
Wczoraj rano, panowie w czarnych garniturach, udający "kardynałów", ogłosili iż Jerzy Maria Bergoglio "odszedł do domu ojca"; zapomnieli tylko powiedzieć, jakiego ojca mają na myśli...
21 kwietnia br., o godz. 7:35 zmarł Jerzy Maria Bergoglio, ps. Franciszek. Był 6. modernistycznym antypapieżem sekty Novus Ordo (modernistycznego neokościoła Vaticanum II) i okupantem na Stolicy Apostolskiej od 13 marca 2013 do 21 kwietnia 2025 roku. Niech miłosierny Bóg zlituje się nad jego nieśmiertelną duszą! R.I.P. +
Niektóre, najbardziej rażące herezje Jerzego Bergoglio:
- Że Bóg pragnie różnorodności religij (Abu Dabi, 2019)
- Że nikt nie potępia się na wieki (Amoris Latitia, §297)
- Że cudzołożnicy mogą komunikować (Amoris Laetitia §305)
- Że kara śmierci jest zawsze niedopuszczalna (Katechizm, 2018)
To wszystko jest jednak tylko "wierzchołkiem góry lodowej", wobec prawdziwego "źródła i szczytu" herezji modernistycznej, jaką był fałszywy, "zbójecki sobór" Vaticanum II. Bergoglio nie różnił się w żaden zasadniczy sposób od swoich poprzedników, zwłaszcza Wojtyły (JPII) i Ratzingera (BXVI), z wyjątkiem tego, iż trochę gorzej się ubierał oraz zrzucił pewne sztywne, "konserwatywne" maski.
Nie dajmy sobie wmówić pustego sloganu, iż "o zmarłych tylko dobrze albo wcale". Od tej "reguły" istnieje wiele wyjątków, a jednym z nich jest to, iż nie dotyczy ona czynów dokonywanych publicznie przez osoby publiczne. Nie dotyczy ona więc publicznych heretyków, bo herezja jest najgorszym rodzajem zła, gdyż zabija duszę! Modernizm to ściek wszystkich herezji. Wszyscy antypapieże posoborowi to moderniści, czyli publiczni heretycy, ale Bergoglio był szczególnie obrzydły bo zuchwały, bez bojaźni Bożej, bez pokory i skruchy aż do śmierci (mimo niedawnej choroby i hospitalizacji jego śmierć była nagła i niespodziewana, jeszcze poprzedniego dnia pokazywał się publicznie i przyjmował oficjalne wizyty).
Oczywiście, nie jesteśmy w stanie orzec, gdzie jest dusza Bergoglio. Na pewno nie jesteśmy w stanie powiedzieć, gdzie trafił, bo to wie tylko sprawiedliwy Bóg. Życzyć komuś potępienia w piekle lub cieszyć się z tego, iż jest potępiony, również byłoby ciężkim grzechem, dlatego najlepiej modlić się o miłosierdzie Boże dla niego.
Pamiętajmy, iż okres Sede vacante (pustego tronu) trwa w Świętym Kościele Katolickim nieprzerwanie od 9 października 1958 r. Modlimy się cały czas o powrót katolickiego Papieża, nie łudźmy się jednak, iż ten powrót może dokonać się przez "wybór" dokonany przez modernistycznych "kardynałów", którzy za niedługo zgromadzą się na "konklawe", gdyż ci ludzie nie są katolikami, są w ok 80 % nominowani przez Bergoglio i będą wiernymi kontynuatorami jego polityki...
Za Redakcja Tenete Traditiones
Michał P. Mikłaszewski, redaktor naczelny