CZWARTEK XV TYGODNIA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. Rozmyślanie. Postęp duchowy. O. GABRIEL OD ŚW. MARII MAGDALENY

salveregina.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Współżycie z Bogiem


Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.

Rozmyślanie.

POSTĘP DUCHOWY.

OBECNOŚĆ BOŻA. — Pomóż mi, o Panie, postępować gwałtownie drogą cnoty.

Rozważanie.

1. „Świętymi bądźcie, bom Ja jest Święty” (Ks. Kapł. 19, 2): oto Wola Boża, oto nasze powołanie i przedmiot naszych pragnień oraz wysiłków. Stworzeni na podobieństwo Boże nie chcemy, aby Jego Obraz był w nas przyciemniony przez błędy i namiętności, ale pragniemy, aby jaśniał pięknem i czystością, oddając jak najbardziej Jego Świętość. Aby nas uczynić podobnymi do Siebie, Pan Bóg wlał w duszę naszą, razem z Łaską, cnoty Boskie i moralne, które mają na celu odtworzyć w nas coś z Jego Nieskończonych Doskonałości. On jako Ojciec lubi znajdować w Swoich synach rysy Swego Podobieństwa i pragnie niezmiernie, abyśmy wzrastali w cnocie. „Dusza — mówi Św. Jan od Krzyża — nie może nabyć cnót ani ich wyrobić w sobie bez Pomocy Pana Boga. Również Sam Pan Bóg bez udziału duszy nie może ich udzielić” (P. d. 30, 6). Istotnie, chociaż na Chrzcie Świętym Pan Bóg wlał w nas cnoty bez naszej zasługi, nie da im wzrostu bez naszej współpracy. Musimy więc — zawsze z pomocą Łaski — rozwijać przez ćwiczenie ten zarodek cnoty, jakiego nam Pan Bóg udzielił; tylko w ten sposób zdobędziemy dobre sprawności i będziemy mogli wypełniać z łatwością czyny cnotliwe.

A zatem, jeżeli chcemy odpowiadać działaniu Pana Boga, Który pragnie nas uczynić podobnymi do Siebie, powinniśmy przykładać się gorliwie do ćwiczenia w cnotach. Przede wszystkim do tej cnoty, której szczególnie potrzebujemy, aby poprawić własne błędy i zwyciężyć główną wadę. Będzie ona szczególnym przedmiotem naszych postanowień, rachunku sumienia i sprawozdania kierownikowi duchownemu. Nie sądźmy, iż to ćwiczenie jest przeznaczone dla początkujących, „albowiem obowiązek postępu w miłości Pana Boga, — a więc także we wszystkich innych cnotach — trwa aż do śmierci” (Św. Franciszek Salezy). Nikt, choćby już doskonały w życiu duchowym, nie może uważać się za zwolnionego od ćwiczenia w cnotach.

2. Św. Teresa od Jezusa, opisując wielkość życia w zjednoczeniu z Panem Bogiem, w ciągłych dygresjach zaleca gorąco praktykę cnót: „Potrzeba — pisze do swoich córek — byście fundament wasz zakładały nie na samej modlitwie i bogomyślności, bez usilnego bowiem starania się o cnoty, bez ciągłego ćwiczenia się w nich, zawsze pozostaniecie duchowymi karłami” (T. VII, 4, 9). Gdzie indziej zaś wyraźnie mówi, iż dzięki cnocie „będą mogły wysoko postąpić w Służbie Bożej, chociażby nie były bardzo kontemplacyjne, tymczasem przeciwnie, bez cnót niepodobna, by daleko zaszły na drodze kontemplacji” (Dr. d. 4, 3). Czy Pan Bóg nas prowadzi, czy nie, drogą wysokiej kontemplacji, nie jest to istotne, abyśmy się stali świętymi i nie zależy też od naszej woli. ale co jest natomiast istotne, — a to od nas zależy — to praktyka cnót. Czy Pan Bóg nas postawi w rodzinie, czy w jakimś zawodzie, czy nas wezwie do apostolstwa albo życia kontemplacyjnego, staniemy się Świętymi tylko w miarę, jak będziemy cnotliwymi.

