Żenada? Obciach? Żenujący brak szacunku okazany naszym emocjom? Nie. To raczej obowiązek nuncjusza, ale także wyraz tego, iż watykańska polityka wobec Rosji, a także postrzeganie Polski, wciąż nie uległa zmianie. Gloryfikująca Rosję linia kardynała Casarolego jest wiecznie żywa - pisze dla WP Tomasz P. Terlikowski.