
30-go kwietnia
(Żył około Roku Pańskiego 1565).
ygmunt III, król polski urodził się w Szwecji Roku Pańskiego 1565 dnia 20 czerwca, z ojca Jana, króla szwedzkiego i Katarzyny Jagiellonki. Ojciec jego uplątany był herezją luterską, matka zaś gorliwa i stateczna Katoliczka. To też syna Zygmunta od dzieciństwa ugruntowała w Katolickiej Wierze i Sam Pan Bóg serce jego tak sprawił, iż w młodości swojej nienaruszoną czystość przy niezliczonych do złego okazjach zachował, i Wiarę Świętą Katolicką nieustraszenie oświadczał.
Łatwo mu to było oboje zachować, póki żyła matka jego, mężna zaiste białogłowa; ale to dziwniejsza, choć go młodego odumarła, był zawsze statecznym. Groził mu nieraz ojciec swoim gniewem, a na koniec i w areszcie go trzymał albo politycznym więzieniu. Groził i senat szwedzki utratą korony ojczystej, ale Zygmunt bynajmniej się od Wiary Prawdziwej nie dał odwieść. Aż też Pan Bóg, przez którego królowie królują, zgotował mu koronę większego państwa. Bo gdy po zejściu Stefana Batorego wakował tron Polski, Zygmunt nie dzięki swoich Szwedów, ale przez skłonność Polaków, (którzy mieli słodką pamięć krwi Jagiellońskiej, a tę wziął z matki swojej) został królem Polskim, do czego mu najskuteczniej pomógł Jan Zamojski, zbiwszy i w niewolę zabrawszy Maksymiliana, księcia Austrii.
Młody był dosyć natenczas Zygmunt, dwadzieścia i jeden lat mający, ale w umyśle jego panowała więcej niż ludzka roztropność, przystojna wielkiemu monarsze skromność, panieńska wstydliwość, wiara mocna, pobożność przykładna, która go Panu Bogu i ludziom czyniła przyjemnym, przeto jego rady i sprawy były szczęśliwe. Wielce dbały o pokój królestwa, aby od urażonego świeżo domu austriackiego wojna nie urosła, traktaty z nim uczynił, na których utwierdzenie pojął Annę, córkę Ferdynanda cesarza, która jako nader pobożnie wychowana była mu pomocą, ale nie przeszkodą do życia świętobliwego. Zygmunt też wzajemnie żył z Anną w statecznej miłości i nieposzlakowanej wierności.
W rozdawaniu urzędów był dziwnie roztropny. Sprawiedliwość i wdzięczność prawdziwie zasłużonym zawsze okazywał. Jak zaś wielka łaskawość w sercu tego pana była, oprócz innych przypadków dowodem to jest, iż gdy Roku Pańskiego 1604 rokosz na tak dobrego króla od złych ludzi z wielką szkodą i niebezpieczeństwem ojczyzny był podniesiony, z wielkim umysłu pomiarkowaniem wszystkie rzeczy czynił i gdy mu Pan Bóg dał z nieprzyjaznych sobie zwycięstwo, żadnej zemsty nad nimi nie czynił, choćby nad tymi, którzy byli tego rokoszu sprawcami, albowiem zamiast karania, do wysokich ich wyniósł honorów. Stąd słusznie o nim mówiono: „Zwyciężył Zygmunt nie orężem, ale łaskawością“.
Uszczęśliwiał Pan Bóg Zygmunta w różnych wojnach i dawał mu zwycięstwa wielkie, jako to z Moskwą pod Smoleńskiem, jako też z rozhukanymi Kozakami pod Niżowem, z Michałem Siedmiogrodzkim i księciem multańskim, z Tatarami na różnych miejscach. Ale największe i po wszystkie wieki sławne było zwycięstwo nad Osmanem, tureckim cesarzem, pod Chocimiem Roku Pańskiego 1622 otrzymane. Z żadnego się jednak nie chlubił, ale Panu Bogu Samemu to przypisywał i za nie Mu dziękował, a na Chwałę Imienia Jego świątynie wystawiał, między którymi jest w Krakowie wspaniała bazylika Św. Piotra, wielkim kosztem jego wystawiona.

Zygmunt III, Król Polski.
