
10 Grudnia
Żywot Św. Melchiadesa, Papieża i Męczennika.
(Żył około Roku Pańskiego 314.)
To imię z hebrajskiego „Melchi”, znaczy mój król; z pochodzenia był Afrykanin, wybrany na Papieża po śmierci Św. Euzebiusza w 311 roku. Gdy był tylko Prezbiterem, posłał diakonów z listem cezara Maksencjusza i Prefekta „pretorian” do Namiestnika, czyli Prefekta miasta Rzymu, aby otrzymać na powrót te posiadłości, które były nieprawnie odebrane Chrześcijanom w czasie prześladowania. Papież Św. Melchiades żył w tym czasie, kiedy cesarz Konstantyn opatrzył Znakiem Krzyża Świętego. Rzymski sztandar wojskowy „labarum” i pod Znakiem Krzyża Świętego otrzymał, za cudownym znakiem Chrystusa Pana z Nieba i we śnie objawieniem mu danym, wielkie zwycięstwo. To zwycięstwo było u mostu „Milwijskiego” na rzece Tybrze pod miastem Rzymem, nad jego współzawodnikiem cezarem daleko potężniejszym Maksencjuszem, następstwem czego był „edykt tolerancyjny” w 313 roku w Mediolanie. Ten słynny w historii całego świata monarszy „edykt” dla Chrześcijan przyznał urzędowo wolność Wiary Świętej, po tylu krwawych prześladowaniach, i nakazał zwrócić Kościołowi zabrane świątynie i majętności. Gdy do pierwszego chrześcijańskiego cesarza Konstantyna zwrócili się Donatyści z Afryki w sprawie biskupa miasta Kartaginy Cecyliana, to cesarz oddał sprawę na sąd Rzymskiego Papieża Św. Melchiadesa, który rozpatrzywszy na synodzie całą sprawę Cecyliana uznał go niewinnym. Ten Papież pracował usilnie nad nawróceniem Donatystów heretyków do Kościoła Katolickiego jak świadczy o tym Doktor Kościoła Świętego żyjący współcześnie Augustyn Święty. Zniósł zachowywanie postu ścisłego w niedziele i czwartki, dawniej świątkowane na pamiątkę Wniebowstąpienia, — zaprowadził zwyczaj rozdawania chleba poświęconego przez Biskupów zwanego „fermentum” dla kościołów swych diecezji w celu ich łączności duchowej z Kapłanami i ludem; pozwolił używać „kandelabrów” na Ołtarzu, i surowo karcił grzech posądzania bliźniego, gdyż wina musi być udowodnioną. Postanowił, aby z dwóch kandydatów przeciwnych stronnictw, na Biskupa był wybrany ten, który wprzód był wyświęconym na Kapłana. Papież Św. Melchiades, chociaż pod koniec życia za cesarza Konstantyna miał spokój i umarł spokojnie — to wiele cierpiał dla Wiary Świętej za prześladowania przez cezara Maksymiliana, i zaliczony przeto do grona Męczenników; pochowany w 314 roku; w tymże roku umęczony w Nikomedii uczony kapłan Św. Lucjan, na grobie którego Helena Święta postawiła kościół.
Nauka moralna.
Święty Melchiades, choć zasiadał na najwyższym tronie Kościoła Świętego, nie szukał własnej chwały, ale jedynie dobra wiernych i pokoju wśród prześladowań. Widzimy w nim przykład pasterza, który nie ucieka od trudności, ale staje w obronie powierzonych mu owiec. Nie lękał się cesarskiej potęgi, ale z pokorą i roztropnością zabiegał o zwrot zabranych świątyń i wolność wyznania.
Z jego życia uczymy się, iż prawdziwa wielkość polega na służbie, a nie na panowaniu. Papież ten nie szukał sporów, ale jedności; nie podsycał gniewu, ale gasił go sprawiedliwym sądem. Karcił oszczerstwa, bo wiedział, iż język kłamliwy rani bardziej niż miecz. Wprowadzał zwyczaje liturgiczne, które miały jednoczyć wiernych w duchowej więzi.
Dlatego każdy chrześcijanin winien pamiętać: nie wystarczy bronić wiary słowem, trzeba ją potwierdzać czynem – cierpliwością, sprawiedliwością i miłością. Święty Melchiades uczy nas, iż choćby w czasach pokoju Kościół Święty potrzebuje pasterzy, którzy będą czujni, roztropni i gotowi cierpieć dla prawdy. Ale przykład Św. Melchiadesa jest także wezwaniem dla wszystkich wiernego: abyśmy w codziennym życiu stawali się strażnikami jedności i świadkami miłości. Uczy nas, iż choćby w czasach pokoju trzeba być gotowym na ofiarę – nie zawsze krwawą, ale zawsze wymagającą serca otwartego na Pana Boga i bliźnich. Jego życie jest zachętą, byśmy nie ulegali znużeniu, ale wytrwale budowali Kościół w naszych domach, słowem i czynem, w miłości i sprawiedliwości. Niech nasza cierpliwość wobec trudności, sprawiedliwość w sądach i odwaga w obronie dobra będą odbiciem tej samej troski, którą papież miał o powierzony mu lud.
Modlitwa.
Wiekuisty Pasterzu, wejrzyj łaskawie na Swoją trzodę i otocz ją nieustanną opieką za przyczyną Świętego Melchiadesa, Twojego Męczennika i Papieża, którego ustanowiłeś pasterzem całego Kościoła. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.