Im bardziej będziemy się przykładać do ćwiczenia w cnotach, tym łatwiejszą i niejako naturalną stanie się ich praktyka. Lecz, aby osiągnąć tę łatwość, która jest cechą cnoty dojrzałej, musimy mieć odwagę wytrwać długo w walce z naszymi błędami i w wysiłkach zdobywania sprawności im przeciwnej. Jednak nie osiągniemy nigdy cnoty doskonałej, a tym mniej heroicznej, bez pomocy Darów Ducha Świętego, których zadaniem jest właśnie doskonalić cnoty. Do nas należy wykonywać akty cnoty, ale tylko Pan Bóg może wprowadzić w czyn Dary. Czyni to jednak zwykle proporcjonalnie do naszej gorliwości w ćwiczeniu się w cnotach. Ciągła praktyka cnót przygotowuje duszę naszą na działanie Pana Boga, czyni ją zdolną do przyjęcia z posłuszeństwa poruszeń Ducha Świętego. Oddajmy się więc wielkodusznie temu ćwiczeniu. Duch Święty nie omieszka wyjść nam naprzeciw ze Swymi Darami i będziemy gwałtownie zdążać do osiągnięcia cnoty doskonałej, heroicznej, do świętości.

Rozmowa.

„O Panie, Ty powiedziałeś: ,Świętymi bądźcie, bom Ja Święty jest’. Zdaje mi się, iż to samo pragnienie wypowiedziałeś w dzień stworzenia, kiedy wyrzekłeś: ,Uczyńmy człowieka na Obraz i Podobieństwo Nasze’. Zawsze ta sama Wola Twoja, aby zbliżyć do Siebie i utożsamić ze Sobą stworzenie… Czyż lepiej można spełnić to pragnienie, jak trwać po prostu i wpatrywać się z miłością w Ciebie, abyś Ty mógł odtworzyć w nas Swój Obraz, jak słońce odbija Swoje promienie w przejrzystym krysztale?… ale by odbić Twe Doskonałości, trzeba wyzbyć się starego człowieka, a przyoblec się w nowego, stworzonego przez Ciebie w sprawiedliwości i świętości. Oto droga już wytyczona: trzeba tylko oderwać się od wszystkiego i wejść na te drogę, stosownie do Woli Twojej. Pomóż mi więc ogołocił: się, umrzeć samej sobie i stracić się z własnych oczu” (E. T.: II, 9; I, 7).

„Pomóż mi, o Panie, zwalczać moje wady i ogołocić się ze starego człowieka, pomóż mi ćwiczyć się w cnotach i przyoblec się w nowego człowieka. kilka przed Tobą znaczą choćby największe dzieła i sława wielkiego imienia, ale wiele znaczy praktyka cnót”.

„Ty pragniesz dla mnie choćby najmniejszego stopnia czystości duszy bardziej, niż największych dzieł, jakich mógłbym dokonać”.

„Ty więcej żądasz ode mnie choćby najmniejszego stopnia posłuszeństwa, niż wszystkich innych uczynków, jakie chcę podjąć dla Ciebie”.

„Więcej cenisz we mnie pragnienie oschłości i cierpienia z miłości niż pragnienie wszystkich pociech duchowych, jakie bym mógł mieć” (J. K.: S. 12-14). Amen.

Zachęcamy do uczczenia:

  1. Krzyża Świętego w miesiącu Wrześniu ku czci Jego poświęconym: Nabożeństwo wrześniowe ku czci Krzyża Świętego – dzień 5
  2. Bł. Bronisławy w miesiącu Wrześniu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo wrześniowe ku czci Bł. Bronisławy – dzień 5

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału