Godzina Święta, która przypada na noc z czwartku na piątek to szczególny czas, który możemy poświęcić na adorację Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. W tym czasie możemy zanurzyć się w głębokiej modlitwie, dziękując Panu Jezusowi za Jego Miłość i Ofiarę. Nasza modlitwa jest aktem wynagrodzenia i zadośćuczynienia za grzechy świata oraz uwielbienia Chrystusa Obecnego w Eucharystii. Niech nasza modlitwa i obecność w tym świętym czasie przyniesie nam pokój serca i umocnienie Wiary. Niech ta godzina modlitwy i refleksji zbliży nas do Chrystusa i wypełni nasze serca Jego Miłością.
Godzina Adoracji w nocy o 23.
Intronizacja Serca Jezusowego 1922
Nauka.
Godzina Święta (Adoracji) jest to modlitwa myślna lub ustna trwająca godzinę wieczorem we czwartek, na pamiątkę smutku i konania Pana Jezusa w Ogrojcu.
Początek tego nabożeństwa pochodzi od Św. Marii Małgorzaty. Razu pewnego pokazał się jej Pan Jezus i tak do niej powiedział: „Każdej nocy z czwartku na piątek dam ci odczuć ów smutek, jakiego doznawałem w Ogrodzie Oliwnym. Abyś mi towarzyszyła w mej pokornej modlitwie, jaką wtedy zanosiłem do ojca mojego, wstaniesz o godzinie jedenastej, upadniesz na twarz na ziemię, aby uśmierzyć Gniew Boży, i prosić będziesz o Łaskę dla grzeszników, abyś mi osłodziła nieco smutek, jakiego doznawałem opuszczony przez apostołów, którym musiałem czynić wyrzuty, iż jednej godziny nie mogli czuwać ze Mną”.
Niepojętymi Łaskami odpłacał jej Pan Jezus za to pobożne ćwiczenie.
Polecamy wtedy wszystkim przyjaciołom Serca Pana Jezusa, aby odprawiali tę świętą godzinę, o ile już nie każdego czwartku, to przynajmniej przed pierwszym piątkiem miesiąca.
Nabożeństwo to można odprawić w kościele albo w domu.
Nie ma na to żadnej przepisanej modlitwy. Można rozważać o smutkach Pana Jezusa w Ogrojcu, albo o smutku jakiego doznaje, będąc Obecny w Najświętszym Sakramencie. Można w czasie tej godziny odprawiać drogę krzyżową, odmawiać Różaniec, przygotować się do Spowiedzi itp.
Źródło: Głos eucharystyczny nr 11/1928r.
Rozmyślanie. Godzina Święta za dusze w Czyśćcu cierpiące.
I. Ojcze nasz przed Najświętszym Sakramentem za dusze w Czyśćcu cierpiące (Tesniere).
Ojcze nasz, Który jesteś w Niebie.
Do Ciebie wołamy przez Boskie Serce Jezusa Najmilszego Syna Twego, tu pod osłoną Hostii Najświętszej prawdziwie bijące!
My, Twe dzieci, jeszcze pielgrzymujące na tej łez dolinie, wołamy do Ciebie za dziećmi Twymi, które z dala od Ojca najukochańszego tęsknią i płaczą w ciemnym, bolesnym więzieniu czyśćcowym!
Ojcze nasz, Któryś jest w Niebie Wiecznej Chwały Twojej, a Który Niebo Twej Miłości, Przenajświętszy Sakrament, na wygnaniu ziemskim dać nam raczyłeś, zmiłuj się nad tęsknotą dzieci Twoich w Czyśćcu! Przebacz im, iż w życiu doczesnym nie ceniły tej Przenajdroższej Łaski i zaszczytu, żeś je synami Twymi uczynił, a nie pomnąc na to szczęście, serce swe, gdzie Ty mieszkać chciałeś, które stworzyłeś dla Samego Siebie, o najtkliwszy i czci najgodniejszy i dla nas Najmiłosierniejszy Ojcze, zamykały przed Tobą i przed Synem Twym, Panem naszym Jezusem Chrystusem, Który przez Sakrament Miłości i przez łaskę, chcąc je doskonale Swymi uczynić, mieszkać w nich tak gorąco pożądał! Aby zadośćuczynić za tę ich niewdzięczność, ofiaruję Ci, Ojcze Przedwieczny, cześć i miłość doskonałą, jaką na ziemi składał Ci Syn Twój Najmilszy i własne Jego zadośćuczynienie, jakie ofiarował Tobie za grzechy tych dusz w Swoim życiu śmiertelnym i teraz w Eucharystii Najświętszej.
