150 milionów „niewidzialnych” dzieci

2 godzin temu
Zdjęcie: Papież Franciszek


„Obecnie ponad 40 milionów dzieci zostało przesiedlonych w wyniku konfliktów, a około 100 milionów jest bezdomnych” – mówił papież podczas watykańskiego Szczytu Praw Dziecka.

„Dzięki wam pomieszczenia Pałacu Apostolskiego stały się dziś «obserwatorium» otwartym na rzeczywistość dzieciństwa na całym świecie. Dzieciństwa, które niestety często jest poranione, wykorzystane, zanegowane” – mówił Franciszek w poniedziałek, 3 lutego 2025 r., zamykając obrady Międzynarodowego Szczytu Praw Dziecka „Kochaj i chroń”, jaki odbył się w Watykanie.

Papież zapowiedział też, iż zamierza przygotować adhortację apostolską poświęconą dzieciom. W szczycie udział wzięło pięćdziesięciu liderów politycznych i społecznych z całego świata. Podczas spotkania Franciszek zwrócił się do jego uczestników:

Więź.pl to personalistyczne spojrzenie na wiarę, kulturę, społeczeństwo
i politykę.

Cenisz naszą publicystykę?
Potrzebujemy Twojego wsparcia, by kontynuować i rozwijać nasze działania.

Wesprzyj nas dobrowolną darowizną:

25 zł 50 zł 100 zł 200 zł 500 zł 1000 zł

Dziękuję wam za przyjęcie zaproszenia i jestem przekonany, iż łącząc wasze doświadczenie i wiedzę, możecie otworzyć nowe drogi pomocy i ochrony dzieci, których prawa są codziennie deptane i ignorowane.

Również dziś życie milionów dzieci zbyt często naznaczone jest ubóstwem, wojną, brakiem edukacji, niesprawiedliwością i wyzyskiem. Dzieci i młodzież w krajach biedniejszych lub rozdartych przez tragiczne konflikty są zmuszone do znoszenia straszliwych prób. Świat bogaty w zasoby naturalne również nie jest wolny od niesprawiedliwości.

Tam, gdzie, dzięki Bogu, ludzie nie cierpią z powodu wojny lub głodu, istnieją problematyczne peryferie, gdzie maluczcy nierzadko są bezbronni i cierpią z powodu problemów, których nie możemy lekceważyć. Faktycznie, w znacznie większym stopniu niż w przeszłości, szkoły i służba zdrowia muszą radzić sobie z dziećmi już poddanymi wielu próbom, z niespokojnymi lub przygnębionymi młodymi ludźmi i nastolatkami, których pociągają formy agresji lub samookaleczenia. Co więcej, kultura wydajności postrzega samo dzieciństwo, podobnie jak starość, jako „peryferie” egzystencji.

Coraz częściej ci, którzy mają przed sobą całe życie, nie są w stanie podejść do niego z optymizmem i pewnością siebie. To właśnie młodzi, będący znakami nadziei w każdym społeczeństwie, mają trudności z odnalezieniem nadziei w sobie. To smutne i niepokojące. Rzeczywiście, „smutno widzieć młodych ludzi pozbawionych nadziei. Z drugiej strony, gdy przyszłość jest niepewna i niedostępna dla marzeń, gdy studia nie oferują dobrego startu, a brak pracy lub zatrudnienia wystarczająco stabilnego grozi zniwelowaniem pragnień, dochodzi wtedy do nieuniknionego zagrożenia przeżywania teraźniejszości w melancholii i nudzie” (Bulla Spes non confundit”, 12).

Około sto sześćdziesiąt milionów dzieci jest ofiarami pracy przymusowej, handlu ludźmi, wszelkiego rodzaju nadużyć i wykorzystywania, w tym przymusowych małżeństw

Franciszek

Udostępnij tekst
Facebook
Twitter

Nie do przyjęcia są tragedie, które widzieliśmy niemal każdego dnia w ostatnich czasach, a mianowicie dzieci umierające pod bombami, poświęcone bożkom władzy, ideologii i interesów nacjonalistycznych. Prawdę mówiąc, nic nie jest warte życia dziecka. Zabijanie dzieci to zaprzeczanie przyszłości. W niektórych przypadkach sami nieletni są zmuszani do walki pod wpływem narkotyków. choćby w krajach, w których nie ma wojen, przemoc między gangami przestępczymi staje się równie śmiertelna dla dzieci i często pozostawia je osierocone i zmarginalizowane.

Szkodliwy dla dzieci jest również patologiczny indywidualizm państw rozwiniętych. Niekiedy są one maltretowane lub choćby zabijane przez osoby, które powinny je chronić i wychowywać. Padają ofiarą kłótni, stresu społecznego lub psychicznego oraz uzależnień rodziców.

Wiele dzieci umiera jako migranci na morzu, na pustyni lub na wielu trasach podróży podejmowanych z desperackiej nadziei. Niezliczone inne umierają z powodu braku opieki medycznej lub różnego rodzaju wykorzystywania. Wszystkie te sytuacje są różne, ale rodzą to samo pytanie: Jak to możliwe, iż życie dziecka kończy się w taki sposób?

