim i pobudź je do żywszego bicia. Przyjdź tutaj, odwiedź Mnie i powiedz Mai, iż nie chcesz za żadną cenę do niewdzięcznych się zaliczać.
(Scint. Euc.)
Komunja duchowna.
Jezu mój, wierzę w Ciebie; pomnóż Wiarę moją! Ufam Tobie; umocnij nadzieję moją! Kocham Ciebie; rozpal miłość moją, abym Cię całym sercem coraz goręcej miłował! Przepraszam Cię za winy moje; dopomóż mi, abym się z nich poprawił, szczególnie (tu wymień grzech, który najczęściej popełniasz i który ci najtrudniej zwalczyć). Oczyść, Jezu, duszę moją Krwią Twoją najświętszą i przyjdź do mego serca, abyś w nim zamieszkał na wieki. Pragnę być zawsze z Tobą, bądź Ty ze mną. Przyjdź Panie Jezu! Amen.
Na zakończenie adoracji.
Przebacz mi, o Boże, wykroczenia w czasie tej godziny popełnione. Niestety możesz mi wyrzucić, jak Apostołom w Ogrodzie Oliwnym, iż jednej godziny z Tobą czuwać nie potrafiłem. Czemuż ten czas, spędzony w Twej obecności, tak mi się długim wydawał? Czy rozmowa z Tobą nie powinna stanowić mej największej rozkoszy? Czemu, Jezu, serce moje tak zimne, gdy przy tobie jestem? Czemu tak łatwo ulegam roztargnieniu? Przebacz słabość i nędzę moją, bo w rzeczywistości dla Ciebie tylko żyć pragnę. Pragnę, by życie moje było jednym hołdem dla Ciebie, albowiem ani myśleć, ani mówić, ani nic czynić nie chcę, jak tylko dla Chwały i Miłości Twojej. Bądź mi miłosierny i bądź mi ku pomocy! Amen.
- 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya za konających i grzeszników.
- 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya w intencji powszechnego triumfu Najświętszego Serca Pana Jezusa, a specjalnie rozszerzenie codziennej Komunii Świętej, Straży Honorowej, Godziny Świętej i Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa w rodzinach.
- 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya w intencjach osobistych wszystkich tu obecnych.
- 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya za naszą Ojczyznę, zwłaszcza o zachowanie jej od bezbożności.
Najświętsze Serce Jezusa, przyjdź Królestwo Twoje. (5 razy).
Niepokalane Serce Maryi, módl się za nami. (3 razy).
Święty Józefie, módl się za nami.
Święta Małgorzato-Mario Alacoque, módl się za nami.
Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zobacz.
Po adoracji.
Podziękuj Sercu Panu Jezusowemu za otrzymane w ciągu tej adoracji Łaski…
Przeproś za wszystkie swe niedbalstwa…
Odmów 6 pacierzy za Kościół Święty dla dostąpienia odpustu i oddaj go Maryi do rozporządzenia…
Odchodząc, pozostaw swe serce na straży honorowej Boskiego Serca Pana Jezusowego.
Można posłużyć się innymi wersjami Godziny Świętej podanych w linku strony: Czwartek poświęcony ku czci Przenajświętszego Sakramentu.