Święć się Imię Twoje!
Imię czci najgodniejsze, Imię Boskie Jezus, na które chcesz, Ojcze Miłosierdzia, by wszelkie kolano klękało w Niebie, na ziemi i w piekle! Imię, które do więzień czyśćcowych zanosi orzeźwienie, pociechę, wybawienie z męki! Imię Twe, bo Imię Tego, któregoś Ty posłał Jezusa Chrystusa, utajonego w tej Hostii Najświętszej, a którego, jako On Sam powiedział, „kto widzi, widzi też Ciebie, Ojcze Najświętszy!” — O! niech to Imię święci się coraz bardziej na ziemi przez świętość wiernych dzieci Kościoła, aby tern skuteczniej mogły nieść pomoc braci swej w Czyśćcu cierpiącej!
Przez to Imię Jezus, błagam Cię, Ojcze Litości, przebacz duszom wiernych zmarłych, iż Imienia Twego nie czciły godnie i nabożnie, iż zbyt rzadko pamiętały o Nim, iż często Imię to czcinajgodniejsze wzywały na próżno, iż się stały niegodnymi tego Imienia przez życie niechrześcijańskie. Jako zadośćuczynienie za te ich grzechy, ofiaruję Ci świętość najdoskonalszą Twego Boskiego Syna, z jaką wysławiał i opowiadał Twe Imię i wielbił Je w Najświętszych Sprawach Swoich. Amen.
Przyjdź Królestwo Twoje.
O, Królu wszech wieków, Nieśmiertelny i Niewidzialny, a w tej Hostii Najświętszej prawdziwie Obecny! Królu Pokoju! Królu Miłości! Któremu Ojciec Twój Przedwieczny dał wszelką Władzę w Niebie i na ziemi, Twej Łaskawości berło ściągnij do Królestwa tęsknoty i cierpienia, do Czyśćca, a dla pomnożenia Twej Chwały w Niebiosach, duszom cierpiącym otwórz ich więzienia płomieniste, wprowadź je na miejsce ochłody i wesela, do Królestwa euforii wiecznej!
O Przedwieczny Ojcze! dla Miłości Syna Twego, Któremu Wszechkrólewską dałeś Władzę, pomnóż w Niebie jaśniejący orszak Dworzan Jego i przebacz duszom cierpiącym, iż w tym życiu nie pragnęły gorąco, nie szukały pilnie Ciebie i Twego Królestwa, w czym jedyna Chwała, jedyny znajduje się spoczynek. Na zadośćuczynienie za ich obojętność występną ofiaruję Ci gorące pragnienie, jakim pałał Syn Twój Boski, chcąc nas wszystkich uczynić współdziedzicami Swego Królestwa. Amen.
Bądź Wola Twoja jako w Niebie tak i na ziemi.
Wola Ojca naszego w Niebiosach — to Miłość Jego, — a Jego Miłość to Boskie Serce Jezusa, tu w Hostii Najświętszej prawdziwie żyjące i bijące miłością dla każdej duszy. Niechże się więc spełnia Wola Pańska na ziemi jak w Niebie, to jest niech Miłość Jezusa w nas króluje, niech się spełnia w każdym uczynku, w każdym cierpieniu na ziemi, a uczynek i cierpienie każde niech przemienia w rosę pociechy dla dusz w Czyśćcu cierpiących.
O Przedwieczny Ojcze! przebacz im, a szczególnie przebacz duszom zakonnym, iż na tej ziemi przekładały wolę swoją nad Twoją, iż się nie starały kochać ją i spełniać we wszystkim, bardzo często czyniąc raczej swoją, niż Twoją Wolę Przenajświętszą. Aby ich nieposłuszeństwo nagrodzić, ofiaruję Ci zjednoczenie Najsłodszego Serca Jezusowego z Twoją Boską Wolą i uległość najdoskonalszą, z jaką Pan Jezus był Ci posłuszny aż do śmierci krzyżowej. Amen.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj!
