
Źródło: Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku opracowane podług Ks. Piotra Skargi TJ, Ojca Prokopa Kapucyna, Ojca Bitschnaua Benedyktyna i innych wybitnych autorów wyd. III, 1937r
zień dzisiejszy poświęcony Królowej miesiąca maja, Najświętszej Maryi Pannie, jest zarazem dniem uroczystości dwóch pracowników w Ogrodzie Pańskim, którzy nasienie Ewangelii otrzymawszy od Pana Boga, pilnie je rozsiewali, troskliwie pielęgnowali, a znojem czoła spracowanego i krwią własną użyźnili.
Pierwszy z nich Filip święty, z zawodu rybak i ojciec kilku córek, urodził się w Betsaidzie, nad jeziorem Genezaret. Najsilniejszy dowód głębokiej miłości ku Panu Bogu dał przez to, iż kiedy Pan Jezus, idąc do Galilei, odezwał się doń i zawołał: „Pójdź za Mną!“ on natychmiast rodzinę opuścił i stał się odtąd nieodłącznym uczniem Pana Jezusa. Rozpromieniony radością, iż mógł być uczniem Mesjasza, pobiegł do przyjaciela, Natanaela, aby i jego powołać do współudziału w tym szczęściu i rzekł: „Przyjdź i patrz! — znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz i Prorocy, jest to Jezus z Nazaretu, syn Józefa“. Natanael, pełen dumy żydowskiej i w przekonaniu, iż Mesjasz nie może pochodzić ze wzgardzonej pomiędzy żydami mieściny, Nazaretu, niechętnie udał się za Filipem. Kiedy Pan Jezus spostrzegł go idącego, nazwał go po imieniu i rzekł: „Patrzcie, oto prawdziwy żyd, w którym nie ma nic fałszywego!“ Natanael, pełen zadziwienia, iż go Jezus poznał, zapytał: „Skądże Ty mnie znasz?“ A Pan Jezus odrzekł: „Zanim cię Filip powołał, Ja cię widziałem stojącego pod drzewem figowym.“ Słowa te przekonały Natanaela, iż rozmawia z Mesjaszem i uznał Pana Jezusa jako króla Izraela.
Niezadługo potem Pan Jezus zabrał Filipa z sobą na gody kananejskie, gdzie w tak cudowny sposób zamienił wodę na wino. Na puszczy, gdzie Pan Jezus pięciu bochenkami chleba i pięciu rybami nasycił 5000 ludzi, zapytał Filipa: „Gdzież kupimy chleba, aby ich nasycić?“ Pytanie to było niejako doświadczeniem Filipa, czy wierzy w moc Jezusa, a powinno mu było myśl nasunąć, iż Pan Jezus, jako Mistrz, Sam Sobie da radę. Atoli Filip nie pojął myśli Jezusa, jednakowoż chętnie ofiarował, co miał przy sobie, mówiąc z powątpiewaniem: „Za dwieście szelągów nie starczy chleba, iżby każdy z nich coś dostał“.
Kiedy Pan Jezus na kilka dni przed Męką był w Jerozolimie, a kilku pogan pragnęło Go zobaczyć i z Nim pomówić, udali się do Filipa, ten zaś radził się Andrzeja, albowiem obawiał się zdrady, wiedząc, iż godzono na życie Mistrza. Zawiódł ich też przed Oblicze Chrystusa dopiero wtenczas, gdy się dostatecznie przekonał, iż zdrady z ich strony obawiać się nie potrzebuje.
Pan Jezus żegnając się z Apostołami, przyobiecał im, iż wyraźniej, niż dotąd, da im poznać Ojca w Niebiesiech; wtedy Filip zawołał: „Panie, pokaż nam Ojca Twojego, to nam wystarczy“. Na to mu Jezus odpowiedział: „Filipie, kto Mnie widzi, ten widzi i Ojca”.
Dzieje Kościoła Świętego głoszą, iż Filip będąc świadkiem Wniebowstąpienia Pana Jezusa, a ujrzawszy w Zielone Świątki objawienie się Ducha Świętego, głosił Ewangelię Świętą przez czas dłuższy w Palestynie, za co bardzo był prześladowanym. Po czym poszedł do Frygii, gdzie z wielką ofiarnością i wysileniem nawrócił znaczną liczbę pogan.
