Zhańbiony wikary z Drobina, ks. Grzegorz S., w którego łóżku znaleziono zwłoki młodego mężczyzny, przez lata był autorytetem dla młodzieży. "Fakt" ustalił, iż duchowny uczył, m.in. w jednej ze szkół ponadpodstawowych w Diecezji Płockiej. Zajmował się też młodzieżowym wolontariatem i pełnił funkcję dekanalnego duszpasterza młodzieży. Kiedy w 2019 r. opuszczał parafię, młodzi ludzie nie kryli smutku. Dziękowali mu za... "szczerość i otwarte serce".