O Chlebie duszy! Manno Anielska! Chlebie Żywy, Któryś z Nieba zstąpił i w tym Pokarmie Najświętszym zasilasz nas Pokarmem życia, które nie umiera nigdy, — o Jezu! wejrzyj z tej Hostii Najświętszej na wielką rzeszę dusz umiłowanych Tobie, a trawionych w Czyśćcu głodem nienasyconym! Jako niegdyś nad rzeszą otaczającą Cię wśród puszczy, ulituj się nad nimi i powiedz: „Żal Mi tego ludu!“ I przyśpiesz im wieczne nasycanie się w Niebiosach.
O Przedwieczny Ojcze! przebacz duszom zmarłych, iż w tym ziemskim życiu nie przyjmowały Najświętszego Sakramentu z takim pragnieniem, pobożnością, miłością, jaką przy tej Boskiej Uczcie mieć potrzeba, iż się dobrowolnie stawały niegodnymi pożywania tego Chleba Miłości, iż się Nim zbyt rzadko, lub nigdy nie karmiły. Aby za ten ciężki grzech zadośćuczynić Tobie, ofiaruję Ci świętość i pobożność najdoskonalszą Twego Najmilszego Syna Jezusa i niewymowne w Swej Miłości i gorącości pragnienie, które przywiodło Go do ustanowienia tej Boskiej Tajemnicy. Amen.
I odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
O Ty, Który pod Sakramentalną Osłoną jesteś Hostią przebłagania za grzechy nasze, ciągle wołającym głosem Krwi Twojej Przenajdroższej 0 przebaczenie dla żyjącej i zmarłej braci Twojej, Dobry Jezu! wołaj do Ojca Twego i Ojca naszego o miłosierne odpuszczenie bolesnej kary, jaką cierpią w czyśćcu biedne dusze!
Ojcze Przedwieczny! odpuść duszom zmarłych grzechy główne, w które popadły na ziemi, odpuść im szczególnie, iż nieprzyjaciołom swoim nie chciały przebaczać, ani kochać ich dla Miłości Twojej. Za te grzechy ofiaruję Ci Najmiłościwszą, pełną Boskiej słodyczy modlitwę, jaką Syn Twój Najmilszy Jezus na krzyżu umierając, wznosił ku Tobie za nieprzyjaciół Swoich.
I nie wódź nas na pokuszenie.
O Jezu w Przenajświętszym Sakramencie, najsilniejsza Tarczo i Ucieczko nasza wśród pokus piekła, wśród bolesnych życia ziemskiego doświadczeń! o Zbawicielu! duszom w Czyśćcu cierpiącym, które od pokus już są wolne, ale które straszna męka jakby w bramach piekła trzyma, okaż Miłosierdzie Twoje! Przyśpiesz im niebo, gdzie już u Stóp Twoich zwycięstwa i triumfu hymny śpiewać będą! Przez Twój Najświętszy Sakrament, od bram piekła racz je wybawić, Panie!
O Przedwieczny Ojcze! przebacz duszom wiernych zmarłych, iż na ziemi nie stawiały oporu tym złym skłonnościom i pożądliwości grzechowej, iż często zezwalały na poduszczenia szatana, ciała i świata, i iż dobrowolnie stały się winnymi wielu występnych uczynków. Za mnóstwo ich grzechów ofiaruję ci chwalebne zwycięstwo, jakie Syn Twój Najmilszy, Jezus, odniósł nad piekłem i światem, jako też Jego Życie Przenajświętsze, Jego wszystkie prace i trudy, gorzką Mękę i Śmierć krzyżową, i pamiątkę żyjącą tych wszystkich Cudów Miłości zostawioną w Przenajświętszym Sakramencie. Amen.
Ale nas zbaw od złego.