W Hierapolis wrzucili poganie, wskutek namowy kapłanów pogańskich, Filipa do więzienia, potem go biczowali publicznie i ostatecznie przybili do krzyża, obróciwszy go głową ku ziemi. Kiedy zaś żyjącego jeszcze chciano zdjąć z drzewa, prosił o łaskę, aby mu pozwolono umrzeć na tym krzyżu, z którego to powodu śmierć jego była podobną do śmierci Pana Jezusa. Jakoż udzielono mu tej Łaski, o którą błagał, przyśpieszywszy mu śmierć przez dotłuczenie go kamieniami. Święte szczątki ciała jego we wielkiej czci zachowane są w Rzymie w kościele Świętych Apostołów Filipa i Jakuba.
W państwie rzymskim czczono Świętego Filipa szczególnie z tego powodu, ponieważ wraz ze Św. Janem objawił się cesarzowi Teodozjuszowi Wielkiemu przed bitwą jego z tyranem Eugeniuszem i zwycięstwo mu przepowiedział.
Drugim świętym pracownikiem w Ogrodzie Pańskim jest Apostoł Jakub Święty, nazwany Młodszym, celem odróżnienia go od Świętego Apostoła Jakuba Starszego, który był bratem Świętego Jana Ewangelisty. Będąc synem Kleofasa Alfeusza i Maryi, bliskiej pokrewnej Najświętszej Maryi Panny, a zatem spokrewniony będąc z Panem Jezusem, nosił zwyczajem żydowskim miano: „Brata Pana Jezusa“. Miał on też Boskiemu Jezusowi bardzo być podobnym z postawy, z twarzy, z mowy i ruchu, tak iż wielu nie mogło go od Jezusa odróżnić, a Judasz, który Pana Jezusa zaprzedał, był zniewolony żołnierzom powiedzieć: „To Ten jest, którego ja pocałuję“. Z tego też powodu Święty Ignacy, Biskup Antiocheński (zobacz 1 lutego, str 105) pisał, iż ma niewypowiedzianą chęć udania się do Jerozolimy, aby tam widzieć Jakuba Apostoła, i z jego postaci wrazić sobie w pamięć żywy obraz Chrystusa Pana. Zanim został Apostołem, był Nasyryjczykiem; tak się bowiem nazywali ci żydzi, którzy światem gardząc, żyli w samotności, nie pili wina, nie strzygli włosów na głowie ani brody i oddawali się życiu pokutniczemu.
Razem z bratem Tadeuszem obrany został Apostołem i jego to odznaczył zmartwychwstający Jezus, albowiem jemu się objawił, a wstępując potem do Nieba, polecił mu zwierzchnictwo nad kościołem w Jerozolimie, jak głosi święty Hieronim. Było to dlań jak największym zaszczytem być Biskupem pierwszego Kościoła, na co zarazem było potrzeba mieć jak największą odwagę w mieście, w którem Chrystusa ukrzyżowano, a w którym mieszkali najzajadlejsi nieprzyjaciele pierwszej gminy chrześcijańskiej. Z zadziwiającą mądrością i czynnością sprawował ten wysoki urząd, przy czym nosił skromną odzież płócienną, chodził boso, nie pożywał ani mięsa, ani ryby, nie pił wina, i tak pilnie klęcząco się modlił, iż skóra na kolanach jego stwardniała jak róg. W życiu swym zewnętrznym zachowywał zwyczaje dawnego zakonu, a taką miał sławę Świętego, iż i żydzi nazywali go „Sprawiedliwym“, i całowali rąbek szaty jego.
