Cveta Dimitrova: Wszyscy mamy być „jacyś”, nie możemy być zwykli

2 godzin temu
Zdjęcie: Cveta Dimitrova


Dobrze prowadzona psychoterapia uczy także, iż zwyczajność, pogubienie czy „nieradzenie sobie” to normalne ludzkie doświadczenia – mówi Magazynowi „Kontakt” Cveta Dimitrova.

Z Cvetą Dimitrovą na łamach Magazynu „Kontakt” rozmawiają Melania Gregorczyk i Adam Michał Ostrowski.

WIĘŹ – łączymy w czasach chaosu

Więź.pl to pogłębiona publicystyka, oryginalne śledztwa dziennikarskie i nieoczywiste podcasty – wszystko za darmo! Tu znajdziesz lifestyle myślący, przestrzeń dialogu, personalistyczną wrażliwość i opcję na rzecz skrzywdzonych.

Czytam – WIĘŹ jestem. Czytam – więc wspieram

Czym współczesna psychoterapia różni się od coachingu? – Coaching jest dużo bardziej zorientowany na osiąganie jasno zdefiniowanych celów w konkretnych obszarach życia. Psychoterapia nie jest nastawiona na wyniki w kategoriach sukcesu czy zdobywania. Tu nie umawiamy się, iż po piętnastu sesjach pacjentce z większą łatwością będzie przychodziło wykonywanie konkretnych zadań. Chodzi o wyposażenie pacjenta w umiejętność radzenia sobie z wewnętrznymi trudnościami – odpowiada psychoterapeutka.

Jak zauważa, „procesy globalizacji paradoksalnie sprawiają, iż indywidualizm znika. Z jednej strony mamy do czynienia z jego kultem, a z drugiej – wszyscy mamy być «jacyś» w szczególny sposób. Nie możemy być zwykli, bo to niewystarczające. Rezygnacja z tych starań dla wielu oznacza porażkę we własnych oczach”.

– To prawdopodobnie paradoks, ale kultura terapeutyczna dostarcza narzędzi do zamykania się w bańce, ale dobrze prowadzona psychoterapia uczy także, iż zwyczajność, pogubienie czy „nieradzenie sobie” to normalne ludzkie doświadczenia, podobnie jak choroba, śmierć czy bezradność. Nie udajemy, iż ich nie ma, uczymy się z nimi żyć – mówi Cveta Dimitrova.

Zwraca też uwagę, iż „wiele osób nie potrzebowałoby terapii, gdyby system społeczny oferował więcej wsparcia”. – Sytuacja, w której lądujemy w gabinecie, by spotkać „innego człowieka”, jest w pewnym sensie skrajnością. Psychoterapia, przynajmniej w niektórych przypadkach, stała się miejscem, gdzie deleguje się problemy w istocie systemowe, a nie psychologiczne. Gdyby samotna matka otrzymała odpowiednią pomoc, jej dziecko mogłoby uniknąć problemów, które w dalszym rozrachunku będą wymagały terapii – czytamy.

DJ

Idź do oryginalnego materiału