O Najwyższe, Jedyne Dobro nasze tu, w Skarbnicy Ołtarza zamknięte! Jezu Dobry, zbaw nas od wszelkiego na świecie złego! Wybaw od grzechu, bo to złe jedyne! Wybaw od kary za grzech święte czyśćcowe dusze, błagamy Cię przez wszystką Miłość i Dobroć Twoją nam okazaną w Przenajświętszym Sakramencie.
O Jezu Słodki, Jezu Litościwy!
O Jezu, Synu Maryi prawdziwy!
Zmiłuj się, zmiłuj nad nami!
Ojcze Przedwieczny! przez wszystkie Zasługi Najmilszego Syna Twego Jezusa, wybaw od wszelkiego złego, od wszelkiej męki święte czyśćcowe dusze i przyjmij je do Chwały Twego Królestwa, którem Ty Sam jesteś, Ojcze, Synu, Duchu Święty, Boże w Trójcy Najświętszej błogosławiony na wieki wieków. Amen.
II. Nagroda.
Jakże dobrym jest Zbawiciel! Prawie nie może zaczekać, aż wybije godzina, w której ci wynagrodzi za każdy dobry uczynek, który z miłości ku Niemu spełniłeś. Miałby zupełne prawo wymagać od ciebie służby całego życia, nic innego nie obiecując jak nagrodę po śmierci. ale patrzeć, jak wciąż dla Niego ponosisz ofiary i trudy, tego Jego Serce znieść by nie mogło, to też codziennie daje ci nagrodę… i to jeszcze tak wysoką… tylko samo Niebo może ją przewyższyć!
Czy widzisz tę Hostię? Nie tylko jest Ona dla ciebie zachętą, pomocą, życiem, jest także twoją nagrodą. Masz tutaj do czynienia z tym Samym Bogiem, Który Abrahamowi za to, czego od niego zażądał, żadnej innej nagrody nie obiecał jak Siebie Samego. To trochę miłości, które Zbawicielowi codziennie przynosisz w darze, uważa On w Swojej Dobroci jakby za dobrodziejstwo. Tak to wzrusza Jego Serce, iż natychmiast o tym przemyśliwa, jakby najlepiej Swą wdzięczność ci okazać. Pomiędzy tysiącznymi środkami i sposobami, które ma na zawołanie, wybiera najlepszy… Siebie Samego daje.
* * *
Zechciej zauważyć, iż mógłby ci dać słońce za tron, zorzę poranną za płaszcz purpurowy, za szatę barwy tęczy, za koronę diadem z gwiazd, za orszak zastęp najpiękniejszych Aniołów, za berło Swą Potęgę; wszystkie te Cuda Jego Wszechmocy mogłyby wprawdzie twoje ludzkie, niedoskonałe życzenia zaspokoić, nigdy a nigdy nie byłyby w stanie Jego wdzięczności wystarczyć. Nie przeczuwasz choćby wielkości nagrody, jaką ci dać chce; przechodzi ona daleko poza granice twoich życzeń… Eucharystią cię obdarza.
Twoja nędzna miłość tak Go raduje i cieszy, iż bez zwłoki obiera cię za tron, na którym Jego Majestat zasiada, Swą drogocenną Krwią jak purpurą cię przystraja, Swą Łaską cię odziewa, Swymi Zasługami wieńczy, Siebie Samego oddaje na twe rozporządzenie i twoją własnością być chce. Gdyby posiadał coś więcej niż Siebie Samego podarowałby ci to, bez minuty wahania!… I dlaczego to wszystko? Dlatego iż przez jeden jedyny dzień służyłeś Mu mniej więcej wiernie. I trzeba ci tylko jutro na nowo rozpocząć wierną służbę, a otrzymasz znowu od Niego eucharystyczną nagrodę. Czy rozumiesz teraz co ta maleńka okruszyna, którą w Komunii Świętej przyjmujesz, znaczy dla ciebie?
