
22-go Kwietnia
Żywot Świętych Męczenników Aleksandra i Epipodiusza.
„Nakazujemy Wam Bracia w Imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście ze żadnym, który prowadzi złe życie, nie obcowali” (II. Tes. 3, 6).
Aleksander i Epipodiusz połączeni byli ze sobą najściślejszym węzłem przyjaźni, która pochodziła z lat młodzieńczych. Zachęcali się wzajemnie do chrześcijańskiej doskonałości i przygotowywali się umiarkowaniem, czystością, i uczynkami miłosiernymi do walki za Wiarę. Kiedy w roku 177-ym ogień prześladowania przeciwko Chrześcijanom zapłonął, starali się podług wskazówek świętej Ewangelii ukryć. Wydalili się więc z miasta Syonu, ale niezadługo odszukano ich i wtrącono do ciemnego więzienia. Usiłowano najpierw młodszego Epipodiusza pięknymi słowami i obietnicami skłonić do porzucenia prawdziwej Wiary. Jednakowoż on odpowiedział stanowczo: „Wasze uciechy i radości, które mi obiecujecie, nie wzruszają mnie, one podniecają tylko ciało, ale zabijają duszę, wasze pochlebstw a są okrucieństwem. Z wami żyć, znaczy na wieki być potępionym, ale przez was umrzeć, to wieczne życie w pokoju”. Ta tak śmiała odpowiedź rozgniewała sędziego, który kazał go bić pięściami po twarzy. Św. Epipodiuszowi sprawiało niezwykłą euforia móc za Chrystusa cierpieć; krwawiącymi ustami odezwał się. „Wyznaje, iż Jezus Chrystus Bogiem jest wraz z Ojcem i Duchem Świętym. Należy więc oddać duszę Chrystusowi, gdyż On jest moim Stwórcą i Zbawicielem. Przez to życia nie tracę, gdyż życie to przemieni się na inne lepsze. Nie chodzi też o to, w jaki sposób ciało moje zniszczonym zostanie, byleby tylko dusza moja dostała się do Stwórcy”. — Okrutny sędzia kazał świętego Męczennika torturować i ciało jego szarpać hakami, a wreszcie ściąć.
W dwa dni po śmierci pełnej chwały niebieskiej Świętego Epipodiusza, przyprowadzono Świętego Aleksandra przed sąd miastowy, gdzie zapoznano go ze środkami torturowymi, którymi męczono Św. Epipodiusza i innych Chrześcijan, chcąc go widokiem tychże zastraszyć i zachęcić do porzucenia Wiary Świętej. Jednakowoż to nie mogło w niczym zmienić stałości wyznawczej Św. Aleksandra. „Opowiadanie wasze o czekających mnie mękach dodaje mi jeszcze więcej odwagi iść śladami męczenników. Imię Wiary Chrystusowej jest nieśmiertelnym, albowiem pochodzi od Boga samego. Czy sądzicie, iż niszcząc ciała, zniszczyliście i zgładziliście także i duszę? Nie, one żyją teraz w Niebie, a prześladowcy ich przygotowali sobie wieczne potępienie. Jestem Chrześcijaninem, byłem i zostanę nim zawsze ku Chwale Bożej!“ Dziki sędzia rozkazał teraz w straszny sposób męczyć bojownika Chrystusowego. Wszystkie członki powyciągano mu na torturach, a ciało jego smagano rózgami. A kiedy i to nie poskutkowało by Świętego odwrócić od Wiary, kazał go przybić na krzyż. Wezwawszy głosem umierającym Najsłodsze Imię Jezusa na pomoc, oddał w Jego wieczne ręce ducha w roku 180-ym.
Punkty do rozmyślania.
1) Unikaj złych ludzi! Albowiem w towarzystwie ich osłabia się cnota i miłość twoja dla Zbawiciela. Z początku stawiasz w prawdzie opór złemu, ale zwolna ustaje on, odłożysz zbawienne nawyknienia i obawę przed grzechem, wstyd twój zniknie i czyni się wreszcie to, co czynią inni. O nieszczęsny młodzieńcze, który po późnym doświadczeniu dopiero poznajesz zgubne następstwa złego towarzystwa!
2) Nic zgubniej nie działa na cnotę i pobożność, jak złe mowy i przykłady. Zwodnicze mowy i zasady światowe zaślepiają rozum, złe przykłady pobudzają wolę do naśladowania i nęcą do podobnych czynów. Polegajmy więc tylko na naukach i zasadach wiary Chrystusowej i idźmy śladami Świętych! To nas z pewnością zaprowadzi do zbawienia.
3) Unikaj przede wszystkim towarzystwa grzeszników; unikaj mieszkańców Sodomy, o ile nie chcesz z nimi razem spalić się w strasznym ogniu wieczności. Nie ufaj zbytnio dobrym chęciom swoim i cnotom; bo wnet dorównasz złym towarzyszom. — Szukaj raczej towarzystwa ludzi pobożnych i dobrych! Rozmowy z nimi i ich dobre przykłady powiększą skłonności twe ku dobremu, a serce napełnią cnotami; unikać będziesz grzechów i codziennie wzrastał w cnotach.
Modlitwa.
Użycz nam Panie i Ojcze Niebieski niezłomnej Wiary Twych świętych Męczenników, abyśmy naśladowali ich przykład i przekonani byli o znikomościach tego świata, a jedynie do wieczności i Nieba zdążali; z pośrednictwem Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen.
Źródło: Żywoty Świętych w dziennych czytaniach i rozmyślaniach ks. O. Grozesa, 1908r.