Agatka mówi, że… gdzieś musi być to, czego nie ma tutaj

5 godzin temu
Zdjęcie: w


121 „powiadań”, każde mieszczące się na jednej stronie książki, każde dopełnione (cokolwiek to znaczy) wierszykiem zupełnie bez związku i sensu (bowiem Agatka mówi, iż już czas na kolejną rymowankę) – tak wygląda książka Arkadiusza Frani „Agatka mówi, że… Powiadania filozoficzne” (Towarzystwo Galeria Literacka, Częstochowa 2025). To lektura na pogodne i refleksyjne wieczory. Albo na szybkie poranki z wypijaną pospiesznie kawą. Albo na pracowite popołudnia z krótkim przystankiem na odpoczynek. Co i jak kto lubi. Książka zatrzymująca w biegu, nieoczywistymi (nie)skojarzeniami zapraszająca do dialogu. Niezwykła. Cudowna. „Quasi-portret głęboko refleksyjnego melancholika” – tak o książce pisze… Agatka, czyli Agata Jałowiecka-Frania, żona Arkadiusza. Gorąco namawiam do czytania, do smakowania lektury. I do wysłuchania rozmowy z Agatką i Arkiem – Aleksandra Mieczyńska.

Idź do oryginalnego materiału