* * *
Widzę jak codziennie się trudzisz, by twoje obowiązki sumiennie wypełniać, cnoty nabywać, twe krzyże mężnie nosić… czy zastanawiasz się jednak dobrze, co adekwatnie robisz?… Czy nigdy na myśl ci nie przyszło, iż z godziny na godzinę, a choćby z minuty na minutę zarabiasz sobie na codzienną nagrodę i iż twój Zbawiciel wzruszony twą gorliwością, nie jest w stanie zapanować nad Swoim wzruszeniem? Każda myśl dobra, każde pobożne ćwiczenie, każdy cnotliwy postępek o jeden krok zbliża Go do ciebie… i wczesnym rankiem, gdy przy tobie się znajdzie, powiedzieć ci nie omieszka: Dzięki, dzięki, dziecko Moje, za wszystko co dla Mnie uczyniłeś… oto jest tutaj twoja nagroda, weź Mnie i przyjmij; zupełnie do ciebie należę!… Dla serca, które naprawdę kocha, kilka potrzeba, by je napełnić najgłębszą wdzięcznością i do wielkiej wspaniałomyślności pobudzić. Pan Jezus cię kocha aż do nadmiaru. Czy możesz przeto pojąć, z jaką euforią i ochoczością przychodzi do ciebie i wstępuje do twego serca, by ci okazać, jak Mu były miłe wszystkie dowody twej pamięci i pobożności?
Ty dziękujesz Zbawicielowi po Komunii Świętej tak serdecznie, jak tylko zdołasz, ale prócz twego dziękczynienia jest drugie… Komunia jest bowiem Boskim dziękczynieniem Jezusa, za to trochę dobrego, które w tobie znajduje. Jak to? Jezus byłby mi wdzięczny?… Czy byłoby to możliwym?… Jakże mógłbyś o tym wątpić po takiej danej ci nagrodzie?…
* * *
Twoja wiara w ogóle bardzo jeszcze jest słaba; z tego jedynie powodu tracisz od razu odwagę i tak skory jesteś do mniemania, iż ludzie co cię otaczają, ślepotą są dotknięci, nikt nie ma uznania dla tego, co robisz dobrego, nikt choćby przyjaznym słowem za to ci nie odpłaci… To cię zasmuca i niemal oskarżasz drugich o niewdzięczność.
Biedna, łudząca się duszo! To ty jesteś ślepotą dotknięta i nie dostrzegasz, co się dzieje między czterema ściankami Tabernakulum…
Tam masz Jezusa… z Boską troskliwością zbiera On każdy kwiatek, co w ogrodzie twej duszy zakwitnął; liczy wszystkie twoje zasługi i gotuje ci za nie nagrodę w godzinie Komunii Świętej.
Zapamiętaj sobie, im ludzie bardziej ci skąpią swych pochwał, tym hojniej będzie cię Jezus wynagradzał. Na ziemi może nie uzyskasz żadnego słowa uznania… tym lepiej… wtedy całą twoją nagrodę Przenajświętsza Hostia stanowić będzie; z Tabernakulum Przedwieczne Słowo śpieszy naprzeciw ciebie, to Słowo co Ciałem się stało! Czyż to nie warte nieskończenie więcej niż wszystko inne?… więcej niż wszystkie słowa podzięki świata?…
A więc miej się na baczności; nie narażaj się nigdy na utratę eucharystycznej nagrody, przez próżne pragnienie ziemskiej zapłaty.
Gdybyś za twe cnoty uznanie i pochwały ludzkie zbierał, to mógłby Jezus, gdy do Stołu Pańskiego się zbliżasz, całkiem słusznie ci powiedzieć: „Czego się jeszcze tutaj spodziewasz ode Mnie? Nagrodę twą już odebrałeś!” O, dla jakże wielu dusz Komunia Święta pozostaje bez wpływu i działania tylko dlatego, iż idą do niej z zadowoloną miłością własną i siebie w niej szukają.