Z pewnością jest to niedopuszczalne i musimy wystrzegać się przyzwyczajenia do tej rzeczywistości. Odmowa dzieciństwa to niemy krzyk potępiający niesprawiedliwość systemu ekonomicznego, zbrodniczy charakter wojen, brak odpowiedniej opieki medycznej i edukacji. Ciężar tych niesprawiedliwości najbardziej obciąża najmniejszych i najbardziej bezbronnych z naszych braci i sióstr. Na poziomie organizacji międzynarodowych nazywa się to „globalnym kryzysem moralnym”.

Jesteśmy tu dzisiaj, aby powiedzieć, iż nie chcemy, aby stało się to nową normalnością. Nie chcemy się do tego przyzwyczajać. Pewne praktyki w mediach sprawiają, iż stajemy się niewrażliwi, co prowadzi do ogólnego zatwardzenia serc. W rzeczywistości grozi nam utrata tego, co najszlachetniejsze w ludzkim sercu: miłosierdzia i współczucia. Wielokrotnie dzieliłem się tą troską z niektórymi z was, reprezentującymi różne wspólnoty religijne.

Promocja!
  • Irena Namysłowska
  • Cezary Gawryś
  • Katarzyna Jabłońska

Od rodziny nie można uciec

39,98 49,98
Do koszyka
Książka – 39,98 49,98 E-book – 35,98 44,98

Obecnie ponad czterdzieści milionów dzieci zostało przesiedlonych w wyniku konfliktów, a około sto milionów jest bezdomnych. Istnieje również tragedia niewolnictwa dzieci: około sto sześćdziesiąt milionów dzieci jest ofiarami pracy przymusowej, handlu ludźmi, wszelkiego rodzaju nadużyć i wykorzystywania, w tym przymusowych małżeństw. Są miliony dzieci migrantów, czasami z rodzinami, ale często samotnie. Zjawisko małoletnich bez opieki jest coraz częstsze i poważniejsze.

Wiele innych dzieci żyje w „zawieszeniu”, ponieważ nie zostały zarejestrowane przy urodzeniu. Szacuje się, iż sto pięćdziesiąt milionów „niewidzialnych” dzieci nie ma legalnej tożsamości. Stanowi to przeszkodę w dostępie do edukacji lub opieki zdrowotnej, a co gorsza, ponieważ nie są one objęte ochroną prawną, mogą być łatwo wykorzystywane lub sprzedawane jako niewolnicy.

To się faktycznie dzieje! Możemy pomyśleć o małych dzieciach Rohindża, które często walczą o rejestrację, lub o „nieudokumentowanych” dzieciach na granicy Stanów Zjednoczonych, tych pierwszych ofiarach tego exodusu rozpaczy i nadziei dokonanego przez tysiące ludzi przybywających z południa do Stanów Zjednoczonych Ameryki i wielu innych.

Niestety, ta historia ucisku dzieci ciągle się powtarza. jeżeli zapytamy starszych, naszych dziadków, o wojnę, której doświadczyli, gdy byli młodzi, z ich wspomnień wyłania się tragedia: ciemność – podczas wojny wszystko jest mroczne, kolory praktycznie znikają – smród, zimno, głód, brud, strach, padlina, utrata rodziców i domów, porzucenie i wszelkiego rodzaju przemoc. Dorastałem z historiami o pierwszej wojnie światowej opowiadanymi przez mojego dziadka, co otworzyło mi oczy i serce na okropność wojny.

Postrzeganie tych rzeczy oczami tych, którzy przeżyli wojnę, jest najlepszym sposobem na zrozumienie nieocenionej wartości życia. Ale także słuchanie tych dzieci, które dziś żyją w warunkach przemocy, wyzysku lub niesprawiedliwości, służy wzmocnieniu naszego „nie” dla wojny, dla kultury jednorazowego użytku marnotrawstwa i zysku, w której wszystko jest kupowane i sprzedawane bez szacunku i troski o życie, zwłaszcza gdy to życie jest małe i bezbronne.

W imię tej mentalności, w której człowiek staje się wszechmocny, życie nienarodzone jest poświęcane poprzez morderczą praktykę aborcji. Aborcja unicestwia życie dzieci i odcina źródło nadziei dla całego społeczeństwa.

Siostry i bracia, jak ważne jest słuchanie, ponieważ musimy zdać sobie sprawę, iż małe dzieci rozumieją, pamiętają i mówią do nas. Mówią do nas także swoim spojrzeniem i milczeniem. Zatem słuchajmy ich!

Drodzy przyjaciele, dziękuję wam i zachęcam was, z Bożą łaską, do jak najlepszego wykorzystania szans, jakie daje to spotkanie. Modlę się, aby wasz wkład pomógł budować lepszy świat dla dzieci, a w konsekwencji dla wszystkich! Dla mnie jest to źródło nadziei, iż wszyscy jesteśmy tutaj razem, aby umieścić dzieci, ich prawa, ich marzenia i ich zapotrzebowanie na przyszłość w centrum naszej troski. Dziękuję wam wszystkim i niech Bóg was błogosławi!

KAI, Vatican News PL

Idź do oryginalnego materiału