Archeolodzy odkryli starożytny krzyż, który pokazuje, iż chrześcijaństwo kiedyś kwitło w Zatoce Perskiej

chrzescijanin.pl 3 godzin temu
Krzyż mający 1400 lat. (Zdjęcie: Departament Kultury i Turystyki Abu Zabi)

Wyjątkowe odkrycie archeologiczne na wyspie Sir Bani Yas w Abu Zabi zmienia dotychczasowe spojrzenie historyków na rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa w VII i VIII wieku.

Naukowcy natrafili na liczącą 1400 lat gipsową płaskorzeźbę z wizerunkiem krzyża, odnalezioną w ruinach kościoła i klasztoru. Krzyż osadzony jest na schodkowej piramidzie przypominającej Golgotę – miejsce, gdzie według tradycji ukrzyżowano Jezusa – a u jego podstawy wyrastają roślinne motywy.

Odkrycie sugeruje, iż w regionie istniała kwitnąca wspólnota chrześcijańska, funkcjonująca w czasie dynamicznej ekspansji islamu i wciąż żywych praktyk pogańskich. Wbrew długo utrzymywanemu przekonaniu, iż chrześcijaństwo w tym okresie znajdowało się w odwrocie, nowe dowody wskazują, iż wyznawcy tej religii nie tylko przetrwali, ale wręcz rozwijali się – podaje The National.

– Każdy element tego krzyża zawiera lokalne motywy – tłumaczy Maria Gajewska, główna archeolożka kierująca wykopaliskami. – To pokazuje, iż chrześcijaństwo w tym regionie nie tylko istniało, ale rozkwitało, adaptując się wizualnie do lokalnego kontekstu. Mieliśmy tu osady chrześcijańskie, które nie tylko przetrwały, ale wyraźnie prosperowały.

Krzyż o wymiarach około 27 na 17 cm i grubości niespełna 2 cm prawdopodobnie pełnił funkcję sakralną – mógł być zawieszony na ścianie, przed którą modlili się wierni.

Wśród innych znalezisk archeolodzy natrafili na ceramikę, szklane naczynia oraz niewielką buteleczkę w kolorze morskiej zieleni, która mogła zawierać olejek lub wodę różaną.

Emiracka archeolożka Hager Al Menhali z Departamentu Kultury i Turystyki zwróciła uwagę na „wyraźny odcisk palca na odwrocie płaskorzeźby”, prawdopodobnie pozostawiony przez jej twórcę ponad tysiąc lat temu.

Mohamed Khalifa Al Mubarak, przewodniczący Departamentu Kultury i Turystyki, nazwał odkrycie „mocnym świadectwem głęboko zakorzenionych i trwałych wartości współistnienia oraz otwartości kulturowej Zjednoczonych Emiratów Arabskich”. Podkreślił również, iż znalezisko ukazuje historię pokojowej różnorodności religijnej w regionie.

Dowody archeologiczne wskazują, iż wspólnota na Sir Bani Yas była związana z Kościołem Wschodnim – częścią chrześcijaństwa, którego wpływy sięgały od Bliskiego Wschodu aż po Indie i Chiny.

W osadzie zamieszkiwali najprawdopodobniej wysoko postawieni mnisi, którzy żyli w solidnych domach z dziedzińcami, zbudowanych z wapienia i koralowca. Mieszkania wyposażone były m.in. w cysterny na wodę.

Wbrew stereotypowi surowego życia klasztornego, miejsce to odzwierciedlało raczej komfortowy styl życia poświęcony modlitwie i kontemplacji.

Pierwsze ślady obecności chrześcijaństwa na wyspie odkryto już na początku lat 90. XX wieku. W 2022 roku natrafiono na drugi klasztor w emiracie Umm Al Kuajn, a podobne stanowiska archeologiczne zidentyfikowano również w Kuwejcie, Iranie i Arabii Saudyjskiej.

Powody, dla których osada na Sir Bani Yas została ostatecznie opuszczona, pozostają niejasne. Budynki nie noszą śladów zniszczeń ani przemocy, co sugeruje, iż mieszkańcy mogli opuścić je dobrowolnie z zamiarem powrotu.

Z historycznych źródeł wynika, iż pierwsi chrześcijanie i muzułmanie w tym rejonie często współistnieli pokojowo, utrzymując kontakty handlowe i społeczne bez konfliktów.

Odkrycie to rzuca nowe światło na wschodni kierunek ekspansji chrześcijaństwa i podkreśla znaczącą rolę Zatoki Arabskiej w szerszej historii rozprzestrzeniania się tej religii w Azji.

Źródło: Christian Today

Idź do oryginalnego materiału