Spotyka się niekiedy, choćby pomiędzy pobożnymi osobami, dziwne dusze. W stosunku swym do Boga, jak ta jakaś waga ciężka, zardzewiała, nie umieją się nigdy wznieść ponad poziom osobistych, doczesnych potrzeb i pragnień. Dlatego rodzaju ludzi sama Komunia na drugim jest planie; Łaski podrzędnej wartości mają dla nich większe znaczenie. Wyzdrowieć z choroby… być wolnym od szatańskich i ludzkich napaści… słodyczy duchowych kosztować… nie mieć przeszkód w odprawianiu swych ćwiczeń pobożnych… zachować skupienie na modlitwie, cieszyć się pomyślnym obrotem swych przedsięwzięć… dla tych to rzeczy zużywają najlepsze siły swej duszy; jeżeli jednak nie zostają wysłuchani, następuje całkowite rozczarowanie, tracą pociąg do Komunii Świętej i łatwo dają się przekonać, iż wreszcie wszystko jest jedno, czy się komunikuje lub nie.
Czy nie mniemasz, iż Sam Zbawiciel wiele więcej jest wart niż wszelkie inne możliwe Łaski? jeżeli na ciele lub duszy dręczony jesteś, cóż może ci to szkodzić gdy twoje ciało i dusza za przybytek miłości Jezusowej służą? Gdy się wie, iż Pan Jezus oddanie Siebie mierzy według cierpień z poddaniem znoszonych, czyż nie odnosi się dużo większej korzyści, przystępując do Komunii Świętej z sercem, w którym Krzyż Jego jest zatknięty?… A czy chleb z Nieba nie powinien wystarczyć na zaspokojenie głodu za radościami, które mogą być godziwe, ale są zawsze ziemskie i przemijające?
* * *
Duszo chrześcijańska, zaprowadź raz gruntowny porządek w pragnieniach twego serca, obudź energicznie na nowo twoją dobrą wolę. Uczyń silne postanowienie nie ubiegać się za żadną inną nagrodą, jak za Panem Jezusem w Sakramencie Jego Miłości. Słowa pochwały, uznania, ziemskiej pociechy pozostaw dzieciom tego świata, tym, co o nie żebrzą; w każdym dobrym przedsięwzięciu musisz wyższy cel mieć na oku: niech Jezus będzie punktem środkowym twych myśli i dążeń, wszystkie twoje pragnienia skieruj tylko ku Niemu. Gorycze, niechęć, opuszczenie, niewdzięczność, żadnego znaczenia nie mają, dopóki cię od Komunii Świętej nie oddalą. Są one owszem wysokiej ceny, o ile serce od zbytnich przywiązać ziemskich wyzwalają, zaprawiając je mirą cierpienia.
W ten sposób torują ci drogę, byś prędzej i bliżej do Jezusa się dostał.
III. Modlitwa do Przenajświętszego Sakramentu za dusze w Czyśćcu cierpiące
Pociecha Dusz w Czyśćcu Cierpiących 1859
Panie Jezu Chryste! wierzę, iż jesteś Synem Boga Żywego, Któryś na świat przyszedł. Ty jesteś Zmartwychwstanie i Żywot, kto w Ciebie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Tyś się z Nieskończonej Dobroci Twojej zmiłował nad umarłym Łazarzem i jego zasmuconymi siostrami Martą i Marią. Tyś wysłuchał ich ufną modlitwę i umarłego Łazarza po czterech dniach z grobu wskrzesił. Najukochańszy Zbawicielu! wysłuchaj tę moją prośbę, niech znajdzie Łaskę Miłosierdzia u Twego Tronu dla zmarłych, którzy w więzieniu Twojej Sprawiedliwości dla grzechów swoich i słabości się znajdują, i na Oblicze Twoje jeszcze spoglądać nie mogą. Wysłuchaj moje wołanie, aby do wolności Dzieci Twoich były przyjętymi.
Panie Jezu Chryste! Tyś się za rękojmię Ojcu Niebieskiemu za grzechy całego świata ofiarował i dług nasz grzechowy na Krzyżu Twoją Najdroższą Krwią zmazał. Niech dusze w Czyśćcu cierpiące mają uczestnictwo w nieskończonej wartości zadośćuczynienia Twego, aby im to, co one uczynić nie zdołają, przez Świętą Mękę i Śmierć Twoją darowane było. Jezu, hojny w Miłosierdziu Twoim i niewyczerpanym skarbie Zasług Twoich, zapłać długi dusz tych cierpiących aż do ostatniego szeląga, aby były wybawione z bolesnego miejsca mąk, a za nieskończoną Dobroć Twoją chwaliły Cię w Niebie na wieki.
