Przejmujące zimo i ciemności towarzyszą w tym roku na Ukrainie przygotowaniom do Bożego Narodzenia. „Wielu ludzi zapomina, iż nie jest to nasz pierwszy wojenny Adwent, bo ukraińskie rodziny cierpią z powodu rosyjskiej agresji już ósmy rok” – mówi bp Witalij Krywicki. Łaciński ordynariusz Kijowa wskazuje, iż najbardziej potrzebną w tym czasie pomocą są generatory prądu i piecyki.