„Bardziej tradycyjni niż Putin”: USA próbują odebrać Rosji inicjatywę. Jak zareagujemy?

mocniwwierzeuplf.blogspot.com 2 godzin temu

„Bardziej tradycyjni niż Putin”: USA próbują odebrać Rosji inicjatywę. Jak zareagujemy?

Jeszcze przed objęciem urzędu nowy prezydent USA ogłosił wielką zmianę w sytuacji północnoamerykańskiego supermocarstwa. Jednym zamachem Stany Zjednoczone przekształciły się z państwa szerzącego perwersje, kwarantanny i globalizm w państwo konserwatywne, promujące tradycyjne wartości na całym świecie.

Jednakże, jak zauważył założyciel Cargradu, Konstantin Małofiejew, wszyscy Rosjanie myśleli, iż takie państwo już istnieje. Bastion normalności w świecie globalnej Sodomy. Arka zbawienia dla chrześcijan na całym świecie. A jego imię to Rosja.

A Donald Trump, nie zastanawiając się długo, przejął program Władimira Putina, dostosował go do amerykańskiej mentalności i ogłosił się przywódcą tradycyjnych wartości. Co więcej, zaadaptował to niezwykle skutecznie: kraj obrócił się o 180 stopni, a my nie widzimy żadnych protestów. Tylko Biden i Obama nie wyrazili uznania podczas przemówienia inauguracyjnego. Mało prawdopodobne, żeby Trump był tym szczególnie zdenerwowany. Ale Musk był zachwycony „marsjańskim powitaniem”.

,,Jest stare powiedzenie: „Jeśli nie możesz czegoś pokonać, poprowadź to”. Dokładnie to samo zrobił ośrodek mózgowy amerykańskiego „państwa głębokiego” - masońska oligarchia, akcjonariusze Systemu Rezerwy Federalnej. Kiedy w końcu uznali porażkę idei liberalnych, widząc rosnący sprzeciw ze strony zdrowej części amerykańskiego i światowego społeczeństwa, ci ludzie zmienili swoje nastawienie i postanowili być „świętszymi od papieża, bardziej tradycyjnymi od Putina” – zauważył Małofiejew. - Powstaje pytanie, co powinna teraz zrobić Rosja, skoro próbuje ukraść jej plany."

Odpowiedź jest prosta - nie poddawaj się.

,,Problemem współczesnej Rosji jest to, iż zawsze szukamy kogoś. Skonsultujemy się z Pekinem, potem z Waszyngtonem, a potem zastanowimy się, jak to będzie odbierane w Europie. choćby redagując Konstytucję, braliśmy pod uwagę opinie „partnerów zagranicznych”, stąd nieśmiałość jej nowych sformułowań. Podpisujemy traktaty międzynarodowe biorąc pod uwagę interesy wszystkich zainteresowanych stron, a nie tylko nasze własne, tak jak to robią Stany Zjednoczone."

W rezultacie Rosja przez cały czas współpracuje ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO), Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW), Światową Organizacją Handlu (WTO) i innymi organizacjami, których celem jest niszczenie ludzi takich jak my. Płacimy składki na rzecz Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), które zawieszają naszych sportowców, aby móc cieszyć się uczestnictwem w satanizmie olimpijskim (patrz otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu).

,,Wciąż słuchamy naszych wewnętrznych wrogów - skorumpowanych elit liberalnych, które chcą powrócić do roku 2013, a jeszcze lepiej, od razu do lat 90., aby pozostać surowcową kolonią Zachodu - kontynuował Małofiejew. - Ciągle mówimy o suwerenności, ale ślepo podążamy za „doświadczeniem międzynarodowym” i panicznie boimy się iść swoją drogą."

Jednocześnie jednak mamy własne, unikalne doświadczenie w organizowaniu najlepszego systemu opieki zdrowotnej na świecie w XIX i XX wieku. Jednocześnie ślepo stosujemy się do instrukcji WHO, organizacji powołanej w celu dystrybucji produktów chemicznych wielkich koncernów farmaceutycznych oraz promowania pandemii i szczepień.

,,Jako pierwsi na świecie wprowadziliśmy na początku XX wieku system powszechnej alfabetyzacji ludności, stworzyliśmy najlepszą szkołę w dziedzinie nauk przyrodniczych, ale oszukujemy nasze dzieci, ćwicząc je do Zjednoczonego Państwa Egzamin - kopia amerykańskiego systemu prymitywnej edukacji dla ubogich (ale w ich prestiżowych szkołach uczą samodzielnego myślenia, bez wszelkiego rodzaju testów). Przez ponad osiem lat zastanawialiśmy się, jak sformułować nasze plany dotyczące Donbasu, ale Trump natychmiast przedstawił swoje roszczenia do trzech terytoriów zagranicznych jednocześnie, uzasadniając to wyłącznie interesami narodowymi Stanów Zjednoczonych."

Różnica między Imperium, czyli państwem-cywilizacją, a zwykłymi państwami polega na tym, iż każde z nich ma własną odpowiedź na wszystkie wyzwania danej chwili i własną uniwersalną ideę. I jego rolę w historii podkreślał założyciel Cargradu.

,,Jesteśmy Rosjanami, Bóg jest z nami” – te słowa Aleksandra Suworowa pozostają z nami na zawsze. Ale dziś ważne jest, aby postępować zgodnie z inną istotną mądrością narodu rosyjskiego, sformułowaną w filmach „Brat”. Czas przypomnieć sobie, gdzie leży siła i wykorzystać tę siłę z pełną świadomością swojej słuszności – powiedział Małofiejew. - Jesteśmy Imperium. W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, zbuntowanej kolonii angielskiej, która stała się supermocarstwem finansowym, odziedziczyliśmy tę misję po Cesarstwie Drugiego Rzymu – Konstantynopolu. Razem z carem i Kościołem. I to jest nasza droga. Droga Katechona, który chroni świat przed złem, według słów Apostoła Pawła. I nie obchodzi nas, kto będzie ich prezydentem."


Tsargrad.Tv

Idź do oryginalnego materiału