Zbawicielu Boży! zanoszę te moje modły Tobie przytomnemu w Najświętszej Tajemnicy Ołtarza, abym wybawienie dusz cierpiących wyżebrał. Wspomnijże na tych więźniów, za których Twojej Sprawiedliwości, Twoje Boleści i Rany, Twoją Krew, Śmierć i Twoje Miłosierne Serce ofiaruję. Jezu, niech Męka Twoja służy za pokutę i cierpienie ich; wylej na nie olej Miłosierdzia Twego z Ran Twoich: Krew Twoja niech zagasi płomienie ich przez Śmierć Twoją i przyjmij je do euforii wiecznego żywota. Ach! Serce Twoje litościwe niech się zmiłuje nad tymi, za których na Krzyżu było zranione.
Modlitwa przepraszająca.
O Jezu, mój Wszechmogący i nieskończenie Miłosierny Boże! Tron Twój jest wieczny w Niebie i niepojętej wspaniałości. Tobie się kłaniają Serafinowie ze wszystkimi Aniołami; i całe Niebo chwali Cię i wielbi na wieki. Jednakowoż raczysz zawsze z nami być prawdziwie i istotnie w Przenajświętszym Sakramencie! Najwyższe Cudo, niepojęta Tajemnico! niezmierna Miłości! Jezu, Królu Nieba i ziemi! któremu się w widomej Hostii niewidzialnemu, jednak prawdziwie przytomnemu z najgłębszym uszanowaniem kłaniam; Tobie się należy nieskończona chwała, nieograniczona miłość i nieśmiertelne dzięki. ale cóż za zniewagi, jaką złość i niewdzięczność zamiast tego musisz cierpieć od nas oziębłych i niegodnych stworzeń! O, ileż to obrazy i zhańbienia zadali Ci grzesznicy w tej Najświętszej Tajemnicy od samego początku, chociaż ją Miłość Twoja na zbawienie i pociechę ich ustanowiła! Z boleścią obudza się we mnie także myśl, iż może i mnóstwo dusz w Czyśćcu za takie zadane Ci zniewagi i nieuszanowania okropne męki cierpieć muszą. O Najwyższy, dla Miłości, ku nam tak bardzo uniżony Majestacie! Na kolanach leżę przed Tobą, przepraszając Cię za liczne obrazy za siebie i wszystkich żyjących ludzi, a szczególniej za wszystkie dusze w Czyśćcu cierpiące. O Boże Dobroci i Miłosierdzia! Proszę o Łaskę i odpuszczenie dla nas wszystkich. Przyjm łaskawie moje najgłębsze upokorzenie i skruszone przeproszenie, które Ci w imieniu Twego Świętego Kościoła zwłaszcza teraz za dusze w Czyśćcu cierpiące ofiaruję. Amen.
IV. Odwiedzenie Przenajświętszego Sakramentu w imieniu dusz wiernych zmarłych
Ołtarzyk żałobny wyd. nowe 1892
Najsłodszy Panie Jezu Chryste! prawdziwie Obecny w Przenajświętszym Sakramencie, nawiedzam Cię tu, i po wszystkich na całej ziemi kościołach w imieniu Świętych dusz czyśćcowych, mianowicie N.N. i tych, które cierpią za grzechy przeciwko Najświętszemu Sakramentowi popełnione lub gdziekolwiek na tym świecie czyśćcie swój przed Najświętszym Sakramentem odbywają. W ich imieniu „wierzę w Ciebie, boś Samą Prawdą; nadzieję w Tobie pokładam, bo nieskończenie wierny jesteś; kocham Cię nad wszystko, boś wielkiej miłości jedynie godny”. Wielbię Cię w tej Tajemnicy Miłości i adoracja Twojej Matki Najświętszej, Aniołów Świętych i Kościoła całego na ziemi. Dzięki Ci składam za wszystkie Łaski, które z Przenajświętszego Sakramentu spływały w tym życiu na święte cierpiące dusze, a szczególnie za wszystkie ich Komunie Święte, za wszystkie Msze Święte, które na tym świecie wysłuchały, za wieczne ich zbawienie i za ulgę, jakiej teraz doznają przez Najświętszy Sakrament. Nagrodzić pragnę wszystkie zniewagi i nieuszanowania Przenajświętszego Sakramentu i oziębłość w przystępowaniu do Stołu Pańskiego. Błagam przez ten Boski Najświętszy Sakrament, przez wszystkie Msze Święte i wszystkie Hostie Najświętsze o ulgę w mękach dla tych dusz błogosławionych i o wybawienie ich z Czyśćca i z nimi razem pragnę śpiewać przez wieczność całą: „Chwała i dziękczynienie, bądź w każdym momencie Tobie, o Przenajświętszy, Boski Sakramencie!”
