🔉Żywot Św. Jakuba z Nizybu, biskupa.

salveregina.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Św. Jakub z Nisibis


15 Lipca

Żywot Św. Jakuba z Nizybu, biskupa.

(żył około r. 320.)

Źródło: Żywoty Świętych Pańskich Starego i Nowego Testamentu z dzieła Ks. Piotra Skargi, T. IV, 1880r.

Zakonodawca Mojżesz, który Mocą Bożą dno morskie osuszył, wodę z kamienia na puszczy wydobył i inne cuda czynił, ową też Łaską Bożą którą miał z Nieba, wypisał Żywoty Świętych którzy przed nim żyli. Bo i jakże mógłby był inaczej wiedzieć o cnotach Abla, o bogobojności Enocha, o sprawiedliwości Noego, o kapłaństwie Melchizedecha, o Abrahamowym wezwaniu, męstwie, szczodrobliwości ku gościom, wierze i ofierze jego, gdyby był na to Światła Ducha Świętego nie wziął? I my też powinniśmy wypraszać sobie podobne Światło z Nieba, kiedy opowiadając zasługi Świętych Sług Bożych, innym ich za wzór do naśladowania stawiamy.

Pochodzący z królewskiego rodu Jakub Święty, urodzony w Nizybie, mieście leżącym na granicy ówczesnego państwa rzymskiego i perskiego, które to ostatnie, też pierwszemu podlegało, obrawszy sobie pustelniczy żywot, osiadł na wysokich gór wierzchołku, i tam pomiędzy lasami zimą i latem przebywał. Nieba sklepienie było mu dachem zwyczajnym, a w wielkie zimna, chronił się w upatrzoną sobie jaskinię.

Gotowanych potraw nie używał wcale; pokarmem bowiem jego były owoce drzew leśnych, korzonki i zioła; okryciem kozie skóry. Tak umartwiając ciało, Jakub duchowym chlebem zasycał swą duszę; oczyszczał myśl swoją ku wpatrywaniu się w Doskonałości Boże, i ku ich naśladowaniu; i tyle z dniem każdym wzrastała ufność jego w Panu Bogu, iż o cokolwiek prosił Go w potrzebie, wszystko zawsze otrzymał, prorockim duchem przyszłe rzeczy widział, i cuda mocą Ducha Świętego czynił. Gdy nieznający jeszcze Prawego Pana Boga ludzie bałwanom się kłaniali, dręcząc tych, którzy dla złych obyczajów przestawać z nimi nie chcieli; pragnąc się przekonać Jakub Święty, o ile świeżo posadzony szczep Wiary Świętej pomyślnie wzrastał w Persji, i chcąc go też własną umacniać pracą, puścił się w tamtą stronę.

Przechodząc jedną rzeczkę, spostrzegł Święty piorące tam chusty dziewki, które nieprzyzwoicie się zachowując, śmiało też i nieskromnie patrzały mu w oczy, głów swoich choćby nie pokrywając i nie opuszczając do reszty podniesionych nieco w wodzie sukien. Zrażony tym mąż Boży, a chcąc ukaraniem tego ich bezwstydu, Moc Bożą pokazać i od bałwochwalstwa je odwieść, przeklął ową rzeczkę, z której niebawem woda ustąpiła, a dziewki w tejże chwili posiwiały. Spostrzegłszy to, przerażone pospieszyły czym prędzej do miasta, rozgłaszając rzecz całą. Zbiegło się mnóstwo ludzi, i poznawszy cudotwórcę błagali, aby gniew swój uśmierzył, a wodę im przywrócił i córkom ich kolor włosów odmienił. Niedługo dał się prosić Święty; i gdy się modlił do Pana, woda łożysko napełniać poczęła. ale gdy zapytał o dziewki. a te się nie pokazały; jako nieposłusznym, zostawił im ów znak Mocy Bożej nad nimi, dając im przez to naukę wstydliwości i potulności niewieście adekwatnej. Wielki Elizeusz prorok w Starym Zakonie, na takie nie wstydliwe dziewki, niedźwiedzie wypuścił; ukazując tym karaniem szpetność ich grzechu, i ucząc je uczciwych według Pana Boga obyczajów. Jakub Święty postąpił tu odpowiednio łaskawości Chrystusowej, będącej prawem Nowego Zakonu.