W roku 59 napisał „list katolicki“ do wszystkich nawróconych żydów i gromił fałszywych nauczycieli, którzy mylnie tłumacząc wyrażenie Świętego Pawła Apostoła, dowodzić usiłował: iż tylko wiara wiedzie do zbawienia, zatem wszelkie czyny są bez znaczenia. „Na cóż się przyda — uczył Jakub Święty — jeżeli ktoś powie, iż ma wiarę, a uczynki jego z tą wiarą się nie zgadzają? Czy taka wiara go zbawi? Wiara bez uczynków jest martwą. Jak ciało bez duszy martwem jest, tak martwą jest wiara bez uczynków!“
W tym samym stopniu, jak rosła liczba Chrześcjian skutkiem jego słów i czynów, wzrastała także nienawiść zatwardziałych żydów przeciw niemu. Arcykapłan żydowski Ananus stawić go kazał przed Wysoką Radą i skazał go na ukamienowanie za zniewagę ustaw żydowskich, o ile nie ogłosi Pana Jezusa z Nazaretu publicznie fałszywym Mesjaszem. Zawiedziono go przeto na wierzch świątyni, ażeby w obliczu ludu odprzysiągł się wiary w Chrystusa. Atoli Święty głośno zawołał do ludu zebranego u stóp świątyni: „Jezus Ukrzyżowany, Syn Boga żywego, siedzi po prawicy Ojca, skąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych.“ Na to zawołali uczeni i Faryzeusze pełnym oburzenia głosem: „Patrzcie, jak oto kłamie ten Sprawiedliwy!“ i zrzucili go z wysokiej świątyni, ale Święty Męczennik powstał, padł potem na kolana i modlił się tymi słowy: „Panie, przebacz im, albowiem nie wiedzą co czynią“. Pospólstwo nieczułe na takie słowa miłości, obrzuciło go kamieniami, a jeden z zapalczywych rozbił mu głowę pałką. Tak zakończył żywot ten Święty Męczennik w osiemdziesiatym szóstym roku życia, po trzydziestu latach władzy Biskupiej w Kościele jerozolimskim.
Nauka moralna.
Już za czasów Apostołów pojawiała się niewiara i przekonanie, iż tylko wiara człowieka zbawia, iż o czyny wcale nie chodzi, a tylko wiara jest wynikiem i cnotą rozumu, nie woli człowieka, to jest, o ile tylko rozum silnie wierzy, iż Jezus Chrystus zadość uczynił za wszystkie grzechy i iż przyobiecał wszystkim, którzy weń wierzą, wieczne zbawienie; wtedy też to już do zbawienia wystarczy, iż wola przy takiej wierze jest zbyteczną. W przeciwieństwie do tego twierdzenia uczy Jakub Święty i Kościół Katolicki, iż tylko wiara i uczynki razem wiodą do zbawienia.
Cóż wtedy rozumie Kościół Święty przez wiarę i uczynki? Żąda on od ciebie, aby rozum twój z uczynkami szedł w parze, ażebyś, warząc w obecność Stwórcy mówił i zarazem czynił tak, jak ci sumienie w obecności Pana Boga mówić i czynić nakazuje. Ty wierzysz, iż błogosławieni są łagodni i spokojnego serca, niewinni i miłosierni, a o ile przy tym miotasz się i klniesz, skargi zanosisz i procesujesz się, o ile okiem i ustami, duszą i ciałem oddajesz się zmysłowości i namiętności, o ile ubogich cierpiących odpychasz od drzwi twoich, — jakże tedy sobie samemu i innym zdołasz wmówić, iż wierzysz głęboko? „Na cóż ci się przyda, bracie — pisze Święty Jakub Apostoł — iż powiesz, iż masz wiarę, ale nic nie czynisz? Czy cię wiara zbawi? Na to pytanie odpowiada Apostoł Paweł Święty: „Chociażbym miał wszystką wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, nic nie jestem“ (1 Kor. 13, 2). Pan nasz Jezus Chrystus uczy: „Wszelkie drzewo, które nie rodzi owocu dobrego, będzie wycięte i w ogień wrzucone.