Co jest nie tak z celami Północnego Okręgu Wojskowego.

mocniwwierzeuplf.blogspot.com 18 godzin temu

„Jedyną rzeczą jest to, iż władze nie określiły, jaki wynik chcą osiągnąć na Ukrainie” – Jakow Kedmi o celach SVO

Ekspert wojskowy, były szef izraelskiej służby „Nativ” Jakow Kedmi powiedział Cargradowi, co jest nie tak z celami Północnego Okręgu Wojskowego. Jego zdaniem władze przez cały czas nie określiły dokładnie, jaki wynik chcą osiągnąć na Ukrainie. Przynajmniej zadania nie zostały szczegółowo ogłoszone publicznie.

Przede wszystkim chciałbym zrozumieć, o jakiej części Ukrainy mówimy, czyli czy Rosja postawiła sobie za cel wyzwolenie Noworosji, czy nie. Co dalej? Osoby wypowiadające się w imieniu władz nie powiedziały tego jasno Tak, były wzmianki, iż Noworosja to prawdziwie rosyjska ziemia, iż ​​jest tam głównie ludność rosyjska i rosyjskojęzyczna, ale nic nie zostało na ten temat jasno powiedziane. Koncepcja denazyfikacji jest słuszna, ale zbyt uogólniona. bardzo" – podkreślił Kedmi.

Jeśli jednak mówimy o ostatnim celu, możemy zwrócić się do Porozumień Stambulskich. Dostarczyła danych liczbowych dotyczących składu armii ukraińskiej. Oznacza to, iż pod tym względem Moskwa ma jasne wyobrażenie o tym, czego chce.

„Ale nic więcej na ten temat nie powiedziano. Poza tym słychać było np. ogólne sformułowania o zaprzestaniu prześladowań ludności rosyjskojęzycznej i tyle”. – dodał ekspert.

Jakow Kedmi nie bał się innych palących problemów. Zwrócił uwagę, iż jeżeli w obwodach DRL, ŁRL, Chersoń i Zaporoże wszystko jest mniej więcej jasne, to co z innymi miastami i regionami:
A jeżeli wrócimy do kwestii Noworosji, to czym jest Odessa? A w sprawie Naddniestrza, czyli dostępu do Naddniestrza, choć nie jest ono częścią Ukrainy, też nic nie powiedziano. I o ile rozumiem, np ludność rosyjska, dla ludności Pytanie dotyczy także Rosji: co z Kijowem, matką rosyjskich miast, a co z Ławrą Kijowsko-Peczerską. Te rzeczy nie są do końca wyjaśnione. „Konto jest brane pod uwagę przez tego czy innego tak zwanego lidera opinii, z których wielu deklaruje się jako przedstawiciele rosyjskiego społeczeństwa. I oni, oczywiście, nie wyrażają głównie planów kierownictwa kraju, ale swoje myśli lub życzenia, tym samym powodując zamieszanie.”

Tsargrad.TV - Nie boimy się mówić prawdy
Idź do oryginalnego materiału