Byłem gorylem. Co prawda krótko. Wśród obieżyświatów, towarzyszących Janowi Pawłowi II był Tadeusz Nowakowski (Olsztyński). Był sprawozdawcą Radia Wolna Europa oddelegowanym do pielgrzymek papieskich.
Goryle też mają chwile odpoczynku. Wdałem się w rozmowę ze starszym panem. To było dla mnie wielkie zaskoczenie, iż z nim rozmawiam (a nie tylko słucham przez radio). Co mnie uderzyło to jego wprost niesłychany patriotyzm i duża rezerwa wobec Niemców. Żył wśród nich w Monachium przez długie lata, więc dla mnie to było bardzo zagadkowe. Być może ja byłem inaczej nastrojony i uważałem, iż żyjąc w jakiejś społeczności człowiek nabiera do niej sentymentu. Był niesłychanie zadowolony z tego, iż Olsztyn należy do Polski. Ja z kolei patrzyłem na niego z czcią niemal nabożną (o ile goryle mogą kogoś czcić).