Innym razem, będąc obecnym temu, jak sędzia perski niesprawiedliwy dekret w sądzie wydał, kamieniowi obok leżącemu rozpaść się kazał, i skruszyć. Patrząc na to przytomni, przerazili się bardzo, a sędzia spostrzegłszy się, pierwszy dekret skasował, a sprawiedliwy w to miejsce napisał. I w tym też Święty naśladował Pana, który chcąc pokazać iż dobrowolnie szedł na mękę, nie gubił swych morderców, ale figowe drzewo ususzył, tym moc swoją objawił.

Gdy się tak wielce u ludzi wsławił mąż święty, wyniesiono go na biskupstwo Nizybskie. Niechętnie wtedy rozstając się z pustynią, nie porzucił ani potraw, ani odzienia swojego. Przybyło mu tylko pracy około zbawienia, i starania około potrzeb ludzi. Wdowy, sieroty, pokrzywdzeni, stali się przedmiotem bezustannej troskliwości jego. A im on więcej cnót sobie przyczyniał, tym więcej Darów Ducha Świętego odbierał.

Zdarzyło się dnia pewnego, iż chcąc wyłudzić od biskupa niesłuszną jałmużnę, zmówili się żebracy, aby jeden z nich udał umarłego, a drudzy o pieniądze na pogrzeb jego prosili. I tak się stało. Dał im jałmużnę Święty, prosząc Pana Boga, aby zmarłemu grzechy odpuścił, a duszę jego między sprawiedliwych policzył. Gdy się oddalił, żebracy zbliżywszy się do leżącego, ujrzeli z wielkim przerażeniem, iż rzeczywiście umarł; biegnąc wtedy za biskupem, padli mu do nóg, wyznając swe kłamstwo i prosząc, by umarłemu życie przywrócił. On naśladując Łaskawość Pańską wysłuchał ich, i za modlitwą jego dusza wróciła do ciała, w opuszczeniu, którego Pan Bóg karę kłamstwu żebraka wymierzył.

Kiedy Ariusz bluźnierstwa swoje przeciw Synowi Bożemu i Duchowi Świętemu szerzył, i Egipt cały trwogą napełnił, Konstantyn Wielki zebrał sobór w Nicei, a tam znalazł się i Jakub Święty, który zastawiając się za prawdę, wraz z innymi Ojcami ariańskie błędy potępił.

Po śmierci Konstantyna Wielkiego, król perski Sapor Nizybę obległ, i kiedy nie mógł jej dobyć, poczyniwszy zastawy na opasującej ją rzece, puścił je potem raptownie, a woda z taką gwałtownością na miasto uderzyła, iż otaczające go mury podmuliła i obaliła. I gdy pomimo wszelkie środki obrony, nieprzyjaciel lada chwila musiał się tam dostać, oblężeni do Boskiej odwołali się Pomocy, prosząc biskupa ażeby czekającą ich klęskę zażegnał. Wyszedł wtedy Jakub Święty na mury, a widząc niezliczone nieprzyjacielskie zastępy, prosił Pana Boga, aby Moc Swoją pokazał, a dopuszczoną plagą od miasta je odwrócił. Wysłuchał go Pan Bóg; przykre i dokuczliwe robactwo tak się zajadle rzuciło na wojsko, konie i wielbłądy, iż wytrwać nie mogąc, wszystko z królem na czele opuściło miasto, a czym prędzej podążyło z powrotem do swego kraju.

Taką to Łaską Bożą wsławiony ów Święty, wzrastał w niej z dniem każdym, i nią bogaty, żywot ten zakończył. Król perski po jego śmierci Nizybę opanował, a wierni wynosząc się stamtąd, ciało obrońcy swego z sobą zabrali, chwaląc Pana Boga w doznanych za jego pośrednictwem Dobrodziejstwach, przez Moc Pana naszego Jezusa Chrystusa, Któremu pokłon na wieki wieków. Amen.

Pożytki duchowne.

Wstydliwość i skromność są najpiękniejszą ozdobą kobiety, najcenniejszym posagiem dziewicy. Uznanie to jest tak powszechnym, iż widzimy w jak wielu niechrześcijańskich narodach, niewiasta nie ukazywała się inaczej jak z zasłoną na głowie. Chrześcijański obyczaj zdjął z jej twarzy ową oznakę jej podległości i należytej przyzwoitości. Napiętnował atoli myśl jej i serce owym poczuciem i tchnieniem czystości, której bezkarnie naruszyć jej niewolno. Niech dziewica chrześcijańska nad okiem, uchem, nad uczuciem swoim tak czujną straż trzymać się nauczy, by żadna myśl niewczesna nie skaziła w niej uroku anielstwa, jaki ją opromieniać powinien.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału