— Grób znajduje się w miejscowości Saint-Maurice w Szwajcarii.
Źródło: Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku opracowane podług Ks. Piotra Skargi TJ, Ojca Prokopa Kapucyna, Ojca Bitschnaua Benedyktyna i innych wybitnych autorów wyd. III, 1937r
dy cesarz rzymski Dioklecjan wyprawił z wojskiem Maksymiana Herkuleusa do Francji dla uśmierzenia tamże powstania, dał mu na pomoc hufiec, czyli pułk, nazwany Legią Tebańską, to jest przeszło sześć tysięcy mężnych żołnierzy, nad którymi starszym i hetmanem był Maurycy. Wszyscy ci żołnierze byli Chrześcijanami. Przyciągnąwszy ze stron wschodnich do Rzymu, oświadczyli się przed Biskupem Marcellinem, iż Wiary Świętej nigdy i w największym niebezpieczeństwie nie odstąpią.
Maksymian przeprawił się wtedy przez wysokie i trudne góry Alpy, i odpoczywał w polu, chcąc wpierw z wszystkim wojskiem czynić bogom ofiary na uproszenie zwycięstwa. Maurycy dowiedziawszy się o owym postanowieniu, puścił się głębiej w kraj, aby nie brać udziału w owych bałwochwalskich ofiarach. Gdy się jednak cesarz o tym dowiedział, kazał natychmiast Maurycemu przyłączyć się do tamtego wojska i czynić z innymi towarzyszami bogom ofiarę. Maurycy natomiast z przedniejszymi starszymi taką posłał do Maksymiana odpowiedź: „Cesarzu, jesteśmy Chrześcijanami. Do wojny znajdziesz nas ochotnymi i nad wszystkich innych posłusznymi, ale do bałwochwalstwa nigdy. Chcemy dać cesarzowi co cesarskiego, a Bogu co Bożego. Cesarz posłał żołnierzy, aby legię tebańską za nieposłuszeństwo zdziesiątkowali, to jest, co dziesiątego żołnierza zabili. Żołnierze Maurycego, na śmierć przeznaczeni, nie tylko się ochotnymi do męczeństwa okazali, ale kwapili się choćby do tej śmierci, życząc sobie każdy, aby go liczba dziesiąta nie minęła. Stanęli w porządku, a na którego dziesięć padło, z euforią podał szyję. Posłańcy cesarscy rozlawszy krew niewinną, kazali jechać na czynienie ofiar z woli cesarskiej. Ale Maurycy i inni po raz drugi odpowiedzieli przez posłów cesarzowi: Na obronę cesarstwa przyjechaliśmy, a nie na bałwochwalstwo. Oddajemy cesarzowi posłuszeństwo wszelakie, póki nam przeciw Bogu naszemu nic czynić nie każe. Rozlana krew towarzyszów jeszcze nam większe serce czyni, abyśmy ich męstwo dla Boga naśladowali. Chrześcijanie jesteśmy: tobie ciała w posłuszeństwo, ale dusze Chrystusowi oddajemy. Cesarz kazał po raz drugi dziesiątkę z nich wybić, ale i ci bez wymówki i z ochotą szyję podali. Pozostałym kazano jechać do ofiar, a Maurycy i drugi hetman Exuperiusz przemówili do miłych towarzyszów swoich: Widzieliście, jak polegli bracia nasi, dając się sami na ofiarę Chrystusowi. Bałem się, aby jako żołnierze, mając zbrojne ręce, krzywdy swojej nie bronili; ale rozkazania Chrystusowego słuchając, woleli dla Pana swego mężnie umrzeć. Porzućmy wtedy i my miecze, zapomnijmy męstwa naszego tam, gdzie inna jest do zwycięstwa duchownego droga. Naśladujmy Chrystusa Pana, który nam lepsze zwycięstwo i zapłatę nagotował. A do posłów mówił: Powiedzcie cesarzowi, iż nigdy na to nie zezwolimy, abyśmy Pana Boga naszego, który nas stworzył i odkupił, zaprzeć się mieli. Moglibyśmy się dobrze bronić, gdybyśmy chcieli. Widzicie, iż mamy w ręku miecze, a do tego rozpacz i obrona życia mężnymi czynią ludzi i naprzeciw największemu wojsku. Ale dla Pana Boga naszego wolimy taką dla Chrystusa śmierć, niżeli zwycięstwo. — I wszyscy poskładali zbroje. Otoczyło ich wojsko, zabijało jak baranki niewinne, a krew ich rzekami płynęła i wszyscy polegli. W kilka godzin po ich śmierci przyciągnął do nich towarzysz jeden z hufcu onych Świętych, imieniem Wiktor, już na żołnierstwie osiwiały Chrześcijanin. I tego zamordowali, gdy wyznał z wielkim nabożeństwem, iż jest sługą Chrystusowym. — Na owym miejscu, gdzie ci Święci poginęli, Zygmunt, król Burgundii zbudował wielki klasztor.
Postępowanie Św. Maurycego i dzielnych jego legionistów względem Maksymiana, przeciw któremu mogli się byli dzielnie bronić, a przynajmniej drogo sprzedać zagrożone życie, nasuwa nam mimowolnie pytanie, jakie jest stanowisko świeckiej władzy w kraju przez nas zamieszkanym i jak się względem tejże władzy zachować winniśmy.