Żarliwości swojej o Katolicką Wiarę zostawił Zygmunt król i tę pamiątkę na wiekopomne czasy, iż jako wstąpiwszy na tron, ledwie kilku senatorów zastał Katolików, tak przy życia swego schyłku ledwie kilku zostawił dysydentów (protestantów w dawnej Polsce).
Przeżył ten król na tronie polskim lat czterdzieści i pięć, szczęśliwiej nad innych królów, rozprzestrzenił granice państwa swego, uwielmożnił sławę narodu Polskiego, tak iż Polskę nazwali Papieże przedmurzem całego Chrześcijaństwa. Czterech synów, których po sobie zostawił, w Katolickiej Wierze i pobożności wychował. Stargany zaś latami i pracą około dobra ojczyzny, gdy ostatnią chorobą był złożony, jako w żadnych złych przypadkach i niebezpieczeństwach nie pokazał się lękliwym, tak i śmierci się nie lękał, bo mu bezpieczeństwo czyniła niewinność sumienia. Boleści ostatnie z twarzą wesołą i umysłem znosił spokojnym, a nic więcej nie mówił tylko o Panu Bogu.
Oczyszczając duszę swoją po kilka razy Spowiedzią, przyjąwszy Ostatnie Sakramenty Święte, zasnął w pokoju, z żalem całego królestwa Roku Pańskiego 1632, pochowany w grobie kaplicy królewskiej, którą on wystawił i blachą pozłacaną przyozdobił. Królowi nad królami i Panu nad panującymi, Panu Bogu w Trójcy Jedynemu, od całego Nieba i ziemi Chwała.
∗ ∗ ∗ |
Oprócz tego obchodzi Kościół Święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w Rzymskim Martyrologium:
Dnia 30-go kwietnia w Rzymie uroczysty obchód Św. Katarzyny Sieneńskiej, Dziewicy z Zakonu Kaznodziejskiego, odznaczającej się świętym życiem i wielu cudami; Pius II policzył ją w poczet Świętych Dziewic. — W Lambezie w Numidii dzień zgonu Św. Mariana, Lektora i Św. Jakuba, Diakona. Pierwszy już poprzednio w prześladowaniu Decjusza odparł zwycięsko wszelkie zaczepki wiernym wytrwaniem przy Wierze; później jednakże został powtórnie schwytany z Św. Jakubem. Po wielu okrutnych cierpieniach, wzmocnieni dwukrotnym pocieszeniem z Nieba, ponieśli nareszcie z wielu innymi śmierć męczeńską. — Pod Saintes pamiątka Św. Eutropiusza, Biskupa i Męczennika, który Św. Klemensa, Papieża wyświęcił na Biskupa i wysłał do Galii na głoszenie Ewangelii; gdy już wiele lat piastował swój urząd, rozbili mu wrogowie imienia Chrystusa głowę i dopomogli tym do korony zwycięskiej. — W Kordowie męczeństwo Św. Amatora, Kapłana, Św. Piotra, Mnicha i Św. Ludwika. — W Nowarze śmierć męczeńska Św. Wawrzyńca, Kapłana i dziatek wziętych przezeń na wychowanie. — W Aleksandrii pamiątka Św. Afrodyzjusza, Kapłana, umęczonego z 30 towarzyszami. — W Efezie męczeństwo Św. Maksyma, który w decjańskim prześladowaniu Chrześcijan otrzymał koronę zwycięską. — W Fermo pamiątka Św. Zofii, Dziewicy i Męczenniczki. — W Neapolu w Kampanii uroczystość Św. Sewera, Biskupa; między innymi cudami wskrzesił umarłego, aby tenże świadectwem swym dowiódł fałszerstwa i nieprawdy kłamliwego wierzyciela. — W Evorei w Epirze dzień pamiątkowy Św. Donata, Biskupa, błyszczącego za czasów cesarza Teodozjusza świętobliwym swym życiem. — W Londynie, stolicy Anglii, uroczystość Św. Erkonwalda, sławnego wielu cudami.
Źródło: Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku opracowane podług Ks. Piotra Skargi TJ, Ojca Prokopa Kapucyna, Ojca Bitschnaua Benedyktyna i innych wybitnych autorów wyd. III, 1937r