A was, o dusze ukochane! Pozdrawiam Boskim Sercem Jezusa w Najświętszej Hostii bijącym, i dla Jego Miłości proszę, byście ode mnie, gdy już będziecie w Niebie, ucałowały Przenajdroższe Rany Jezusowe, a szczególnie Rany Boskiego Serca i stopy Najświętszej Bogarodzicy, prosząc Jezusa i Maryi, o Łaski dla mnie potrzebne i o Błogosławieństwo, aby mi dane było po szczęśliwym dokonaniu tej ziemskiej pielgrzymki z wami razem wielbić Trójcę Najświętszą po wszystkie wieki. Amen.
„Niech będzie Bóg pochwalony! Błogosławione Święte Imię Jego. Błogosławiony Pan nasz Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek. Błogosławione Święte Imię Jezus. Błogosławiony Pan nasz Jezus Chrystus w Przenajświętszym Sakramencie. Błogosławiona najchwalebniejsza Matka Boża, Marya Święta. Błogosławione Imię Maryi Dziewicy Matki. Błogosławiony Bóg w Aniołach i w Świętych Swoich. Amen”.
Rok odpustu za każdy raz.
V. Komunia Duchowa w imieniu dusz w Czyśćcu cierpiących.
O Panie Jezu, w imieniu dusz czyśćcowych, za które dziś pragnę Cię przyjąć do serca mego, wierzę, iż w Przenajświętszym Sakramencie prawdziwie jesteś Obecny, Bóg Żywy, Słowo Przedwieczne, początek i cel nasz ostateczny, do którego tęsknią dusze w Czyśćcu cierpiące.
Panie, Tyś nadzieją moją całą. Dla tej nadziei, Miłosierdziem Twym odziany, ośmielam się przystąpić do Stołu Twego z tą ufnością mocną, iż ta Komunia Święta przyniesie duszom cierpiącym ulgę, przyśpieszy wybawienie.
Jezu, cały płonący miłością w tej Hostii, Który dusze miłujesz, kocham Cię nade wszystko i jeszcze goręcej kochać Cię pragnę.
Przyjdź do serca mojego!
- 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya za konających i grzeszników.
- 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya w intencji powszechnego triumfu Najświętszego Serca Pana Jezusa, a specjalnie rozszerzenie codziennej Komunii Świętej, Straży Honorowej, Godziny Świętej i Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa w rodzinach.
- 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya w intencjach osobistych wszystkich tu obecnych.
- 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya za naszą Ojczyznę, zwłaszcza o zachowanie jej od bezbożności.
Najświętsze Serce Jezusa, przyjdź Królestwo Twoje. (5 razy).
Niepokalane Serce Maryi, módl się za nami. (3 razy).
Święty Józefie, módl się za nami.
Święta Małgorzato-Mario Alacoque, módl się za nami.
Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zobacz.
Po adoracji.
Podziękuj Sercu Panu Jezusowemu za otrzymane w ciągu tej adoracji Łaski…
Przeproś za wszystkie swe niedbalstwa…
Odmów 6 pacierzy za Kościół Święty dla dostąpienia odpustu i oddaj go Maryi do rozporządzenia…
Odchodząc, pozostaw swe serce na straży honorowej Boskiego Serca Pana Jezusowego.
Można posłużyć się innymi wersjami Godziny Świętej podanych w linku strony: Czwartek poświęcony ku czci Przenajświętszego Sakramentu.