2) Że winniśmy władzy świeckiej posłuszeństwo, i iż stawiany jej opór i wszelki bunt jest zdrożnością. Uznaje to Piotr Święty w swym pierwszym liście, stawiając cześć Pana Boga obok czci powinnej władzy jako dwa obowiązki, z których jeden jest wpływem i uzupełnieniem drugiego. „Bójcie się Boga, czcijcie króla“. W zgodzie z nim uczy Paweł Święty w liście do Rzymian, iż poddany winien władzy to samo posłuszeństwo, jak Panu Bogu. Legion Tebański dobrze wiedział, iż Maksymian, jakikolwiek zresztą był charakter jego, jest jego prawowitą władzą. Dlatego też w świetle Wiary widział w nim swego przez Pana Boga ustanowionego zwierzchnika, oddawał mu cześć należną, okazując mu we wszystkim, co nie stało w jawnym przeciwieństwie z Objawieniem Boskim, posłuszeństwo czynne; w tym zaś, co temu objawieniu się sprzeciwiało, posłuszeństwo bierne. W żadnym razie nie wolno poddanym szemrać przeciwko władzy, lżyć jej, buntować się, silić się na gwałtowne jej obalenie. Bo jak ojciec nie przestaje być ojcem, chociaż wtedy owędy nadużyje swej władzy w stosunku do żony i dziatek, tak i władza nie przestaje być władzą z powodu nadużyć, jakich się dopuszcza i oddawać jej należy cześć i szacunek jako instytucji Bożej. Krzywdę, jaką nam wyrządza, znosić trzeba cierpliwie w nadziei, iż Pan Bóg, Który ją ustanowił, znajdzie drogi i sposoby zapobieżenia dalszemu uciskowi. Żadna klęska, żadne nieszczęście powstające z tyrańskiego nadużywania władzy nie może iść w porównanie ze złem wyradzającym się z zasady głoszącej, iż wolno buntować się przeciw niesprawiedliwej i tyrańskiej zwierzchności. Gdybyśmy się mieli trzymać takiej zasady, żadna zwierzchność nie czułaby się bezpieczną, a raczej nie mogłoby być wcale mowy o jakiejkolwiek zwierzchności.
Spraw miłościwie, Wszechmogący Boże, aby nas uroczystość Świętych Męczenników Maurycego i towarzyszy jego święcie rozweseliła, żebyśmy dostąpili skutecznego pośrednictwa do Ciebie tych, których pamiątkę przejścia do Chwały Niebieskiej obchodzimy. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi. Amen.
∗ ∗ ∗ |
Dnia 22-go września w Walencji w Hiszpanii uroczystość Św. Tomasza z Wilanowa, Arcybiskupa i Wyznawcy, którego dzień zgonu wspomniano dnia 8 b. m. — W Sitten w Szwajcarii, przy obecnym klasztorze Św. Maurycego, męczeństwo Świętych Tebańczyków: Maurycego, Eksuperiusza, Kandyda, Wiktora, Innocentego i Witalisa z towarzyszami ich z tej samej Legii, którzy za cesarza Maksymiana pomarli za Wiarę, a chwalebną śmiercią swoją wsławili Chrystusa Pana przed całym światem. — W Rzymie śmierć męczeńska Świętych Digny i Emeryty, Dziewic z czasów Waleriana i Galliena; relikwie ich przechowuje kościół Św. Marcela przy Korso. — W okręgu Castres męczeństwo Św. Jonasza, Kapłana, przybyłego z Św. Dionizym do Francji. Na rozkaz prefekta Juliana został najpierw obity rózgami, a potem ścięty mieczem. — W Ratyzbonie w Bawarii uroczystość Św. Emmerama, Biskupa i Męczennika. Aby drugich uratować, poniósł sam w imię Chrystusa najokrutniejszą śmierć. — W Autinopolis w Egipcie śmierć męczeńska Św. Irais, Dziewicy z Aleksandrii i jej towarzyszów. Gdy wyszła dnia pewnego, aby naczerpać z pobliskiego źródła wody, spostrzegła okręt napchany pojmanymi Chrześcijanami. Natychmiast postawiła dzban, przyłączyła się do Wyznawców i dała się z nimi zawlec do miasta. Tam była pierwszą z kolei i dręczona w rozmaity sposób, w końcu została straconą. Po niej nastąpili w tym samym rodzaju śmierci kapłani, diakoni, dziewice i wszyscy inni Męczennicy. — W Meaux uroczystość Św. Sanktyna, Biskupa, ucznia Św. Dionizego Areopagity, który jako Biskup miasta tego, najpierwszy głosił tamże Ewangelię Świętą. — W obwodzie Coutances uroczystość Św. Lauto, Biskupa. — W obwodzie Poitiers pamiątka Św. Florencjusza, Kapłana. — W okręgu Bourges pamiątka Św. Sylwana, Wyznawcy. — W Laon uroczystość Św. Salabergi, Przeorysy.
© salveregina.pl 2024