Czarny dym nad Watykanem po głosowaniach kardynałów

4 godzin temu
Z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej po raz drugi uleciał czarny dym. Oznacza to, iż dwa dzisiejsze głosowania kardynałów elektorów, tak jak pierwsze w środę wieczorem, nie zakończyły się wyborem nowego papieża.
Kardynałowie nie wybrali papieża
Czarny dym po trzech głosowaniach nie jest żadnym zaskoczeniem. Jak się oczekuje, nowy papież zostanie wybrany najwcześniej jutro. Kardynałowie elektorzy udają się teraz na obiad do Domu Świętej Marty. Potem wrócą do Kaplicy Sykstyńskiej. Przewidziane są dwa głosowania. Drugie, o ile wcześniej nie zostanie wybrany nowy papież, powinno się zakończyć przed 19.30, gdy ma rozpocząć się nabożeństwo nieszporów. Mniej więcej o tej porze można się spodziewać dymnego sygnału z Kaplicy Sykstyńskiej. Na piątek przewidziano identyczny scenariusz. jeżeli sukcesor Franciszka nie zostanie wybrany, sobota będzie dla elektorów dniem refleksji, modlitwy i narad.


REKLAMA


Pierwsze głosowanie konklawe odbyło się w środę i trwało ponad trzy godziny. Wówczas dym w kominie Kaplicy Sykstyńskiej pojawił się prawie półtorej godziny później niż w czasie poprzedniego konklawe. Zgromadzeni na Placu Świętego Piotra wierni, turyści i dziennikarze zastanawiali się nad przyczyną takiego opóźnienia. Część z nich zaczęła podejrzewać, iż może są świadkami wyboru papieża w pierwszej turze. Włoskie media, powołując się na swoje źródła w Watykanie, podają przyczyny tej sytuacji. Przede wszystkim rozważania przed konklawe, wygłoszone przez emerytowanego kardynała Raniero Cantalamesę, trwały czterdzieści pięć minut. Po drugie, wzrosła liczba samych elektorów. Jest ich w tej chwili osiemnastu więcej niż dwanaście lat temu. Po trzecie, większość kardynałów jest na konklawe po raz pierwszy, a część nie mówi po włosku. Dlatego sam proces oddawania głosów trwał o wiele dłużej niż zwykle. Prawdopodobnie z każdym kolejnym głosowaniem procedura będzie przebiegać płynniej. niedługo więcej informacji.
Idź do oryginalnego materiału