“ (Mat 7, 19). Pamiętaj na te słowa: Każde drzewo, to jest każdy człowiek, czy ma dużo, czy ma mało wiary, odepchniętym będzie przez Pana Boga i oddanym na ogień wieczny, jeżeli nie wyda dobrych owoców, tj. dobrych czynów. Wiesz pewnie o nieszczęsnym losie owego drzewa figowego nade drogą w pobliżu Jerozolimy: miało ono pełną koronę liści, ale nie miało owoców; Pan Jezus je przeklął (Mat. 21). Tak stanie się z każdym Katolikiem, który zna owe dwanaście Artykułów Wiary, Siedem Sakramentów Świętych, Przykazania Boskie i rady ewangeliczne, ale dobrych czynów nie ma za sobą. Ćwicz się zatem w Wierze Katolickiej w ten sposób, iż każdego poranku, powstawszy ze snu, wzbudzisz w sobie wiarę, jaką cię przejmują święta uroczyste. Powstawszy z rana, powitaj zatem z euforią Zmartwychwstałego Pana Jezusa, który na ciebie woła: „Spokój z tobą“ i pokazuje ci Rany Miłości na Rękach, Nogach i w Sercu. Całuj je w myśli z wdzięcznością i wołaj w duszy z Apostołem Tomaszem Świętym: Panie mój i Boże! Dla Ciebie żyć tylko chcę, który dla mnie tak pełną boleści śmiercią umarłeś i zmartwychpowstałeś, ażebym ja w Tobie mógł żyć wiecznie: Tobie poświęcam tętna serca mojego, myśli umysłu mojego, słowa języka mojego, czyny rąk moich i kroki nóg moich; pobłogosław mi, abym zamiary i przyrzeczenia, jakie powziąłem w dniu Spowiedzi wielkanocnej i Komunii Świętej wypełnił wiernie; pobłogosław mi za przyczyną Najświętszej Maryi Panny, Świętych Aniołów Stróżów i Patronów Świętych, abym krzyż mój dźwigając, postępował za Tobą na drodze do żywota wiecznego.
Modlitwa.
Boże, Który nas doroczną uroczystością Apostołów Twoich Filipa i Jakuba rozweselasz, spraw, prosimy, abyśmy uciekając się do pośrednictwa ich zasług, z przykładów ich życia brali naukę. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi. Amen.
∗ ∗ ∗ |
Oprócz tego obchodzi Kościół Święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w Rzymskim Martyrologium:
Dnia 1-go maja uroczystość Świętych Filipa i Jakuba, Apostołów. Pierwszy, skoro prawie całą Scytię pozyskał Wierze Chrystusa i osiadł później pod Hierapolis w prowincji Azji, został skazany na ukrzyżowanie i na krzyżu go ukamienowano. Jakub, zwany bratem Chrystusa Pana i zarazem pierwszy Biskup Jerozolimy, został zepchnięty ze szczytu świątyni, ale powstał i począł się modlić za swych prześladowców; wreszcie roztrzaskał mu pewien sukiennik pałką głowę. Tak umarł i został niedaleko świątyni pochowany. — W Egipcie męczeństwo Św. Jeremiasza, Proroka, ukamienowanego przez lud i pochowanego pod Tafnis; według twierdzenia Św. Epifaniusza pielgrzymowali wierni często do jego grobu i używali ziemi tegoż jako lekarstwo przeciw ukąszeniom wężów jadowitych. — We Francji w okolicy Vivarais śmierć męczeńska Andeola, Subdiakona, którego Św. Polikarp wysłał stamtąd z innymi jeszcze z Azji na głoszenie Ewangelii Świętej. Za cesarza Nerona został najpierw zbity kolczatymi maczugami, po czym rozszczepiono mu na krzyż głowę drewnianym mieczem, przez co ukończył swe męczeństwo. — W Huesca w Hiszpanii uroczystość Świętych Orencjusza i Pacjencji. — W Sitten w Walii cierpienia Św. Zygmunta, Króla Burgundów, wrzuconego do studni i tym uśmierconego. Później wsławił go Pan Bóg cudami. — W Auxerre uroczystość Św. Amatora, Biskupa i Wyznawcy. — W Auch pamiątka Św. Oriencjusza, Biskupa. — W Anglii uroczystość Św. Azafa, Biskupa i Św. Walburgi, Dziewicy. — W Bergamo pamiątka Św. Graty, Wdowy. — W Forli uroczystość Św. Peregryna z Zakonu Serwitów.